30. rocznica uchwalenia ustawy o izbach lekarskich (WIDEO)
17 maja 1989 roku sejm uchwalił ustawę o izbach lekarskich. Dokładnie 30 lat później, w ostatni piątek, Naczelna Izba Lekarska zorganizowała konferencję podsumowującą minione trzy dekady samorządności lekarskiej.
Foto: Mariusz Tomczak
W spotkaniu zorganizowanym 17 maja w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej uczestniczył m.in. minister zdrowia Łukasz Szumowski. Mówił o oczekiwaniach władzy publicznej od samorządu lekarskiego.
– Historia samorządności lekarskiej była bardzo burzliwa. Władza publiczna, powołując samorząd lekarski, bardzo szybko dochodziła do wniosku, że należy ograniczyć jego działalność, a następnie go zlikwidować – powiedział prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja.
Jak przyznał prezes NRL, obecnie entuzjazm lekarzy wobec samorządu jest mniejszy, niż 30 lat temu. Nie należy jednak tym się zniechęcać, bo – jak podkreślił – w tym czasie wiele udało się dokonać. – Powinniśmy być dumni, że mamy samorząd, ponieważ w jakim miejscu byśmy byli, gdyby 30 lat temu nie doszło do reaktywacji samorządności lekarskiej? – pytał retorycznie.
– Powinniśmy być partnerem, a nie petentem władzy publicznej na każdym etapie ustawodawstwa, nie tylko realizatorem ustaleń władzy publicznej – podkreślił prof. Andrzej Matyja. Jednym z celów powołania samorządu lekarskiego 30 lat temu było uzdrowienie systemu ochrony zdrowia. Zdaniem prezesa NRL nie udało się jednak tego zrealizować. Naprawa systemu, ale również troska o wysoki poziom zaufania publicznego do zawodu lekarza i wzrost nakładów na ochronę zdrowia to – zdaniem prof. Andrzeja Matyi – inne z największych wyzwań stojących przed samorządem lekarskim.
Władze samorządu lekarskiego podkreślają, że od wiele lat aktywnie działają na rzecz chorych. – Reprezentujemy lekarzy, ale też pacjentów. Obniżenie prestiżu zaufania szkodzi naszym pacjentom – podkreślił prezes NRL, dodając, że choć samorząd czuje się współodpowiedzialny za funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia to nie można lekarzy obarczać odpowiedzialnością za jego niedomagania. – Lekarze są często ofiarą złego funkcjonowania tego systemu. Urynkowiono usługi medyczne, ale nie urynkowiono pracy ludzkiej, dlatego reforma nie mogła się udać – powiedział wiceprezes NRL Krzysztof Madej.