Genetycznie zmodyfikowane komary wypuszczone w USA
Na Florydzie rozpoczęto kontrowersyjne testy terenowe owadów wyhodowanych w laboratoriach. Stało się to po latach sprzeciwu mieszkańców i kontrowersjach prawnych.
W maju rozpoczęto testowanie eksperymentalnej metody tłumienia populacji dzikich komarów Aedes aegypti, przenoszących wirusy takie jak zika, denga, chikungunya i żółtej febry. Firma z Abingdon w Wielkiej Brytanii, która stworzyła „laboratoryjne komary”, wcześniej przetestowała owady w Brazylii, Panamie, na Kajmanach i w Malezji.
Aedes aegypti to około 4 proc. populacji komarów w Keys (łańcuchu tropikalnych wysp na południowym krańcu Florydy), ale jest odpowiedzialny za praktycznie wszystkie choroby przenoszone przez komary na ludzi w tym regionie. Naukowcy i technicy, pracujący nad projektem, wypuścili bioinżynieryjnego samca Aedes aegypti, aby kojarzył się z dziką populacją żeńską, odpowiedzialną za ukąszenia i przenoszenie chorób.
Samce poddane inżynierii genetycznej posiadają gen, który jest przekazywany ich potomstwu i zabija we wczesnych stadiach larwalnych potomstwo płci żeńskiej. Potomstwo płci męskiej nie umrze, ale stanie się nosicielem genu i przekaże go przyszłym pokoleniom. W miarę umierania większej liczby samic populacja Aedes aegypti będzie się zmniejszać.
Takie działania to alternatywa dla insektycydów, które w Stanach Zjednoczonych są wykorzystywane do zwalczania populacji owadów dość intensywnie, co doprowadziło już do ewolucji komarów odpornych na środki owadobójcze.
Źródło: nature.com