11 października 2024

Europejscy lekarze do przyszłych posłów Parlamentu Europejskiego

Kalendarz wyborczy jest nieubłagany i nigdy nie daje nie tylko politykom, ale także nam wszystkim zapomnieć, że wkrótce odbędą się jakieś wybory. W Polsce szykujemy się do jesiennych wyborów samorządowych, natomiast na szczeblu europejskim prowadzone są już przygotowania do wyborów do Parlamentu Europejskiego (PE), które odbędą się w maju 2019 r.

Foto: UE

Data może wydać się odległa, ale nowe propozycje ordynacji wyborczej sprawiły, że temat stał się Polakom już teraz bliższy. Powinniśmy wszyscy pamiętać, że Parlament Europejski to ważny podmiot uczestniczący w opracowywaniu i przyjmowaniu aktów prawa unijnego, które mają daleko idący wpływ na przepisy krajowe – także w zakresie ochrony zdrowia i wykonywania naszego zawodu.

Powinniśmy więc domagać się od posłów do PE aktywności w procesie legislacyjnym i jak najczęściej przekazywać im własne postulaty oraz naszą argumentację. W zakresie ochrony zdrowia musimy podkreślać, że jest to kwestia niemająca charakteru partyjnego, a co za tym idzie, że oczekujemy od posłów do PE popierania właściwych rozwiązań bez względu na ich przynależność do tej czy innej frakcji w PE. Mam świadomość, że to nie zawsze się udaje, ale próbować trzeba.

Naczelna Izba Lekarska od początku członkostwa Polski w UE aktywnie uczestniczy w pracach europejskich organizacji reprezentujących lekarzy i lekarzy dentystów, które przedstawiają stanowiska naszych zawodów w różnych instytucjach unijnych. Jednolity głos danego zawodu tak na szczeblu unijnym, jak i krajowym ma znaczenie i wielokrotnie przyczynił się do tego, że projektowane akty prawne przybierały kształt oczekiwany przez nasze środowisko.

Ważnym elementem tych działań jest bezpośrednie kontaktowanie się z poszczególnymi posłami do PE czy przedstawicielami Komisji Europejskiej. CPME, którego mam zaszczyt być jednym z wiceprezesów, zamierza ponownie opracować dokument zwany Manifestem, który będzie związany z przyszłorocznymi wyborami do PE. Taki dokument został opracowany przy okazji poprzednich wyborów w 2014 r. i spotkał się z zainteresowaniem wielu posłów.

Tegoroczny dokument jest obecnie na etapie opracowywania, ale już wiadomo, że mottem manifestu będzie stanowisko, iż możliwie najlepszy stan zdrowia oraz dostęp do wysokiej jakości opieki zdrowotnej powinien być rzeczywistością dla każdego. Wiemy też, że w projekcie Manifestu m.in.:

– wnioskujemy o przyjęcie regulacji mających wpływ na poprawę zdrowego stylu życia (alkohol, żywność, tytoń);

– domagamy się wzmożenia działań na rzecz ograniczenia antybiotykooporności oraz zwiększenia poziomu wyszczepialności;

– zwracamy uwagę na potrzebę właściwego uregulowania zasad wymiany danych pochodzących z badań naukowych, z poszanowaniem zasad etyki;

– domagamy się wprowadzenia zmian legislacyjnych zapewniających właściwy dostęp do leków;

– wzywamy Unię Europejską, aby przyczyniła się do zapewnienia odpowiednich, atrakcyjnych i bezpiecznych warunków pracy lekarzom i innym pracownikom ochrony zdrowia;

– postulujemy, by powszechną troską były działania umożliwiające pełen dostęp do lekarstw o udowodnionej skuteczności;

– zwracamy się z prośbą o podejmowanie działań racjonalizujących spożywanie suplementów diety, poczynając od powszechnego zakazu w krajach członkowskich ich reklamowania.

Należy pamiętać, że postulaty zawarte w manifeście muszą mieć charakter ogólnoeuropejski i odpowiadać zakresowi kompetencji, jakie posiada Unia Europejska. Stąd np. nie będzie tu apelu do UE o zwiększenie publicznych nakładów na ochronę zdrowia w poszczególnych państwach członkowskich. Środowisko lekarzy i lekarzy dentystów zorganizowane w izbach lekarskich lub w towarzystwach lekarskich powinno – po ostatecznym opracowaniu Manifestu – przekazywać jego treść kandydatom na posłów do PE, a nie jak dotychczas się działo – wybranym europosłom.

Dobrze byłoby zapytać tychże kandydatów, w jaki sposób zamierzają realizować postulaty, jeżeli zostaną wybrani. W ten sposób zakres naszego oddziaływania również na szczeblu krajowym będzie większy, a przekazane informacje ważne dla ochrony zdrowia będą znane zarówno wybranym do PE, jak i tym, którzy nie wejdą do PE, ale nadal będą politykami i działaczami krajowymi.

Maciej Hamankiewicz
Wiceprezydent Stałego Komitetu Lekarzy Europejskich (CPME)