19 kwietnia 2024

Najważniejsze odstępstwa w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej

W środę spotkali się przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej, Konwentu Prezesów Okręgowych Rad Lekarskich, Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Porozumienia Rezydentów OZZL, Federacji Porozumienie Zielonogórskie i Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Od lewej: prezes NRL prof. Andrzej Matyja, zastępca sekretarza NRL dr Artur Drobniak
Foto: Monika Bala

Rozmowy odbyły się w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej w Warszawie.

We wspólnym stanowisku napisali, że „mają świadomość nadchodzącej katastrofy w ochronie zdrowia”, wobec czego „wyrażają głębokie zaniepokojenie brakiem wystarczających działań zmierzających do poprawy systemu ochrony zdrowia w Polsce”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Z mięśnia najszerszego grzbietu na podudzie i stopę (foto)

Uczestnicy spotkania zgodnie ocenili, iż w ustawie o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (czyli tzw. ustawie 6 procent), którą prezydent Andrzej Duda podpisał 1 sierpnia, znalazły się istotne – jak to ujęto w stanowisku – „odstępstwa” od treści porozumienia zawartego pomiędzy ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim i Porozumieniem Rezydentów OZZL w dniu 8 lutego. Oto one:

  • Zapisy o przeznaczaniu odpowiedniego odsetka PKB publicznych nakładów na ochronę zdrowia (docelowo 6 proc. PKB w 2024 r.) poszerzono o odpis dla Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oraz koszty ujęte w planie finansowym Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych. Literalnie, wobec ujęcia w porozumieniu dokładnego zapisu, który powinien był zostać przeniesiony do ustawy, punkt ten nie został zrealizowany.
  • Ustawa w całości nie realizuje punktu porozumienia, przewidującego uregulowanie kwestii dyżurów medycznych.
  • Ustawa zawiera sprzeczne z porozumieniem zapisy w sprawie wzrostu wynagrodzenia zasadniczego (o 600 lub 700 zł) dla tych lekarzy, którzy w czasie rezydentury zobowiążą się do wykonywania zawodu na terenie RP przez dwa z pięciu kolejnych lat po zakończeniu szkolenia specjalizacyjnego.
  • Ustawa zawiera niezgodne z porozumieniem zapisy dotyczące wzrostu wynagrodzenia zasadniczego do 6750 zł brutto dla lekarzy zobowiązujących się do nieudzielania tożsamych świadczeń w innej placówce finansowanej ze środków publicznych.
  • Ustawa limituje wzrost wynagrodzeń lekarzy specjalistów do lat 2018-2020.
  • Ustawa przewiduje odwołanie od decyzji nakazującej lekarzowi zwrot dodatkowego wynagrodzenia, jeśli wojewoda uzna, że lekarz nie odpracował wymaganych dwa z pięciu lat po ukończeniu rezydentury, do tej samej instancji nakazującej zwrot, tj. do wojewody, a nie do sądu, zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego.
  • Ustawa i wszelkie zapisy pokrewne (rozporządzenie o wynagrodzeniach lekarzy rezydentów, rozporządzenie regulujące kwestię dyżurów medycznych) zgodnie z porozumieniem winny były zostać wdrożone w życie przed 1 lipca 2018 r.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sejm odrzucił poprawki NIL. Ilu posłów głosowało „za”? Zaskoczenie!

Uczestniczący w spotkaniu przedstawiciele organizacji lekarskich za „dalece niewystarczający” uznali wzrost wydatków na publiczny sektor ochrony zdrowia do 6 proc. PKB w 2024 r. zaplanowany w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W ich ocenie należy w jak najszybszym tempie osiągnąć wskaźniki rozwiniętych krajów Europy – niezwłocznie minimum 6,8 proc. PKB publicznych nakładów na system ochrony zdrowia oraz 9 proc. PKB maksymalnie w ciągu dekady.

W środę określono również cele strategiczne środowiska lekarskiego na lata 2018-2020. Mają one doprowadzić nie tylko do poprawy wizerunku lekarza w społeczeństwie i warunków kształcenia kadry lekarskiej, ale również do „pozytywnych konsekwencji” po przewidzianych na przyszły rok wyborach parlamentarnych. Działania te mają stanowić fundament pod przygotowanie reformy ochrony zdrowia zgodnej z rzeczywistymi potrzebami, co – jak podkreślono w oficjalnym komunikacie – „winno być priorytetem kolejnej kadencji parlamentarnej”.