Chybicka: Talony za studia i za rezydentury

Ostatnie wybory wyłoniły członków IX kadencji Senatu i VIII kadencji Sejmu. Wśród posłów i senatorów znaleźli się również lekarze. Jaką mają wizję ochrony zdrowia? Na nasze pytania odpowiada prof. Alicja Chybicka (KP PO), posłanka, członek sejmowej Komisji Zdrowia.

1. Jak finansować leczenie chorych – z budżetu państwa czy, tak jak jest obecnie, ze składki zdrowotnej?

Obojętne – ważne, aby to finansowanie było wystarczające dla ratowania zdrowia, a przede wszystkim życia chorych.

2. Czy NFZ powinien zostać zlikwidowany? Jeśli tak – co w zamian?

Tak lub nie. Uproszczone wystarczające finansowanie z NFZ, MZ (budżet), urzędu wojewodów.

3. Co będzie chciała Pani zrobić, aby zwiększyć liczbę lekarzy?

Wzrost liczby studentów w uniwersytetach medycznych. Poza tym wprowadzić talony za studia zwrotne przy wyjeździe tuż po studiach – to samo w przypadku rezydentur.

4. Ile powinno wynosić minimalne wynagrodzenie brutto lekarza za pracę na jednym etacie?

Wynagrodzenie lekarza ze specjalizacją: minimum dwie średnie krajowe.

5. Czy prywatne szpitale powinny być finansowane ze środków publicznych?

Tylko te, które udzielają świadczeń pełnoprofilowych (pieniądz powinien „iść” za pacjentem).

6. POZ powinno być finansowane ze składki kapitacyjnej (tak, jak jest teraz) czy w innej formie? Jakiej?

Połowa – stawka kapitacyjna, reszta za wykonaną pracę.

Powiązane aktualności

komentarzy 29

Skomentuj
  1. Kosik
    lut 24, 2016 - 01:50 PM

    W takim wypadku, niech Pani Profesor pierwsza odda za swój talon, skoro zamiast w zawodzie, siedzi w Sejmie. Dlaczego talonów nie mają informatycy, pielęgniarki, inżynierowie, nauczyciele, mają mieć TYLKO lekarze? Przecież to jeszcze zmniejszy liczbę pracujących w zawodzie. Jak ktoś zwieje na zachód, to ciekawe jakim cudem ściągną z niego te pieniądze. Takie gadanie na pewno podbije słupki (dowalić lekarzom!) ale na pewno nie rozwiąże problemu. A już na pewno gdy niezmienione zostaną głodowe pensje specjalizujących się lekarzy w Polskich szpitalach.

    ODPOWIEDZ
    • Lekareczka
      lut 24, 2016 - 02:06 PM

      Talon to niezbyt trafne sformułowanie ale uważam że jakaś forma odpłatności za studia odroczona w czasie powinna być dla wszystkich studentów. Tam, gdzie jest coś za darmo, tam się tego po prostu nie szanuje. Akurat my, lekarze, mamy ten przywilej, że studiujemy kilka lat na piekielnie drogich studiach, więc rozumiem argumenty za wprowadzeniem pewnych rozwiązań zniechęcających absolwentów do ucieczki z dyplomem za granicę zaraz po wykształceniu się na koszt WSZYSTKICH podatników. Z jakiej paki polscy pacjenci mają płacić z podatków na edukację przyszłych lekarzy skoro ci dają nogę nie lecząc tutaj nawet jednej osoby?
      Wiem, że moje zdanie jest odosobione w naszym środowisku, ale mimo wszystko zalecam oglądanie medalu z obu stron. 😉 Nie bronię Pani Chybickiej – nie głosowałam na PO czy Nowoczesną.

      ODPOWIEDZ
      • Władziu
        lut 24, 2016 - 02:23 PM

        W jaki sposób nasze studia są droższe niż reszta? Na zajęcia kupujemy nawet własne rekawiczki. Nie zuzywamy sprzętu medycznego w klinikach bo nic praktycznego nie wolno nam robić. Nie dostajemy od uczelni żadnych materiałów za darmo. Płacimy za każdy skrypt uczelniany których oczywiście w bibliotece jest tylko 5 sztuk chociaż każdy musi go mieć, a mój kolega na informatyce dostaje na czas studiów za darmo oprogramowanie, w tym system operacyjny czy np. Photoshopa którego cenę możesz sprawdzić. Fartuchy kupujemy sami, książki trzeba kserowac bo biblioteka posiada po 5 sztuk na wszystkich studentów. Powiedz mi proszę wiec jakie koszty studiów medycznych są inne niż całej reszty kierunków?

        ODPOWIEDZ
        • Lekareczka
          lut 24, 2016 - 02:30 PM

          Pytasz „W jaki sposób nasze studia są droższe niż reszta?” – porównaj koszt płatnych (niestacjonarnych) studiów studiów historycznych, matematycznych czy ekonomicznych i koszt płatnych studiów (niestacjonarnych) na kierunku lekarskim czy lek-dent. Przecież różnica jest diametralna, tu nie chodzi o 10 czy 20 procent.
          Uczelnie mają dokładnie policzone ile trzeba zapłacić czesnego aby im się opłacało (czyli by do kierunku nie dopłacano) – to przyznają same uczelnie i te medyczne i te niemedyczne.

          ODPOWIEDZ
          • Władziu
            lut 24, 2016 - 04:27 PM

            A wiesz, że wycena studiów nijak ma się do ich rzeczywistych kosztów? 🙂 gdyby było inaczej, nie zwiekszanoby tak ilości miejsc na nstac. A ich liczba na moim umed rośnie lawinowo, czyli opłaca się to uczelni.

          • kwasia
            lut 24, 2016 - 05:46 PM

            no właśnie. studia są tak drogie ponieważ jest na nie bardzo dużo chętnych gotowych zapłacić te niebotyczne kwoty. dodatkowo uczenie oszczędzają sobie i kosztem państwa organizują wspólne wykłady dla studentów dziennych i niestacjonarnych 😛 głowny koszt na studiach medycznych to tak naprawdę dodatki akademickie dla lekarzy asystnetów i pensje dla tych pełnoetatowych, utrzymanie katedr też kosztuje, nie sądzę jednak że dużo więcej niż na innych kierunkach, sprzęt na fizjologii, biochemii wciąż mamy ten sam- stary, zapyziały, z czasów głębokiej komuny, więc gdzie te koszta? te durne hasła – pół miliona? być może z rezydenturą, ale rezydent pracuje na etat, a nie obija się, tak jak na etat pracuje masa wnusiów wujków i synusiów poupychanych w ministerstwach, albo byłych POwców grzejących nowe stołki w swoich lokalnych urzędach, na nowych stanowiskach stworzonych specjalnie dla nich ;P

        • Do "Władziu"
          lut 24, 2016 - 02:46 PM

          Masz rację że my na zajęcia kupujemy własne rękawiczki (u mnie jest podobnie) ale moja kuzynka na studiach chemicznych w innym krańcu Polski ma akurat to samo.

          ODPOWIEDZ
    • Modafinil
      lut 24, 2016 - 02:11 PM

      Dokładnie.

      Dlaczego kiedy Polski inżynier wyjeżdża by projektować np nowe Jaguary to prasa pisze o powiedzie do chluby oraz on tym jak swietnie kształcimy ale lekarzom to najlepiej założyć wybuchowe kołnierze na szyje.

      Pani profesor nie wstyd Pani tak szkodzić własnemu środowisku ?

      ODPOWIEDZ
    • Pepik
      lut 24, 2016 - 08:53 PM

      Talon na kur … i balon.

      ODPOWIEDZ
      • KIKUT
        lut 24, 2016 - 09:48 PM

        Na Alicję Chybińską i balon?

        ODPOWIEDZ
  2. Modafinil
    lut 24, 2016 - 02:18 PM

    Droga Lekareczko młodzi lekarze nie chcą wyjeżdżać to Państwo robi wszystko by nam obrzydzic pracę w tym systemie.

    Chciałbym coś dać z siebie Polsce ale niech Polska zadba też o mnie.

    Studia były opłacone również z moich(podatek dochodowy to tylko mała część wpływów) i mojej rodziny podatków.

    Jeśli studia maja być płatne to dla wszystkich bo jeśli podsumujemy koszt wykształcenia (często nie powiązanego z realiami rynku pracy) wszystkich tych którzy nke pracują w zawodzie to otrzymamy wyższe kwoty niz za medyków.

    ODPOWIEDZ
    • Lekareczka
      lut 24, 2016 - 02:27 PM

      Ale ja to napisałam właśnie – moim zdaniem wszyscy powinni płacić. Oczywiście powinien być rozbudowany system stypendiów (nie takich jak dziś!) albo konieczność „odpracowania” przez kilka lat edukacji w kraju, bo skoro całe pracujące społeczeństwo płaci za edukację studenta to może po prostu tego wymagać.
      Choć mnie trochę przekonuje argument, że od nas można żądać więcej – wystarczy porównać koszt edukacji lekarza (na koszt podatnika) i koszt edukacji absolwenta pedagogiki. Nasze studia są kilka razy droższe i nie udawajmy proszę, że tego nikt z nas nie wie. Droższe dla wszystkich podatników – podkreślam.

      ODPOWIEDZ
      • Załąmany
        lut 24, 2016 - 02:48 PM

        Po to twoi rodzice płacili podatki żebyś nie musiała później płacić za studia, czy to tak trudno zrozumieć?

        ODPOWIEDZ
        • A.
          lut 24, 2016 - 02:55 PM

          Połowa naszych rówieśników płąci czesne za studia (wieczorowe, zaoczne) i też ich rodzice płącą podatki. Ba – czasami pewnie nawet wyższe niż moja czy Twoja rodzina.

          Te studia „darmowe” dzienne też kosztują. Nie ma nic za darmo ale kolega „Załamany” chyba uważa że tak 😉

          ODPOWIEDZ
          • Id
            lut 24, 2016 - 06:31 PM

            Niech każdy płaci za fakultety, na których studiował. Ale niech po studiach ma możliwość zarabiania tyle by mógł spokojnie spłacić kredyt zaciągnięty na studia. Mamy dosyć sztywną ścieżkę rozwoju jaką jest rezydentura. Ale opracowywać pracę? Szaleństwo!

      • MM
        lut 24, 2016 - 06:27 PM

        Studia inżynierskie są droższe (to że studenci niestacjonarni płacą niższą opłatę za semestr niż lekarski nie znaczy, że jest taniej) a nikt im niczego nie każe oddawać- wręcz przeciwnie- chluba narodu, że tak świetnie radzi sobie na zachodzie.

        ODPOWIEDZ
  3. Rezydentka
    lut 24, 2016 - 02:35 PM

    Talon za rezydenturę? Mam odpracować PRACĘ??!! niesamowite…

    ODPOWIEDZ
    • Modafinil
      lut 24, 2016 - 03:34 PM

      Właśnie tak. Przeciez to przywilej i łaska ze strony mości władzy że ratujesz obywateli i masz zaszczyt być przez nich obrażany i opluwany.

      Do LEKARECZKA

      Poziom pensji i tak uwłacza i jest przeszacwana ceną jaką ponosza za swoje wykształcenie lekarze w tym kraju.
      Chcemy mieć ich więcej to szanujmy poświęcenie i wkład.

      ODPOWIEDZ
  4. anna annomania
    lut 24, 2016 - 07:44 PM

    do Lekareczka

    Droga Pani rozumiem ze juz miałaś swoj czas na studiach i wiesz jak było wiec nie rowumem czemu takie dziwy piszesz…

    Do Wszystki a szegolnie Pani Prfesor z Sejmu za niebotyczne pieniadze…

    Ja płaciłam za studia i uważam ze mozna płacic ,jesli tylko cie stać na to, ale wiem ile krwi i potu kosztowały to moich rodziców ( pracujacych na dobrych stanowiska po niskich płacach czyli nasza służba zdrowia-szkoda ze nie ochrona:p).
    Owszem wiem ze moze w Stanach to norma ale jesli bedą nam płacic jak w USA to i my bedziemy płacic za studia swoich dzieci i nie chodzi tu no Medycynę ale o Wszystkie kierunki uczelniane!

    ODPOWIEDZ
  5. 22-latek z UM
    lut 24, 2016 - 08:23 PM

    Należy wprowadzić zasady częściowej odpłatności za studia stacjonarne w uczelniach publicznych i równolegle wprowadzić dobry program stypendialny by nikt przez brak pieniędzy nie był poszkodowany (ja nie mam problemów, ale są tacy, co pochodzą z niezamożnych rodzin). Najzdolniejszym warto opłaty umarzać. Gdyby każdy bez wyjątku wiedział, że musi kiedyś (za ileś lat) oddać 200 tysiaków, a za dobre wyniki w nauce, miałby ten „dług” umarzany, wielu moich kolegów i wiele moich koleżanek (bez względu na kierunek studiów) bardziej przykładałoby się do nauki. Pozdrawiam przyszłych hejterów, którzy uważają „bezpłatne” studia za dobrodziejstwo.

    ODPOWIEDZ
  6. Bartek
    lut 24, 2016 - 09:08 PM

    Szkoda, że pani Minister jako znana Wrocławska lekarka a zarazem wykładowczyni nic nie zrobiła dla absolwentów medycyny znając doskonale problem.
    No, ale jak się miało pensje poselską, ministerialną, uczelnianą i z tytułu wykonywania zawodu lekarza to w sumie trudno się dziwić, że była oderwana od problemów młodych absolwentów medycyny.
    W PRL-u wystarczyło mieć ojca lub dziadka SB-eka lub komunistę, aby sobie nieźle życie ułożyć.
    Swoją drogą to się zastanawiam, czy ona zdaje sobie sprawę z tego, że to za czasów Unii Wolności, czyli dzisiejszej Platformy Obywatelskiej RP zniknęły kasy chorych i rozbudowano potwornie biurokrację oczywiście dla „bezpieczeństwa pacjentów” i ewentualnego stawiania zarzutów lekarzom za tzw. błędy w sztuce medycznej. Służba zdrowia wtedy przestała być dotowana z budżetu do czego teraz po przegranych wyborach Pani Minister chciałaby wrócić.
    Zwiększenie liczby studentów nie będzie oznaczało, ze będzie więcej lekarzy, bo po prostu będzie wielu „lekarzy trójkowych”, którzy raczej wybierając medycynę mineli się z powołaniem.

    ODPOWIEDZ
    • Do wyborców pani Chybickiej
      lut 24, 2016 - 09:27 PM

      —————————————
      Niech ci co teraz tutaj narzekają na panią Chybicką teraz uderzą się w pierś i pomyślą kto z Was głosował na PO i PO-bis (czyli Nowoczesną). Bo ujadać na polityków umiecie a na nich sami głosujecie. Przecież pani Chybicka nie znalazła się w parlamencie z własnej woli.
      —————————————

      ODPOWIEDZ
  7. JA
    lut 25, 2016 - 12:30 AM

    Tragiczna opinia tragicznej osoby. Dobrze że w obecnym sejmie nie ma juz nic do gadania. P.S A wypowiadająca sie tu „lekareczka ” to na bank nie żadna lekareczka tylko najprawdopodobniej pielęgniarka.

    ODPOWIEDZ
  8. Lekarz z Niemiec
    lut 25, 2016 - 08:34 PM

    Parę miesięcy temu (jeszcze przed wyborami) Pani Chybicka już w gazetce Dolnośląskiej Izby Lekarskiej o tym mówiła. Napisałem do niej wówczas list (treść listu), na który do dzisiejszego dnia nie dostałem jakiejkolwiek odpowiedzi. Po tym co przeczytałem teraz tutaj stwierdzam, że pani Chybicka jest politycznym trup[em i powinna zrezygnować z funkcji posła, bo przynosi tylko wstyd środowisku lekarskiemu.

    List:
    Szanowna Pani Profesor.

    W numerze Medium (299-300) – pisma Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, przeczytałem jedną z Pani wypowiedzi. Pozwolę sobie poniżej zacytować, aby nie było niejasności:
    „– Polska kształci wielu lekarzy, którzy ostatecznie emigrują z kraju. Powinno się pilnie wydać coś w rodzaju talonów na studia i rezydentury – mówi prof. Alicja Chybicka. – Jeśli ktoś chce wyjechać, niech dany kraj zrefunduje te studia. Oczywiście jesteśmy w UE i lekarze muszą mieć możliwość kształcenia, wymiany doświadczeń, ale tłumnie tu z innych krajów nie przyjeżdżają.”

    Czy Pani chociaż przez chwilę zastanowiła się nad problemem emigracji lekarzy z Polski? Czy Pani myśli, że każdy wyjeżdżający lekarz marzy o tym od pierwszego dnia studiów? Proszę sobie wyobrazić, że nie! Większość wyjechała dlatego, że Polska nie daje im żadnych możliwości rozwoju, kształcenia i godnych zarobków. A winni tego stanu rzeczy są przede wszystkim lekarze starszego pokolenia. Proszę się rozejrzeć dookoła i zobaczyć ilu profesorów utrudnia rozpoczęcie specjalizacji młodym ludziom. Zmuszanie ich do pracy na wolontariacie – uważa Pani, że jest to w porządku? Proszę tylko nie mówić, że kiedyś było gorzej. Takie podejście jest poniżej wszelkiej krytyki. To, że kiedyś lekarze byli w innej sytuacji znaczy, że teraz młodym adeptom medycyny należy specjalnie utrudniać start w zawodzie? Ile młodych ludzi nie mogło rozpocząć wymarzonej specjalizacji (w moim przypadku była to anestezjologia, która jest rzekomo deficytowa)?

    Co Pani jako Senator RP zrobiła, aby poprawić tę sytuację? Dlaczego do Polski lekarze nie przyjeżdżają do pracy? Bo warunki jakie oferuje Polska dla lekarzy zaczynających pracę są uwłaczające godności tego zawodu.

    Parę miesięcy temu na Portalu Medycyny Praktycznej opublikowałem list do Ministra zdrowia (w załączniku). List ten także rozesłałem do Posłów i Senatorów (do Pani również). Nikt nawet do tego problemu się nie odniósł. Jeśli zapozna się z treścią to zauważy Pani, że problem emigracji lekarzy nie jest dla Ministerstwa Zdrowia żadnym problemem. Skoro ja, prosty lekarz bez specjalizacji (do której otwarcia prawa nie otrzymałem), mogłem się takich faktów dowiedzieć, to Pani jako Senator też powinna je dobrze znać i nawet szybciej je dostać. Z Pani wypowiedzi wynika, że Pani kompletnie nie zapoznała się z problemem. Wystarczy nawet otworzyć pierwsze lepsze forum medyczne i poczytać wypowiedzi lekarzy, którzy wjechali, ich opinie o polskiej i zagranicznej służbie zdrowia.

    Jeżeli Pani do wszystkich problemów w swojej karierze politycznej tak podchodzi pobieżnie to z całym szacunkiem, ale nie nadaje się Pani, aby pełnić jakąkolwiek funkcję w strukturach Sejmu czy Senatu. Rozumiem, że ktoś nie mający styczności ze środowiskiem medycznym może takie pobieżne i bzdurne opinie wygłaszać, ale od lekarza, profesora Uniwersytetu Medycznego można i należy oczekiwać więcej. Skoro jednak ludzie wykształceni, stanowiący elitę intelektualną kraju, podchodzą do tak ważnego problemu jak służba zdrowia w sposób lekceważący, to bardzo się cieszę, że specjalizację rozpocząłem poza Polską. I im dłużej jestem poza krajem, tym bardziej się cieszę, że wyjechałem patrząc na to jak Premier, Ministerstwo Zdrowia, czy choćby nieprzemyślane wypowiedzi lekarzy rujnują służbę zdrowia. Przez takie podejście jak Pani zaprezentowała nie dziwi mnie, że Polska jest w coraz gorszej sytuacji zdrowotnej. Szkoda mi tylko moich bliskich, którzy zostali w kraju na pastwę ludzi, którzy pragną zrobić tylko karierę.

    Następnym razem, zanim Pani cokolwiek postanowi głośno powiedzieć, to proszę się zastanowić nad sensem wypowiedzi i jej odniesieniem do stanu faktycznego.

    Powinno się pilnie wydać talony politykom. Jeżeli dany polityk nic nie poprawił w czasie swojego urzędowania, to po upływie kadencji powinien zwrócić koszty diet poselskich. Może to by oduczyło niektórych, że nie należy się pchać tam gdzie się na czymś nie zna tylko dla własnych korzyści majątkowych.

    Nie życzę Pani powodzenia w nadchodzących wyborach, bo po tym co przeczytałem, nie widzę aby Pani jakakolwiek działalność w sferze politycznej poprawiła sytuację zdrowia w Polsce. Każdy niech się zajmie tym co robi najlepiej – a z tego co wiem to Pani jest świetnym specjalistą w hematoonkologii dziecięcej, więc może to tam jest Pani miejsce, a nie w Parlamencie.

    ODPOWIEDZ
  9. G.
    lut 25, 2016 - 08:57 PM

    Głuptaski! Głosujecie na Platformę Obywatelską (to partia pani Chybickiej) i na Nowoczesną (Petru też jak Chybicka jest z Wrocka) myśląc, że jesteście lepsi od tych, co głosowali na inne ugrupowania, a teraz płaczecie, że młodzi lekarze są czarnej dziurze.
    Wcześniej głosowaliście na podobnych ancymonów, którzy rzekomo „obalali” komunę, a okazali się paskudnymi kapusiami, co za donoszenie na kolegów brali pieniążki od służb bezpieczeństwa komunistycznego państwa. I teraz pewnie dalej bronicie TW „Bolka”, bo przecież „miał szlachetne intencje”, bo „esbecja fabrykowała kwity”…
    Dalej głosujcie na partie III RP, dalej sympatyzujcie ze Schetyną, z Petru, z Chybicką, i dalej płaczcie w rękaw, że lekarzom jest w Polsce źle.
    Bez pozdrowień dla sympatyków III RP! Precz z okrągłym stołem!

    ODPOWIEDZ
    • Lekarz z Niemiec
      lut 25, 2016 - 09:07 PM

      Ja nie głosowałem. Wolałem wyjechać niż robić na polityków.

      ODPOWIEDZ
      • G.
        lut 25, 2016 - 09:19 PM

        Jak nie głosowałeś to przyłożyłeś rękę do tego by pani Chybicka dostała się do parlamentu. I teraz wymyśla talony jak za PRLu. A jej formacja rządziła ostatnie 8 lat (podkreślam: 8 lat!) także ministerstwem zdrowia.

        ODPOWIEDZ
        • Lekarz z Niemiec
          lut 25, 2016 - 10:39 PM

          Dostała się do parlamentu bo ktoś na nią głosował.

          ODPOWIEDZ
  10. Marcin W
    lut 26, 2016 - 04:56 AM

    1. Uważam, że na samym początku należy zlikwidować studia niestacjonarne lekarskie. Nie powinno być tak, ze ktos ze słabszym wynikiem z matury dostaje się na studia medyczne tylko dlatego ze ma pieniądze. 2. Wszystkie studia powinny być płatne. Natomiast studia medyczne powinny być taktowane na równej pozycji co inne, lub nawet być uprzywilejowane. Z tego co czytam jest na odwrót – chcemy wprowadzac opłaty tylko za studia medyczne. Medycy ratuja życie, jak ma się do pracy w innych zawodach. Życie i zdrowie jest wartością nadrzędną. W związku z tym dobrym pomysłem byłoby zniesienie oplaty za studia medyczne. 3. Można wprowadzić opłatę za studia medyczne w przypadku podjęcia pracybza granicą. 4. Warto byłoby wprowadzić system pożyczek na płacenie studiow dla wszystkich studentów, które splacaloby się po skonczeniu studiów i co ważne po osiągnięciu odpowiedniego rocznego dochodu. w praktyce dobra praca=stać mnie na spłatę kredytu. Taki kredyt trafiał by prosto do uczelni, bez posredniczenia przez studenta i byłoby nie oprocentowany.

    ODPOWIEDZ

Skomentuj

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.