5 maja 2024

Nowelizacja ustawy nie zadowala lekarzy i uderzy w pacjentów

Projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej ma się nijak do postulatu środowiska lekarskiego dotyczącego zdjęcia z lekarzy obowiązku oznaczania poziomu odpłatności leku przy wystawieniu recepty – wskazuje Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL).

Foto: pixabay.com

– Lekarze upominają się o to od lat – powiedział sekretarz NRL Grzegorz Wrona w trakcie pierwszego czytania projektu na posiedzeniu Komisji Zdrowia. Dodał, że lekarze nie tylko muszą określać poziom odpłatności, ale są też z tego tytułu pociągani do osobistej odpowiedzialności finansowej.

W porozumieniu zawartym w lutym 2018 r. z Porozumieniem Rezydentów OZZL ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski zobowiązał się, że przedłoży projekty aktów prawnych zdejmujących z lekarza konieczność oznaczania poziomu refundacji leku na recepcie. Miały one wejść w życie nie później niż do końca 2019 r.

„Mimo tych zapewnień, do chwili obecnej lekarze nadal są zobowiązani oznaczać na recepcie poziom odpłatności i – jak wiadomo – są także pociągani za to do odpowiedzialności finansowej. Celem zniesienia obowiązku oznaczania na recepcie poziomu odpłatności Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej proponuje przyjęcie poprawek do ustawy w brzmieniu jak w załączniku do stanowiska” – czytamy w stanowisku Prezydium NRL.

Ale to nie jedyna uwaga do projektowanej nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne. Zakłada się m.in. skrócenie z dotychczasowych 360 dni do 180 dni maksymalnego okresu, na jaki lekarz będzie mógł przepisać dla pacjenta jednorazowo ilość produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobu medycznego.

W projekcie ustawy przewiduje się także zmniejszenie ilości leków, jakie mogą trafić na jedną receptę – ilość produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobu medycznego nie będzie mogła przekraczać ilości niezbędnej do 60-dniowego okresu stosowania. To zmiany ważne przede wszystkim z punktu widzenia pacjentów.

„Zmiany te niekorzystnie wpłyną na sytuację pacjentów długoterminowych, skutkując koniecznością zwiększenia częstotliwości wizyt u lekarza oraz w aptece, co dotknie szczególnie pacjentów o ograniczonej mobilności lub w podeszłym wieku. Zmiany będą skutkowały tym, że leki objęte refundacją nie będą produkowane w większych opakowaniach, pozwalających na prowadzenie terapii dłużej niż przez okres 60 dni” – wskazuje samorząd lekarski.

Pełna treść stanowiska Prezydium NRL w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw, które zawiera propozycje poprawek, jest dostępna na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL).