11 grudnia 2024

Medycy a zwycięska Bitwa Warszawska w 1920 roku

W 1920 roku na potrzeby wojska działało wiele organizacji, stowarzyszeń i ochotników. Nie należy zapominać o zaangażowaniu środowiska medycznego, w tym lekarzy i pielęgniarek, które pomagało rannym na froncie i w jego najbliższym sąsiedztwie oraz opiekowało się żołnierzami przebywającymi w szpitalach.

Stanowisko karabinu maszynowego we wsi Janki, sierpień 1920 r. Foto: domena publiczna

Odzyskawszy niepodległość w listopadzie 1918 roku, nasi rodacy jeszcze przez kilka lat nie tylko musieli wykuwać kształt granic, ale i walczyć o obronę suwerenności.

Największym zagrożeniem była sowiecka Rosja.

W działaniach wojennych z Sowietami Polacy byli osamotnieni (skromna pomoc militarna nadeszła tylko ze strony Francji). Tymczasem toczone w latach 1919-1920 walki z bolszewikami nie tylko przesądziły o zachowaniu naszej niepodległości, ale również uchroniły Europę Zachodnią przed groźbą rozprzestrzenienia rewolucji komunistycznej i następujących po niej totalitarnych, niezwykle krwawych rządów.

Do decydującego starcia w czasie wojny polsko-bolszewickiej doszło w sierpniu 1920 roku na przedpolach Warszawy.

Bitwa Warszawska, jak ją potem nazwano, została stoczona pomiędzy 13 i 25 sierpnia. Uznano ją za jedną z kilkunastu największych bitew decydujących o losach świata. Jednak w tamtych dniach nie tylko żołnierze mieli ręce pełne roboty. Działania wojenne prowadzono bowiem na przestrzeni kilkuset kilometrów, a w kontakt z najeźdźcą ze Wschodu mimowolnie wchodziła ludność cywilna, także lekarze, sanitariusze i pielęgniarki. Czerwonoarmiści nikogo nie oszczędzali, o czym wiele osób niestety przekonało się „na własnej skórze”.

18 sierpnia bolszewicy wdarli się do szpitala wojskowego w Płocku – rannych mordowano, a żeński personel lecznicy, jak podają źródła, „gwałcono i kaleczono”.

W sumie w wyniku Bitwy Warszawskiej zginęło 4,5 tys. Polaków, 22 tys. zostało rannych, a 10 tys. uznano za zaginionych. Dla porównania szacunki dotyczące żołnierzy Armii Czerwonej wyglądają następująco: poległo lub zostało ciężko rannych ok. 25 tys., a ok. 60 tys. trafiło do polskiej niewoli. Jak wynika z dokumentów odnalezionych w ostatnich latach, do naszego zwycięstwa przyczyniło się m.in. złamanie kodów nieprzyjacielskich szyfrów. Wojnę polsko-bolszewicką ostatecznie zakończyło odpisanie traktatu w Rydze, jednak – jak miało się okazać – nie zapewnił on pokoju na długo.