22 listopada 2024

Chcieli podwyżek: już po spotkaniu z szefem MZ

We wtorek wieczorem zakończyło się spotkanie Porozumienia Zawodów Medycznych z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem. Jeszcze przed jego rozpoczęciem związkowcy powiedzieli dziennikarzom, że chcą spotkać się z premier Beatą Szydło i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

dsc01207 

24 września, demonstracja Porozumienia Zawodów Medycznych w Warszawie
Foto: Marta Jakubiak, Lidia Sulikowska

Jak wynika w pierwszych informacji po zakończonym spotkaniu, negocjacje nie przyniosły efektu, a obie strony mają odmienne wrażenia – minister cieszy się z wymiany poglądów, natomiast przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych mówią, że są zawiedzeni. Związkowcy domagali się szybkiego wzrostu nakładów na służbę zdrowia oraz radykalnego wzrostu płac. Spotkanie rozpoczęło się tuż po południu, trwało ok. 2,5 godziny.

Początkowo rozmowy ministra zdrowia z przedstawicielami Porozumienia Zawodów Medycznych miały odbyć się w piątek, jednak związkowcy nie pojawili się na nim. Chcieli spotkać się w sobotę, zaraz po manifestacji, ale do tego terminu sceptycznie odniósł się Konstanty Radziwiłł i ponownie zaprosił przedstawicieli Porozumienia do Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”.

Więcej o Porozumieniu Zawodów Medycznych (w tym m.in. postulaty i kilkaset zdjęć z sobotniej manifestacji) tutaj.

Przypomnijmy, że dotychczas sformułowane postulaty Porozumienia Zawodów Medycznych miały charakter finansowy i nie dotykały funkcjonowania służby zdrowia czy jakichkolwiek spraw organizacyjnych. „Konieczny jest natychmiastowy istotny wzrost nakładów na publiczną ochronę zdrowia i wzrost pracowniczych wynagrodzeń” – napisali w niedawnym liście otwartym do premier Beaty Szydło.

Zgodnie z przedstawionym kilka tygodni temu planem systematycznego wzrostu środków publicznych na publiczną służbę zdrowia, poziom 6 proc. PKB ma być osiągnięty do 2025 roku (obecnie jest to 4,38 proc. PKB), podczas gdy – jak przypomina Porozumienie Zawodów Medycznych – zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia poziom publicznych nakładów na zdrowie powinien wynosić przynajmniej 6,8 proc. PKB. Przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel wielokrotnie krytykował szefa resortu zdrowia za to, że składa obietnice, których realizacja nastąpi po zakończeniu jego kadencji rządu.

Więcej o Porozumieniu Zawodów Medycznych (w tym m.in. postulaty i kilkaset zdjęć z sobotniej manifestacji) tutaj.

„Bez natychmiastowej i znacznej poprawy finansowania publicznej ochrony zdrowia w Polsce nie zlikwiduje się kolejek do lekarzy, nie poprawi dostępu do skutecznego leczenia i nowoczesnego diagnozowania, nie zwiększy ilości personelu medycznego, nie poprawi jakości usług. Nie pomogą tutaj żadne szczegółowe rozwiązania, zaproponowane przez ministra zdrowia, jeśli nakłady pozostaną tak niskie, jak zaproponował rząd” – czytamy w liście do premier Szydło, który wystosowano kilka tygodni temu.

Porozumienie Zawodów Medycznych nie zostawia suchej nitki na projekcie ustawy o wynagrodzeniach pracowników służby zdrowia przygotowanym przez resort zdrowia. W prace nad nim mocno zaangażował się Konstanty Radziwiłł. „Przez najbliższych 6 lat ma być zamrożony dotychczasowy (często skrajnie niski) poziom płac, a zaproponowane po tym okresie stawki stanowią obrazę dla ciężko pracujących, wysoko kwalifikowanych pracowników, codziennie ratujących ludzkie zdrowie i życie i ponoszących wielką za nie odpowiedzialność. Jak Polacy mają uwierzyć, że rząd dba o polskiego pacjenta, gdy tak nisko ceni tych, którzy codziennie, bezpośrednio służą mu pomocą?” – pytali retorycznie autorzy listu do szefowej rządu.

Więcej o Porozumieniu Zawodów Medycznych (w tym m.in. postulaty i kilkaset zdjęć z sobotniej manifestacji) tutaj.

Zgodnie z projektem ustawy w sprawie minimalnego wynagrodzenia pracowników podmiotów leczniczych, który w czerwcu przedstawiono na posiedzeniu Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia, minimalne pensje poszczególnych grup zawodowych miałyby zostać uzależnione od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej. Docelowo minimalne wynagrodzenie zasadnicze brutto wynosiłoby: 4,8 tys. zł – dla lekarzy ze specjalizacją, 3,98 tys. zł – dla lekarzy bez specjalizacji, 3,21 tys. zł – dla pielęgniarek i położnych z tytułem magistra ze specjalizacją, 2,4 tys. zł – dla pielęgniarek i położnych bez specjalizacji, 2,4 tys. zł – dla techników medycznych i pokrewnych.

Organizatorzy manifestacji, która 24 września odbyła się w Warszawie, wezwali rząd do dialogu społecznego z udziałem pracowników służby zdrowia oraz o spotkanie z przedstawicielami Porozumienia z szefową rządu. „Nasze wcześniejsze apele w tej sprawie zostały zlekceważone, co odczytujemy jako wyraz niezwykłej wobec nas arogancji” – twierdzą. Jeśli sobotnia manifestacja „nie przyniesie spodziewanego efektu, nastąpi eskalacja naszych działań protestacyjnych” – zapowiedzieli.