19 marca 2024

Jak się pieczętować?

Wydawać by się mogło, że zakres danych, jakie można umieszczać na pieczątce lekarskiej, nie budzi już wątpliwości. Jednak w związku z pojawianiem się nowych świadczeń, czy rozszerzaniem działalności przez lekarzy na świadczenia, które nie są ściśle związane z badaniem stanu zdrowia, rozpoznawaniem chorób i zapobieganiem im, leczeniem i rehabilitacją chorych, pojawiają się wątpliwości i w tym zakresie.

Foto: pixabay.com

Kwestii tej nie regulują przepisy rangi ustawowej. Wprost określa je uchwała nr 110/05/IV Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 16 września 2005 r. w sprawie treści pieczątki lekarskiej.

Pomocne mogą być również przepisy:

– art. 62 Kodeksu Etyki Lekarskiej, który stanowi, że praktykę lekarską wolno wykonywać wyłącznie pod własnym nazwiskiem, a lekarzowi wolno używać tylko należnych mu tytułów zawodowych i naukowych;

– art. 20 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, z którego wynika, że lekarzowi przysługuje prawo używania tytułu i stopnia naukowego oraz tytułu specjalisty w brzmieniu określonym przez odrębne przepisy;

– art. 14 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej, stanowiący, że podmiot wykonujący działalność leczniczą podaje do wiadomości publicznej informacje o zakresie i rodzajach udzielanych świadczeń zdrowotnych.

Treść i forma tych informacji nie mogą mieć cech reklamy.

Uchwała NRL wskazuje zarówno dane, które muszą znaleźć się na pieczątce lekarskiej, jak i te, które mogą się tam pojawić. Te obligatoryjne to: imię i nazwisko lekarza, tytuł zawodowy (lekarz – lek., lekarz dentysta – lek. dent.), numer prawa wykonywania zawodu, posiadane specjalizacje.

W tym zakresie Państwa inwencja daje o sobie znać, bo często specjalizacje wskazywane są w dość dowolny sposób, przez posłużenie się ich określeniem skróconym lub używanym w powszechnym obrocie, a mają być opisane w treści pieczątki lekarskiej zgodnie z brzmieniem określonym w dyplomie lub zaświadczeniu potwierdzającym ich uzyskanie.

Jeśli właściciel pieczątki ma taką wolę, może na niej umieścić tytuł i stopień naukowy, numer telefonu i adres. Te dwa ostatnie elementy są wg uchwały fakultatywnie umieszczane w treści pieczątki lekarskiej, jednak są wymagane przepisami ustawy prawo farmaceutyczne, jako obligatoryjna treść recepty lekarskiej, warto je wobec tego umieścić na pieczątce (szczególnie, że recepty pro auctore i pro familiae do końca 2025 r. pozostaną w postaci papierowej).

Uchwała NRL wymienia również wśród danych, które mogą znaleźć się na pieczątce lekarskiej, określenie umiejętności z zakresu węższych dziedzin medycyny lub udzielania określonych świadczeń zdrowotnych.

Przepisem regulującym te kwestie było rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 27 czerwca 2007 r. w sprawie umiejętności z zakresu węższych dziedzin medycyny lub udzielania określonych świadczeń zdrowotnych (Dz.U. 2007r., nr 124, poz. 867). Utraciło ono jednak moc 23 kwietnia 2008r. w wyniku nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty dokonanej ustawą z dnia 12 marca 2008 r. (Dz.U. 2008r., nr 58, poz. 351). Jednak to rozporządzenie zawierało wykaz umiejętności, który stanowił załącznik nr 1 do tegoż dokumentu i jeśli lekarz posiada jedną z nich, może to podawać na swojej pieczątce.

Często wątpliwości w tym zakresie zgłaszają lekarze, który udzielają świadczeń z zakresu – jak sami wskazują – medycyny estetycznej. W myśl powszechnie obowiązujących przepisów nie ma takiej specjalizacji lekarskiej, nie było też takiej umiejętności z zakresu węższych dziedzin medycyny. Również zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 17 maja 2017 r. w sprawie systemu resortowych kodów identyfikacyjnych oraz szczegółowego sposobu ich nadawania nie wymienia się kodu identyfikującego charakteryzującego taką dziedzinę medycyny i nie można zarejestrować takiej praktyki lekarskiej.

Pojawia się czasem pokusa umieszczenia na pieczątce dopisku „dyplomowany lekarz medycyny estetycznej”, który również nie może znaleźć się na pieczątce lekarskiej, bo zdaje się mieć raczej charakter reklamy usług, a nie czysto informacyjny.

Jarosław Klimek, radca prawny OIL w Łodzi

SPONSOREM ARTYKUŁU JEST FIRMA GEDEON RICHTER