4 maja 2024

Zespół dziecka wstrząsanego

Śmiertelność w zespole dziecka wstrząsanego może sięgać 60 proc. – mówi dr hab. Emilia Nowosławska, prof. ICZMP, w rozmowie z Adamem Czerwińskim.

Foto: arch. prywatne

Zespół dziecka wstrząsanego dotyczy dzieci małych – do trzeciego roku życia. Dlaczego akurat ich?

Bo maluchy mają większą głowę w stosunku do reszty ciała i nie mają dostatecznie wykształconych mięśni karku i szyi. Gdy są gwałtownie potrząsane, dochodzi do tzw. urazów z przyspieszenia i opóźnienia. Mówiąc najprościej, mózg, którego półkule są bardziej mobilne niż u starszych pacjentów, uderza o ściany czaszki.

Jak wygląda potrząsane dziecko trafiające do szpitala?

W obrazie klinicznym mamy: zaburzenia oddechu, padaczkę, utratę przytomności, wylewy przedsiatkówkowe – to może stwierdzić okulista podczas badania dna oka. Ten ostatni objaw jest patognomiczny. Wylewy mają postać porównywaną czasami w literaturze medycznej do żywego płomienia i jeśli są rozpoznawane u dzieci, mamy pacjenta z podejrzeniem zespołu dziecka maltretowanego.

Co się dzieje z mózgiem potrząsanego dziecka?

Mózg po takim urazie nierzadko bywa nieodwracalnie uszkodzony. Dochodzi do uszkodzenia istoty białej, obserwujemy uszkodzenia kory mózgowej w mechanizmie zrywania naczyń mostkujących żylnych, może dojść do powstania krwiaków nadtwardówkowych. Może powstawać rozsiany uraz aksonalny, który jest stanem bezpośredniego zagrożenia życia. Bywa, że pacjent staje się apaliczny, czasem jest ociemniały.

Jak wygląda leczenie potrząsanych dzieci?

Czasem dochodzi do tak dużego obrzęku mózgu, że konieczna staje się intubacja i leczenie neuroprotekcyjne. Często pacjenci wymagają ewakuacji ostrych krwiaków podtwardówkowych. U niektórych dzieci – raczej powyżej pierwszego roku życia – trzeba zdjąć łuskę kostną, żeby wytworzyć większą przestrzeń dla obrzękniętego mózgu. Najbardziej przerażające jest to, że w publikacjach podaje się, że śmiertelność w zespole dziecka wstrząsanego może sięgać 60 proc.!