23 listopada 2024

Pierwsze ofiary niemieckich nalotów zginęły w polskim szpitalu (WIDEO)

Nad ranem 1 września 1939 r., bez wypowiedzenia wojny, niemieckie wojsko przekroczyło na całej niemal długości granice Rzeczypospolitej. Rozpoczęła się II wojna światowa, w czasie której zginęło 6 mln polskich obywateli.

1 września 1939 r. Zbombardowane centrum Wielunia. Foto: domena publiczna

O godz. 4.45 ogień z dziobowej wieży artyleryjskiej w kierunku polskiej placówki na Westerplatte otworzył pancernik „Schleswig-Holstein”. To był jeden z okrętów, które zezwolono Niemcom zatrzymać po I wojnie.

Zaraz potem polski posterunek zaatakowała kompania SS oraz oddział szturmowy piechoty morskiej. Tak rozpoczęła się pierwsza bitwa II wojny światowej w Europie. Walki o Westerplatte trwały 7 dni, mimo przygniatającej przewagi po stronie III Rzeszy.

Równocześnie z ostrzałem Westerplatte, także o g. 4.45, rozpoczął się atak na placówkę Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Dramatyczne walki trwały do godzin popołudniowych. Wieczorem podjęto decyzję o kapitulacji. Jako pierwszy z płonącego budynku wyszedł dyrektor placówki, dr Jan Michoń. Choć trzymał białą flagę, został zastrzelony. Wychodzącego za nim naczelnika poczty Józefa Wąsika żywcem spalono miotaczem ognia.

Zanim „Schleswig-Holstein” ostrzelał Westerplatte i tuż przed nieudaną próbą zdobycia poczty w Gdańsku, o godz. 4.40 Niemcy zaatakowali Wieluń – kilkunastotysięczne miasteczko na zachodniej granicy przedwojennej Polski, w którym nie stacjonowali polscy żołnierze i nie było żadnej obrony przeciwlotniczej. Pierwszym celem nalotów Luftwaffe był szpital im. Wszystkich Świętych, a kolejnym najstarszy wieluński kościół parafialny, zbudowany na początku XIV w.

Jak mówił Zygmunt Patryn, ówczesny dyrektor szpitala im. Wszystkich Świętych, w wyniku bombardowania zginęły 32 osoby (26 pacjentów, 2 zakonnice i 4 pielęgniarki). Ci, co ponieśli śmierć w lecznicy, byli pierwszymi ofiarami niemieckich nalotów w czasie II wojny światowej. W wyniku ataku niemieckiego lotnictwa na Wieluń, który trwał do godzin popołudniowych 1 września, na miasto miało spaść 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Zginęło od kilkuset do ponad 1200 osób. Wieluń poniósł największe straty w pierwszych dniach II wojny światowej, zniszczeniu uległo wówczas 70-75 proc. zabudowy miasta.

1 września, w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, w Wieluniu prezydent Andrzej Duda i prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wspólnie oddali cześć ofiarom. – Kto zna historię, kto widział zdjęcia, zniszczenie, cierpienie i śmierć, który wywołał niemiecki atak na Wieluń sprzed 80 laty, ten zrozumie, że nie jest to tak proste i zrozumiałe, że prezydent Niemiec stoi dziś przed wami. Stoję przed wami, przed tymi, którzy przeżyli we wdzięczności. Jestem wdzięczny i jest mi wstyd. Wieluń to był początek, to zarzewie tego, co miało dziać się przez następne lata. Nazywamy to wojną, a była to ogromna fala nienawiści – mówił Frank-Walter Steinmeier. – Mamy do czynienia z Niemcami i niemiecką winą – powiedział niemiecki prezydent.