2 maja 2024

Zawsze można popaść w konflikt z prawem

Brak wiedzy o posiadanych uprawnieniach w relacjach z policją i prokuraturą może się mocno odbić na życiu lekarza – mówi adwokat Karol Kolankiewicz w rozmowie z Lucyną Krysiak.

Fot. arch. prywatne

Nieznajomość prawa szkodzi, również w przypadku lekarzy. W czym mogą im pomóc szkolenia realizowane przez Centralny Ośrodek Badań, Innowacji i Kształcenia Naczelnej Izby Lekarskiej (COBIK NIL)?

Realia, w jakich poruszają się obecnie lekarze i lekarze dentyści, wymuszają na nich co najmniej podstawową znajomość prawa. Zespół wykładowców współpracujących z COBIK NIL realizuje szkolenia, dzięki którym lekarz dowiaduje się, czy i jakie działania prawne może podjąć, aby bronić się przed różnymi zarzutami.

Podstawą do późniejszego rozstrzygania sporów od strony prawnej zwykle jest dokumentacja medyczna i zawarte w niej wpisy, procedury obowiązujące w danej placówce oraz umiejętność komunikowania się z pacjentami i ich rodzinami.

Innym ważnym aspektem działalności szkoleniowej COBIK NIL są szkolenia dotyczące bezpieczeństwa prawnego. Brak wiedzy o posiadanych uprawnieniach w relacjach z policją i prokuraturą może się mocno odbić na życiu lekarza. Zdarzają się bardzo drastyczne okoliczności – już na etapie śledztwa prokurator może zastosować zawieszenie lekarza w czynnościach służbowych, a później sąd może orzec zawieszenie prawa wykonywania zawodu nawet na kilkanaście lat.

Lekarzom, którzy prowadzą własną działalność, trudno byłoby się odnaleźć bez znajomości przepisów prawa pracy, dotyczących zawierania umów czy innych przepisów. Potrzeby poszczególnych lekarzy, jeśli chodzi o szkolenia, są różne. Młodzi są bardziej nastawieni na realizację specjalizacji i chcą lepiej znać swoje uprawnienia pracownicze. Z kolei lekarze, którzy są już specjalistami i mają własną praktykę, bardziej są zainteresowani przepisami dotyczącymi kontroli, szczególnie ze strony NFZ.

Jak lekarze radzą sobie z przepisami?

Różnie. Na szkoleniach widać, że nierzadko słabo orientują się w tej tematyce, często konieczne jest zaczynanie od podstaw – tłumaczenie np., jak ważna jest prawidłowo prowadzona dokumentacja medyczna, która w przypadku sporów z pacjentami stanowi najważniejszy dowód w sprawie.

Wiele przepisów jest traktowanych przez lekarzy jak zło konieczne i budzi w nich niechęć. Dzięki temu, że od 15 lat zajmuję się prawem medycznym, wiem, że przepisy rzeczywiście bywają nielogiczne, nieczytelne, a nawet absurdalne, ale obowiązują i ich nieprzestrzeganie grozi konsekwencjami prawnymi, o czym lekarz musi wiedzieć.

Niechęć do przepisów jest wśród lekarzy powszechna. Winny jest brak logiki w prawie?

Nie tylko. Wynika to również z ogromu i zawiłości obowiązujących ustaw, rozporządzeń i innych regulacji w ochronie zdrowia oraz wprowadzania wciąż nowych, które trzeba dopiero poznać, a to wymaga czasu i wysiłku. Podczas szkoleń przekazujemy nie tylko wiedzę, ale pokazujemy konkretne przykłady. To najbardziej przemawia do szkolących.

Dowiadują się, jakich sytuacji unikać w swojej pracy i jakie zachowania są dla nich zagrożeniem. Omawiamy kwestie w różnych konfiguracjach, pokazujemy orzeczenia sądów, aby uzmysłowić, jak sądy patrzą na dane zagadnienie. Chodzi o to, by teorię przełożyć na codzienną praktykę, bezpieczeństwo i stabilność finansową lekarza, niezależnie od tego, czy pracuje w szpitalu, ma kontrakt, czy prowadzi własny gabinet.

Podczas szkoleń lekarze zadają dużo pytań, przedstawiają własne historie, co oznacza, że są zaangażowani i zainteresowani poznawaniem prawnych aspektów wykonywania zawodu.

Czy szkolenia dla lekarzy będą kontynuowane?

Tak, nasza współpraca z COBIK NIL jest długofalowa – jest potrzeba cyklicznego powtarzania szkoleń. Uważam, że lekarz powinien mieć wsparcie prawne dzięki szkoleniom, gdyż niezależnie od kwalifikacji i umiejętności zawsze może popaść w konflikt z prawem.