Od negacji po kompromis
Podtytuł książki Andrzeja Baszkowskiego mówi sam za siebie i wiele wyjaśnia: „Skutki wprowadzenia powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych na życie zawodowe lekarzy polskich do roku 1950”.
Autora czytelnikom „Gazety Lekarskiej” przedstawiać nie trzeba. Bywa gościem na naszych łamach, pisząc o stomatologii, która zdominowała jego życie zawodowe.
Często pisze, czy to w „Gazecie Lekarskiej” czy w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, którego to pisma jest redaktorem naczelnym, o obecnym systemie ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce i jego konsekwencjach dla lekarzy będących stomatologami.
W omawianej książce zajął się natomiast wpływem powstania systemu ubezpieczeń zdrowotnych na wykonywanie zawodu lekarza i lekarza dentysty. Już w przedmowie zastanawia się, od kiedy administracja stała się ogniwem dominującym w ochronie zdrowia, zastępując naturalny układ: lekarz-pacjent.
I wiąże tę dominację, na podstawie wykonanych przez siebie badań, z wprowadzeniem ubezpieczeń zdrowotnych pod koniec XIX w. Jego zdaniem, to powstałe kasy chorych sprowadzały lekarza do roli medycznego urzędnika.
Ciekawe są cytowane sformułowania, opisujące pracę lekarza. Po II wojnie światowej, w ramach „nowomowy” lekarz nie leczył chorych, ale pełnił ważną i zaszczytną służbę społeczną. Skąd my to znamy?! Przecież teraz też nie leczymy pacjentów, tylko wykonujemy świadczenia medyczne na rzecz świadczeniobiorców!
Myślę, że lektura omawianej książki będzie szczególnie interesująca dla miłośników historii medycyny, ale także dla osób zajmujących się dziejami lekarskiej samorządności. Na łamach znajdujemy bowiem wiele faktów i wiele fotografii z końca XIX w. oraz pierwszych dziesięcioleci wieku minionego.
Mnie, jako lekarza redaktora, szczególnie zainteresowały informacje i ryciny dotyczące starych pism lekarskich. Ciekawym wątkiem są też, opisane pokrótce, dzieje najstarszych poznańskich szpitali. Lektura zamieszczonych w książce stron „Nowin Lekarskich” jest naprawdę ciekawa.
Tematyką, która jest bliska autorowi, są sprawy etyki lekarskiej. Trudno się dziwić, wszak jest przewodniczącym Komisji Etyki w WIL i sekretarzem Komisji Etyki Naczelnej Rady Lekarskiej.
Niektóre informacje, dotyczące tej sfery, które odnalazłem w książce, mówiące o latach 20. i 30. XX w. były dla mnie zaskakujące. Idzie przede wszystkim o brak regulacji prawnych w tych sprawach.
Naszła mnie jednak refleksja: może nie wszystko musi być szczegółowo opisane. Może moja mentalność została tak ukształtowana, że oczekuję i potrzebuję zapisów, do których mogę się odnieść? Przecież wiele spraw, czasami bardzo ważnych, reguluje nie przepis, a obyczaj?
Jak Państwo widzą, lektura skłoniła mnie do rozmyślań nie tylko o sprawach odległej przeszłości, ale także do zdystansowanego spojrzenia na dzień bieżący moich lekarskich i samorządowych działań.
Ryszard Golański
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 6-7/2015
Andrzej Baszkowski, „Od negacji po kompromis. Skutki wprowadzenia powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych na życie zawodowe lekarzy polskich do roku 1950”. Wydawnictwo Medyczne Termedia, Poznań 2015, oprawa twarda, str. 200, liczne ilustracje, ISBN 978-83-7988-444-5.