21 listopada 2024

Zdrowe zęby ratują życie. Jak uniknąć kaskady nieszczęść? (wideo)

„Zdrowe zęby ratują życie” – pod takim hasłem w poniedziałek 28 czerwca w Łodzi eksperci zaproszeni przez Naczelną Izbę Lekarską przekonywali, że zdrowie ogólne zależy także od kondycji jamy ustnej.

Foto: screen

W jaki sposób choroby jamy ustnej wpływają na zdrowie ogólne? Jak wikłają przebieg wielu nękających nas chorób? Ile ryzykujemy dopuszczając do marginalizacji stomatologii, zarówno w zakresie niedofinansowania świadczeń publicznych? Jakie konsekwencje przyniesie braku nakładów na szkolenie specjalizacyjne lekarzy dentystów?

Między innymi na te pytania w czasie konferencji „Zdrowe zęby ratują życie” odpowiadali prof. dr hab. Tomasz Guzik (kardiolog), dr hab. Mariusz Szuta (konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii szczękowo-twarzowej) i dr Paweł Grzesiowski (pediatra), a także – występujący w roli współgospodarza – dr Andrzej Cisło (przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL). Wszyscy przekonywali, że leczenie bez poświęcenia uwagi na zdrowie jamy ustnej jest nieopłacalne, mało efektywne i – wcześniej czy później – uderzy w pacjenta.

Jak mówił prof. Tomasz Guzik, wśród objawów klinicznych manifestujących się w obrębie jamy ustnej, są m.in. zaburzenia hematologiczne, a intensywne leczenie zapalania przyzębia zmniejsza wysokie ciśnienie krwi bez potrzeby stosowania leków na nadciśnienie. – Bez stomatologii nie ma nowoczesnego leczenia reumatologicznego i onkologicznego – podkreślił ekspert.

Na niezwykle ważną rolę stomatologii zwracał uwagę dr hab. Mariusz Szuta, wskazując, że większość pacjentów z nowotworami jamy ustnej jest kierowanych do leczenia onkologicznego właśnie przez lekarzy dentystów. – Musimy dążyć do upowszechnienia rozwiązań systemowych, aby stomatolodzy zachęcali swoich pacjentów do regularnych wizyt u onkologa – zaapelował.

Dr Paweł Grzesiowski przypominał, że próchnica jest przewlekłą chorobą zakaźną, za której przenoszenie w znacznym stopniu odpowiedzialni są nieświadomi tego zagrożenia rodzice. – 78 proc. dzieci ma nie mniej niż cztery zęby zajęte próchnicą. Głęboka próchnica potrafi skutkować nawet zapaleniem miazgi – mówił dr Andrzej Cisło, wskazując na tę chorobę jako na początek „kaskady nieszczęść”, która swój początek ma w wieku dziecięcym. W jego ocenie szukanie prostych recept (np. ustawa o medycynie szkolnej, dentobusy) nie ma sensu, bo potrzebne jest całościowe spojrzenie na stomatologię w perspektywie długoterminowej.

Wideorelacja z konferencji poniżej.