Internetowy hejt wobec medyków: wzrasta świadomość krzywd
Coraz większym problemem polskiego systemu ochrony zdrowia jest tzw. hejt w internecie, z którym muszą sobie radzić pracownicy medyczni, głównie lekarze. W świetle jednego z niedawnych badań jest to jeden z głównych czynników, który skłania młodych lekarzy do pracy za granicą.
O ile przekraczający granice krytyki, nienawistny komentarz, bardzo łatwo napisać i opublikować, trudniej z nim skutecznie walczyć. Co może zrobić lekarz, który został w ten sposób zaatakowany?
W pierwszej kolejności warto zgłosić taki przypadek administratorowi portalu, na którym wpis został opublikowany. Publikowanie treści o takim charakterze jest niezgodne z regulaminami większości forów i innych mediów społecznościowych.
W świetle art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, właściciel portalu społecznościowego w przypadku zawiadomienia go o hejcie, powinien niezwłocznie zablokować naruszające prawo treści. Jeżeli tego nie zrobi, może ponosić odpowiedzialność za spowodowaną przez hejterskie wpisy szkodę. To potencjalnie najszybsza ścieżka do zablokowania godzących w dobre imię lekarza komentarzy.
Lekarz może też podjąć działania prawne wymierzone bezpośrednio przeciw autorowi hejtu. Obraźliwy, nienawistny komentarz, godzić będzie w dobro osobiste w postaci dobrego imienia czy wizerunku lekarza, które podlega ochronie cywilnoprawnej. Lekarz może żądać m.in. usunięcia wpisu oraz zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty określonej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Komentarze, które mogą poniżyć lekarza w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania pacjentów, spełniają też przesłanki przestępstwa zniesławienia – jako takie mogą być zgłaszane do organów ścigania. Cennym wsparciem merytorycznym i organizacyjnym dla lekarzy mogą być rzecznicy praw lekarza działający w okręgowych izbach lekarskich, którzy pomagają m.in. w walce z internetowym hejtem.
Choć jeszcze stosunkowo niedawno hejt był nowym zjawiskiem, w ostatnich latach znacząco wzrosła świadomość krzywd, które może wyrządzić, co wpływa m.in. na praktykę stosowania prawa. W ubiegłym roku został wydany ważny wyrok przyznający lekarce zadośćuczynienie od jednego z portali, który nie usunął hejterskiego wpisu. Kilka miesięcy wcześniej sąd w postępowaniu karnym uznał winę internautów, którzy wyzywali lekarzy i grozili im śmiercią.
Dr Paweł Kaźmierczyk, senior associate w Departamencie Korporacyjnym Kancelarii Rymarz Zdort Maruta oraz członek Praktyki Life Sciences