Specjalizacja dwumodułowa? Co z rezydenturami? Minister odpowiada
W rozmowie z „Gazetą Lekarską” minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski mówi o planach resortu w kształceniu przed- i podyplomowym lekarzy i lekarzy dentystów.
Zajęcia z anatomii na kierunku lekarskim na Uniwersytecie Zielonogórskim
Foto: UZ
Czy ministerstwo planuje zwiększać liczbę miejsc na studiach medycznych?
Już to zrobiliśmy – zwiększyliśmy limit miejsc w stosunku do roku poprzedniego. Chętnie zrobilibyśmy to jeszcze szybciej, ale możemy deklarować przyjęcie tylko tylu studentów, ilu są w stanie wykształcić uczelnie.
W roku akademickim 2018/2019 limit – łącznie na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych – wyniesie 9211, w tym 7816 na kierunku lekarskim i 1395 na kierunku lekarsko-dentystycznym. To o 276 miejsc więcej niż rok temu. Ograniczenia liczbowe nie wynikają z limitów Ministerstwa Zdrowia, ale z wyczerpujących się możliwości uczelni. Dzięki przyjętej niedawno ustawie o UKSW będziemy mieli kolejnych 50 miejsc więcej na kierunku lekarskim.
Gdyby uczelnie miały więcej pieniędzy, miałyby możliwość poszerzania potencjału dydaktycznego.
W polskim systemie edukacji mamy ograniczoną liczbę pieniędzy. Ogromnym kosztem społecznym kształcimy młodych lekarzy, a oni później wyjeżdżają do pracy w innych krajach. Dlatego z jednej strony trzeba racjonalnie zwiększać limity, a z drugiej – należy przeznaczać środki na poprawę warunków pracy. Trzeba zwiększać nakłady finansowe, ale też mądrze inwestować pieniądze, wykorzystać potencjał informatyzacji, a także innych zawodów, jak choćby sekretarki medyczne.
Zmian wymaga też obecny system kształcenia. Jakie są perspektywy?
Chciałbym, żeby docelowo specjalizacja była dwumodułowa, znacznie uproszczona i nie wymagała dokumentowania wszystkich procedur, zaliczania dni czy godzin, tylko była oparta o kompetencje. Dla jednego rezydenta przeprowadzenie stu operacji nie wystarczy, a inny już po czterdziestu będzie potrafił dobrze zoperować chorego. Dlatego chciałbym przekazać znacznie większe uprawnienia kierownikowi specjalizacji, który zna specjalizanta, tak aby po pierwszym module młodzi mogli na własną odpowiedzialność wykonywać procedury.
Zwiększy się liczba miejsc rezydenckich?
Liczba miejsc rezydenckich jest od dwóch lat zwiększona do poziomu 6 tys. rocznie. Staramy się zwiększać liczbę miejsc w priorytetowych dziedzinach, gdzie są deficyty kadrowe. Fakty są jednak takie, że każdego roku kilkadziesiąt procent miejsc pozostaje niewypełnionych.
Cały wywiad z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim już wkrótce tutaj. Nie przegap!