27 kwietnia 2024

Energetyki niszczą zdrowie i zęby

Napoje energetyzujące, których od stycznia nie wolno sprzedawać nieletnim, wpływają negatywnie również na uzębienie. Ich szkodliwe działanie przekłada się na stan zdrowia jamy ustnej w dorosłym życiu – pisze Lucyna Krysiak.

Fot. pixabay.com

Zakaz sprzedaży napojów energetyzujących osobom do lat 18 dotyczy również szkół i automatów. Podobne obostrzenia wprowadzono m.in. w Wielkiej Brytanii, Islandii, na Litwie i Łotwie. Podstawowymi składnikami napojów energetycznych są kofeina, tauryna, żeń-szeń i guarana.

Skład może się różnić w zależności od producenta, ale w porcji napoju znajduje się średnio od 80 do 320 mg kofeiny, a młode organizmy w okresie wzrostu i dojrzewania źle znoszą duże dawki „pobudzaczy”.

Zwłaszcza że oprócz „energetyków” dzieci i młodzież piją inne napoje zawierające kofeinę, której nadmiar może wywoływać bóle głowy, rozkojarzenie, drżenie ciała, zaburzenia snu czy wzrost ciśnienia tętniczego. Według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (European Food Safety Authority, EFSA) jednorazowa bezpieczna dawka kofeiny dla dziecka wynosi 3 mg/kg masy ciała w ciągu dnia.

Ślina jak krew

W napojach energetyzujących stwierdzono też sporą zawartość cukru i soli. W półlitrowej puszce może być nawet 55 g cukru, co stanowi równowartość 11 łyżeczek. – Napoje energetyzujące mają kwaśne pH, co sprzyja erozjom szkliwa i powstawaniu próchnicy. Dodatkowo zawarta w nich kofeina zaburza wydzielanie śliny i wywołuje suchość w jamie ustnej. Ślina zawiera substancje takie jak minerały, bufory i białka niezbędne do ochrony m.in. przed bakteriami i wirusami. Jest więc dla jamy ustnej tym, czym krew dla ciała, a to zaburzenie pozbawia ochrony dla śluzówki, dziąseł i zębów – tłumaczy prof. Dorota Olczak-Kowalczyk, konsultantka krajowa w dziedzinie stomatologii dziecięcej.

Zaznacza, że jeśli napoje są słodzone i gazowane, szkodliwość jeszcze wzrasta, a ich nadmierna konsumpcja może zwiększać także napięcie nerwowe, co skutkuje zaciskaniem szczęk i zgrzytaniem zębami. Zdaniem prof. Olczyk-Kowalczyk sprawa napojów energetyzujących nie powinna się zamknąć na etapie zakazu ich sprzedaży.  Przy każdej wizycie w gabinecie dentystycznym trzeba nagłaśniać problem i edukować zarówno rodziców, jak i dzieci oraz młodzież na temat ich zgubnego wpływu na zdrowie, w tym nieodwracalne zmiany w jamie ustnej.

Czym skorupka za młodu…

Najwięcej napojów energetyzujących i gazowanych wypijają nastolatki. W tym okresie życia najbardziej utrwalają się też u nich pewne negatywne zachowania, które przenoszą się później w dorosłość. Wspomaganie się „energetykami” przeradza się u nich w nawyk. Tymczasem – jak podają stomatolodzy – w okresie dorastania tkanki jamy ustnej są bardziej podatne na działanie czynników szkodliwych. Przypomnijmy, że naturalny odczyn pH śliny wynosi około 7.0, ale nawet niewielka ilość napoju energetyzującego z zawartością kwasu powoduje spadek pH w ślinie, a młodzież nie kończy na łyku czy dwóch, ale wypija całą puszkę lub butelkę.

Jeśli sięga po taki napój kilka razy w tygodniu, jama ustna jest narażona na utrzymywanie się odczynu pH na niebezpiecznym poziomie. Taka kwaśna kąpiel jest dla jamy ustnej zabójcza. – Uzębienie osób młodych jest jeszcze nie w pełni dojrzałe i bardziej wrażliwe niż w populacji dorosłych na szkodliwe czynniki zawarte w napojach energetyzujących, takie jak kofeina, cukier czy dwutlenek węgla, który służy do ich gazowania – przekonuje prof. Dorota Olczyk-Kowalczyk.

Jeśli w tym czasie młody człowiek zapadnie na chorobę próchnicową, pojawią się u niego erozje szkliwa, związane z nimi zmiany w jamie ustnej są nieodwracalne. To jest obciążenie, które pozostaje na całe życie. Próchnica ubytkowa jest usuwana mechanicznie i w to miejsce stosuje się wypełnienie, które dla zęba stanowi rodzaj protezy. Nie ma szans na regenerację uszkodzonego fragmentu. Uszkodzenia spowodowane piciem napojów energetyzujących w młodości rzutują więc na procesy zachodzące w jamie ustnej w późniejszym wieku i przyczyniają się do wielu chorób związanych później z przedwczesną utratą zębów.

– Jeżeli zmniejszymy negatywny wpływ napojów energetyzujących na stan zdrowia jamy ustnej u osób młodych, możemy uniknąć przykrych konsekwencji w dorosłości, ponieważ dorośli są bardziej odporni na wpływ substancji w nich zawartych – podsumowuje krajowa konsultantka w dziedzinie stomatologii dziecięcej.

Lucyna Krysiak