21 lipca 2025

Centralna e-rejestracja: krok w stronę cyfrowej opieki, ale nie koniec kolejek

Centralna e-rejestracja umożliwia umawianie i odwoływanie wizyt przez Internetowe Konto Pacjenta, zbiera wolne terminy z całego kraju i ma zapewnić bardziej sprawiedliwy dostęp do świadczeń. Ale nadzieje na to, że już wkrótce problemy polskich pacjentów zostaną rozwiązane, są wyolbrzymione.

Fot. pixabay.com

Chyba każdy wie, jak obecnie wygląda sytuacja pacjentów poszukujących pomocy lekarskiej „na NFZ”. System nie zapewnia dostępu do wszystkich możliwych w danym czasie terminów ani nie gwarantuje uzyskania świadczenia opieki zdrowotnej w jak najkrótszym czasie. Zdarza się, że w niektórych poradniach obowiązują zapisy „na zeszyt”.

Fachowo można by ująć to tak, że w Polsce funkcjonuje rozproszony model przyjmowania zarówno zgłoszeń na świadczenia, jak i zapisów na wyznaczenie terminu w kolejce. Wiele osób od dawna apeluje o porzucenie tego anachronizmu. Odpowiedzią ma być centralna elektroniczna rejestracja. To propacjencki pomysł Ministerstwa Zdrowia, opracowany przez Centrum e-Zdrowia, czyli państwową jednostkę budżetową, który jest „reklamowany” jako rozwiązanie mające zapewnić pacjentom szybkość i wygodę przy poszukiwaniu pomocy medycznej.

Kluczowe założenie: centralizacja

Wprowadzenie centralnej e-rejestracji zakłada projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, który w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów znajduje się pod numerem UD169. Dokument powstał pod okiem minister zdrowia Izabeli Leszczyny i jest już po konsultacjach publicznych. Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji znajduje się wciąż wersja identyczna z tą, która kilka tygodni temu trafiła do konsultantów krajowych z wybranych dziedzin medycyny oraz kilkudziesięciu różnych instytucji i organizacji.

Ideę stojącą za centralną e-rejestracją da się ująć jednym zdaniem – uproszczenie i przyspieszenie procesu rejestracji pacjentów chcących uzyskać świadczenia opieki zdrowotnej oraz zwiększenie dostępu do informacji o aktualnych terminach. Aby osiągnąć oba cele, ma być wprowadzony scentralizowany system zgłoszeń na świadczenia oraz centralnie prowadzony wykaz osób oczekujących na badanie czy wizytę lekarską, wspólny dla wszystkich świadczeniodawców, który w funkcjonalności Internetowego Konta Pacjenta (IKP) zostanie określony jako „poczekalnia”. Centralna e-rejestracja pozwoli też na umawianie wizyt i badań bez konieczności osobistego lub telefonicznego kontaktu z placówkami ochrony zdrowia.

Kto przypilnuje?

Na stronie internetowej Centrum e-Zdrowia podano podstawowe zalety nowego rozwiązania, które obejmują m.in.:

  • zebranie w jednym miejscu informacji o wolnych terminach udzielania świadczeń z całego kraju,
  • dostęp online niewymagający kontaktu telefonicznego,
  • równe szanse dla wszystkich obywateli w znalezieniu terminu i przejrzyste zasady umawiania się na wizytę lekarską,
  • łatwy system zapisywania się i wyszukiwania zarówno placówek, jak i dostępnych terminów,
  • prostota w zakresie zmiany terminów zaplanowanych wizyt i ich odwoływania,
  • kalendarz wizyt dostępny online połączony z funkcją wysyłania przypomnienia o zbliżającym się terminie badania lub wizyty,
  • możliwość „pilnowania” kolejki przez „poczekalnię”, która automatycznie zawiadomi pacjenta o zapisaniu na wolny termin wizyty,
  • lepsze planowanie pracy przez placówki,
  • ograniczenie liczby niewykorzystanych wizyt.

Wiele informacji medialnych dotyczących e-rejestracji w zasadzie na tym się kończy. Niesłusznie, bo diabeł tkwi w szczegółach.

Czy listy oczekujących odejdą w niepamięć?

Pacjenci zgłaszający się do placówki po raz pierwszy w celu wyznaczenia terminu udzielenia świadczenia, którym nie da się wskazać go w danym momencie, zostaną umieszczeni w centralnym wykazie oczekujących. Zastąpi on listy oczekujących tworzone obecnie osobno przez każdego świadczeniodawcę. Prowadzenie wykazu, podobnie jak całej centralnej e-rejestracji, ma odbywać się w pełni transparentnie, a mówiąc językiem formalnoprawnym: z poszanowaniem zasad sprawiedliwego, równego, niedyskryminującego i przejrzystego dostępu do świadczeń.

Zgłoszenie centralne będzie dokonywane na dwa sposoby: na dotychczasowych zasadach, tzn. bezpośrednio w placówce medycznej, np. osobiście lub telefonicznie, albo przy wykorzystaniu IKP. Nowością w realiach publicznego systemu opieki zdrowotnej w naszym kraju będzie możliwość przełożenia lub odwołania wizyty za pośrednictwem asystenta głosowego (voicebot). Taka usługa przypomni też o zbliżającej się wizycie i potwierdzi obecność pacjenta. Ciekawostka dla prawników: okres przechowywania nagrań dźwięku lub ich transkrypcji ustalono aż na pięć lat.

Co poza kardiologią

Świadczenia opieki zdrowotnej zostaną umieszczone w wykazie na podstawie analizy uwzględniającej ich liczbę, średni czas oczekiwania i sposób udzielenia. Ważne będzie m.in. to, czy wystawiono skierowanie i czy jest potrzebna dodatkowa konsultacja lekarska. W 2025 r. centralną e-rejestracją zostaną objęte świadczenia realizowane w ramach kardiologii oraz programów profilaktyki raka szyjki macicy i raka piersi, a katalog świadczeń i ich zakresów będzie z upływem czasu rozszerzany. Zgłaszanie i wyznaczanie pacjentom terminów udzielania świadczenia, nieobjęte centralną e-rejestracją ma się odbywać na dotychczasowych zasadach.

Prawidłowe funkcjonowanie centralnej e-rejestracji w dużej mierze zostanie oparte na bieżącym udostępnianiu i aktualizowaniu przez placówki harmonogramów przyjęć wraz z dostępnymi terminami udzielania świadczeń. Wiąże się to m.in. z dostosowaniem systemów informatycznych i wprowadzeniem zmian w organizacji pracy. Projektowane przepisy przewidują jednorazowe dofinansowanie w kwocie 10 tys. złotych za podłączenie do systemu centralnej elektronicznej rejestracji i uruchomienie go dla pacjentów w terminie czterech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.

Realna zmiana czy kosmetyka?

Skoro znamy kluczowe założenia, pojawia się pytanie, czy centralna e-rejestracja sprawi, że już wkrótce kolejki do lekarzy znikną nieomal jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki? Oczywiście, że nie. A już na pewno nie w pierwszej fazie wdrażania projektu w życie. Obejmie on najpierw tylko część zakresu świadczeń udzielanych w trybie ambulatoryjnym. Co więcej, chodzi wyłącznie o świadczenia gwarantowane.

Niektórzy z pewnością teraz zadają sobie pytanie: dlaczego projektowane przepisy z góry narzucają takie ograniczenia, i to w dodatku na kilku poziomach? „Nie wiem, choć się domyślam” – odpowiem niczym Tadeusz Sznuk, prowadzący telewizyjny teleturniej „Jeden z dziesięciu”, którego komentarz robi furorę w internecie. Nie wchodźmy jednak w dywagacje na ten temat, bo odpowiedź wcale nie jest oczywista.

Luka w szczegółach

Obecna wersja projektu ustawy, czyli skierowana do konsultacji publicznych, nie rozwiewa licznych pytań związanych z funkcjonowaniem centralnej e-rejestracji. Niektóre kwestie, istotne zwłaszcza dla placówek, zostaną szczegółowo wskazane w ministerialnym rozporządzeniu. Nowe przepisy określą m.in. sposób prowadzenia harmonogramów przyjęć wraz z dostępnymi terminami udzielania świadczeń oraz ich aktualizowania i przekazywania na potrzeby centralnej e-rejestracji. Wielu lekarzy z pewnością może zainteresować planowana modyfikacja zakresu danych znajdujących się w informacji o wystawionym e-skierowaniu.

Nie da się w krótkim tekście opisać wszystkich detali związanych z centralną e-rejestracją, ale zapewne jeszcze nieraz wrócimy do tego tematu na łamach „Gazety Lekarskiej”. Być może taka okazja nadarzy się wtedy, kiedy projekt ustawy trafi do laski marszałkowskiej. Nie jest wykluczone, że na etapie prac w parlamencie dokument ulegnie pewnym zmianom.

Pilotaż wydłużony do końca roku

Resort zdrowia zakomunikował zamiar wydłużenia programu pilotażowego dotyczącego centralnej e-rejestracji na wybrane świadczenia w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i programów zdrowotnych do 31 grudnia 2025 r. Zakłada to projekt nowelizacji rozporządzenia przekazany 10 czerwca do konsultacji. Pilotaż obejmuje zapisy na mammografię i cytologię w programach profilaktyki raka piersi i raka szyjki macicy oraz wizyty w poradni kardiologicznej.

Mariusz Tomczak

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 7-8/2025