30 kwietnia 2024

Dr Jacek Miarka: zaufanie przede wszystkim

Dbać o godność zawodu to znaczy wystrzegać się tego, co może wpłynąć na negatywne postrzeganie społeczne stanu lekarskiego – pisze dr Jacek Miarka.

Fot. shutestock.com

Czy lekarz może być skazany przez sąd lekarski za czyny, które nie są ściśle związane z wykonywaniem zawodu? Poniżej opisy trzech spraw wybranych spośród wielu innych, dotyczących naruszenia godności zawodu.

Pierwsza: wymuszenie pierwszeństwa na jadącym samochodem lekarzu skutkowało tym, że włączył światła długie i jechał tak za samochodem, który to pierwszeństwo wymusił, aż do momentu gdy kierowca się zatrzymał i zaczął wykrzykiwać niecenzuralne słowa. Lekarz wysiadł z samochodu i za pomocą pałki teleskopowej uszkodził samochód poszkodowanego.

Sąd powszechny skazał go na karę grzywny, natomiast sąd lekarski uznał go za winnym naruszenia godności zawodu, a jego zachowanie za oczywiście bezprawne, karygodne i niedopuszczalne na gruncie etycznym. Jednak jako jedyny z obwinionych przyznał się do winy, wyraził żal i skruchę, przeprosił poszkodowanych, tłumacząc swoją agresję niepotrzebnymi emocjami, co skutkowało tym, że sąd odwoławczy uznał dotychczas wymierzone kary za wystarczające i umorzył postępowanie.

Druga sprawa: lekarz, który był niezadowolony z nierzetelnego – jego zdaniem – wykonania przez rzemieślnika altanki ogrodowej, zwabił go podstępem w ustronne miejsce, a następnie wspólnie z innymi osobami, w tym także z bratem lekarzem, przewrócił na ziemię i, kopiąc, używając miotacza gazu i grożąc siekierą i maczetą, odebrał mu 2,5 tys. zł i portfel z dokumentami. Do tego zmusił go do podpisania in blanco dokumentów.

Sąd powszechny skazał go na karę pozbawienia wolności, zamienioną potem na dozór elektroniczny, a sąd lekarski uznał, że czyn obwinionego, jakkolwiek nie był związany z wykonywaniem zawodu lekarza, w sposób rażący godzi w wartości, które Kodeks Etyki Lekarskiej chroni i nakazuje stosować. Trudno uznać, że jest godne zachowanie lekarza, które polega na planowaniu napaści, pobiciu i kradzieży. Dlatego kara zawieszenia prawa wykonywania zawodu na dwa lata jest w pełni uzasadniona.

Kolejna sprawa: lekarz będący pod wpływem alkoholu w pokoju hotelowym udusił swoją żonę lekarkę biorącą udział w sympozjum naukowym, a następnie usiłował zatrzeć ślady, pozorując wypadek, aby uniknąć kary. Sąd powszechny skazał go na 15 lat więzienia, natomiast sąd lekarski odebrał mu prawo wykonywania zawodu. W tej sprawie mamy do czynienia z najcięższym przewinieniem etycznym, które w sposób niebudzący wątpliwości, wręcz oburzający, prowadzi do podważenia zaufania do zawodu.

Te trzy sprawy, wybrane spośród wielu innych, różnią się bardzo. Wspólnym mianownikiem było to, że wszystkie zostały nagłośnione w mediach, które podkreślały, że sprawcami byli lekarze, a ich wina nie budziła żadnych wątpliwości.

Społeczeństwo stawia lekarzowi pełniącemu szczególny zawód zaufania publicznego większe wymagania niż innym członkom społeczeństwa. Dbać o godność zawodu to znaczy wystrzegać się tego, co może wpłynąć na negatywne postrzeganie społeczne stanu lekarskiego, co podważa zaufanie i szacunek dla lekarzy zarówno podczas wykonywania zawodu, jak i w zakresie zachowań z życia prywatnego.

Współpracując z Komisją Etyki Naczelnej Izby Lekarskiej przy nowelizacji Kodeksu Etyki Lekarskiej, przekonałem się, że w opinii części naszych kolegów potraktowanie naruszenia godności zawodu lekarza szeroko, z oceną zachowań w przestrzeni prywatnej niezwiązanej ściśle z wykonywaniem zawodu, jest nieuprawnione.

Chciałbym zwrócić ich uwagę, że podstawy odpowiedzialności zawodowej ujęte w art. 53 ustawy o izbach lekarskich wskazują, że już samo naruszenie etyki lekarskiej, bez związku z wykonywaniem zawodu lekarza, może stanowić przesłankę „konstrukcyjną” przewinienia zawodowego.

Ale nie każde przestępstwo popełnione przez lekarza bez związku z wykonywanym zawodem musi zostać potraktowane przez sąd lekarski jak przewinienie zawodowe. Nie wyobrażam sobie ukarania lekarza przez sąd lekarski np. za spowodowanie wypadku drogowego na skutek nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu. Czyn pozostaje przestępstwem, ale nie jest przewinieniem zawodowym.

I wreszcie chciałbym przywołać art. 76 KEL: „W przypadkach nieprzewidzianych w KEL należy kierować się zasadami wyrażonymi w uchwałach władz samorządu lekarskiego, w orzecznictwie sądów lekarskich oraz dobrymi obyczajami przyjętymi przez środowisko lekarskie”.

Jacek Miarka, przewodniczący Naczelnego Sądu Lekarskiego