Dyrektor SU w Krakowie o sieci szpitali
Jako podmiot leczniczy utworzony przez uczelnię medyczną, już na etapie ustawowym zostaliśmy automatycznie zakwalifikowani do ogólnopolskiego poziomu zabezpieczenia. Siecią nie zostały objęte tylko: jedna poradnia specjalistyczna, dializoterapia, świadczenia psychiatryczne, ambulatoryjne świadczenia rehabilitacyjne, oddział paliatywny oraz świadczenia profilaktyczne.
Do grupy wyłączonych z ryczałtu powinno zostać zaliczonych znacznie więcej świadczeń, niż proponuje resort zdrowia. Przede wszystkim te generujące relatywnie wysokie koszty materiałowe, np. procedury z wykorzystaniem pomp insulinowych, implantów usznych, stymulatorów struktur mózgowych czy zwieraczy cewki moczowej.
Zależy nam na wyłączeniu do odrębnego finansowania teleradioterapii protonowej. Nasz szpital, jako jedyny w Polsce, realizuje protonoterapię narządów wzroku. Jest to nowe świadczenie, które cały czas się rozwija, a w związku z bardzo wysokimi kosztami szpital nie będzie w stanie sfinansować z własnego budżetu dodatkowych świadczeń.
Pozostawienie teleradioterapii protonowej w grupie świadczeń objętych ryczałtem, byłoby również przejawem niekonsekwencji, bo do odrębnego finansowania wyłączono pozostałe świadczenia związane z teleradioterapią. Wyodrębnione z ryczałtu powinny być (tak jak to jest obecnie) świadczenia udzielane na rzecz pacjentów z krajów UE i EFTA. W rozporządzeniu powinien się również znaleźć osobny zapis dotyczący niezależnego finansowania centrum urazowego w gotowości.
Więcej o sieci szpitali piszemy tutaj.
Zgodnie z projektem rozporządzenia ministra zdrowia odrębne finansowanie mają mieć przeszczepy narządów oraz szpiku kostnego, natomiast cała opieka potransplantacyjna nad pacjentami byłaby finansowana w ramach ryczałtu. Problem polega na tym, że obejmuje ona bardzo kosztowne świadczenia, które są związane z wystąpieniem powikłań, dlatego i one powinny zostać włączone do odrębnego finansowania.
Dobrym rozwiązaniem byłoby także wprowadzenie opieki koordynowanej dla tej grupy chorych. Gwarantowałaby ona bowiem ciągłość i kompleksowość świadczeń dla pacjentów po przeszczepach. Niepokojący jest algorytm przedstawiony w przekazanym do konsultacji projekcie rozporządzenia w sprawie sposobu ustalania ryczałtu systemu. Zgodnie z nim, ryczałt na ostatni kwartał 2017 r. miałby być obliczony na podstawie wykonania kontraktu w 2015 r.
Zestawienie wykonań sprzed dwóch lat z aktualnymi taryfami spowoduje, że ryczałt będzie uwzględniał znacznie niższe nakłady tam, gdzie zmniejszono wyceny w 2016 r. W ten sposób ryczałt zostanie znacząco zaniżony, co w stosunku do stanu aktualnego zmniejszy o 20-30 proc. dostępność do świadczeń realizowanych przez oddziały kliniczne: kardiologii, ortopedii oraz chorób naczyń.
Barbara Bulanowska
Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie