Poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej to przestępstwo
Lekarz posiada uprawnienia do wystawienia rozlicznych dokumentów, które mają znaczenie prawne. Dotyczy to m.in. dokonywania wpisów w dokumentacji medycznej – pisze adwokat Karol Kolankiewicz.
Poświadczając nieprawdę np. „na życzenie” pacjenta, naraża się na zarzut popełnienia przestępstwa z art. 271 k.k. Zgodnie z treścią tego przepisu osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
W sytuacji, gdy lekarz poświadcza nieprawdę w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (np. w zamian za pieniądze) lub osobistej (np. w zamian za wieczne pióro, bilet do teatru, czy pochwałę w mediach społecznościowych) grozi mu surowsza kara – kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Samo poświadczenie nieprawdy może polegać na potwierdzeniu okoliczności, które nie miały miejsca, na ich przeinaczeniu lub na ukryciu zaistniałych okoliczności.
Poświadczenie nieprawdy może dotyczyć m.in. następujących sytuacji:
- gdy lekarz dokonuje w dokumentacji, że kaszel ustał – chociaż pacjent nadal kaszle;
- wpisanie wizyty pacjenta, które się nie odbyły – żeby uzyskać refundację z NFZ;
- gdy lekarz odnotowuje przeprowadzenie badania fizykalnego – chociaż go wcale nie przeprowadził
- „stworzenie” nowej dokumentacji – gdy lekarz „zorientuje się”, że popełnił błąd medyczny.
Zabronione jest także świadome nieujawnienie przez lekarza istniejących okoliczności, które mają znaczenie prawne, np. lekarz nie odnotowuje w zaświadczeniu na prośbę pacjenta, że od wielu lat pali papierosy, nadużywa alkoholu czy przyjmuje leki psychotropowe, chociaż wynika to z dokumentacji oraz gdy lekarz wie, że ww. zaświadczenie będzie przedłożone przez pacjenta w prywatnym zakładzie ubezpieczeń w toku sprawy o odszkodowanie czy zadośćuczynienie pieniężne.
Karol Kolankiewicz, adwokat specjalizujący się w sprawach związanych z prawem medycznym