5 lutego 2025

Paweł Barucha: wystarczy chcieć

Ministerstwo Zdrowia nie skorzystało z gotowych rozwiązań przedstawionych przez samorząd, które wprowadziłyby uczciwe finansowanie publicznej stomatologii.

Fot. Monika Szałek

W styczniu do koszyka świadczeń stomatologicznych dodano kilka nowych pozycji. Komisja Stomatologiczna opiniowała projekt wprowadzenia zmian już w marcu ubiegłego roku. Zmiany są oczekiwane i bardzo potrzebne, ale wprowadzenie ich w życie przez Ministerstwo Zdrowia okazało się całkowitą klapą.

W mediach zmiany te okrzyknięto jako „600+ na dentystę”. Niestety ten chwyt marketingowy z czasów poprzednich rządów jest kompletnie chybiony i wprowadza pacjentów w błąd. Nie można wprowadzać nowych procedur bez ich uprzedniej wyceny i umiejscowienia w systemie. Powoduje to niepotrzebne zamieszanie i napięcia.

Trudnej sytuacji można było uniknąć, współpracując z samorządem. Od dawna postulujemy nowe wyceny w stomatologii dziecięcej, zachowawczej i ortodoncji. Przesłaliśmy nawet gotowe podpowiedzi w uwagach do projektu. Nam również zależy na sprawnym działaniu systemu. Uważam, że potrzebujemy uczciwego finansowania publicznej stomatologii – nie sposób nie zauważyć tego, że coraz więcej gabinetów wycofuje się z pracy na NFZ, a dalsze niedofinansowanie spowoduje zapaść opieki stomatologicznej w ramach Funduszu.

Dotyczy to również uczelni medycznych kształcących naszych następców. Wiara, że dobrze wykształconych medyków sprowadzimy z zagranicy, została już zweryfikowana przez rzeczywistość. Z Europy nikt się nie kwapi. Pomysł, żeby uzupełnić braki spoza Unii Europejskiej, jest zaś kompletnie chybiony. Różnice w wykształceniu są zbyt duże i powinny być uzupełnione na normalnych zasadach. Pozwolenie na samodzielne wykonywanie zawodu przez lekarza bez gruntownego sprawdzenia jego wiedzy jest zagrożeniem dla pacjenta.

Cała ta sytuacja pokazuje dobitnie, że Ministerstwo Zdrowia nie słucha tych, którym zależy na dobru pacjentów. A przecież mamy samorząd, który podpowiada najlepsze rozwiązania, mamy Radę ds. Rozwoju Stomatologii, w której zasiadają ludzie bezpośrednio zaangażowani w tę część lecznictwa. Wystarczy tylko chcieć.

Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 2/2025