Rak szyjki macicy – leczymy nieskutecznie
Pod koniec czerwca Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej zaprezentowało raport na temat oceny systemu leczenia raka szyjki macicy w Polsce. Eksperci nie mają wątpliwości – nasz kraj coraz lepiej radzi sobie z profilaktyką zachorowań, ale mamy duże problemy ze skutecznym leczeniem tego nowotworu.
Zachorowalność spada
W Polsce na raka szyjki macicy zapada ok. 3 tysiące kobiet rocznie. Ze statystyk Krajowego Rejestru Nowotworów i Narodowego Funduszu Zdrowia z okresu: 2005 r. – 2013 r. wynika, że zachorowalność stopniowo spada, o około 12% w ww. okresie.
– To dobra informacja, na raka szyjki macicy choruje coraz mniej kobiet – mówi dr n. med. Adam Kozierkiewicz, ekspert ochrony zdrowia. – Niepokoją jednak dane dotyczące przeżyć kobiet z rakiem szyjki macicy. Bardzo martwi fakt, że polski wynik jest dużo poniżej średniej unijnej – dodaje jednocześnie dr Kozierkiewicz.
Wskaźniki przeżycia
Faktycznie, jak pokazują wyniki raportu, 5-letni standaryzowany wskaźnik przeżycia pacjentek w wieku 15-99 lat w latach 2005-2009 wyniósł 53,6%. Skuteczność leczenia tej choroby plasuje nasz kraj na jednym z ostatnich miejsc w Europie. W najlepiej wypadającej na tym tle Norwegii wskaźnik ten wynosi aż 71,4%.
Stan zaawansowania wyzwaniem dla systemu
Eksperci podkreślają, że jednym z największych problemów naszym kraju, jeśli chodzi o raka szyjki macicy, jest zbyt późna wykrywalność tego nowotworu. 45-50% rozpoznań dotyczy choroby w III-IV stadium zaawansowania, i tu zaczynają się kolejne schody. Raport pokazuje, że leczymy nieefektywnie, ale nie z powodu nieskutecznych metod, tylko złej organizacji leczenia.
Zaawansowania postać raka szyjki macicy wymaga leczenia wielodyscyplinarnego, skojarzonego radioterapią, chemioterapią oraz farmakoterapią, hamującą proces angiogenezy. To indywidualnie dobrane metody pozwalają zwiększyć skuteczność terapii i wyleczyć lub znacząco wydłużyć życie chorych na raka szyjki macicy.
Właściwe leczenie
Jak jest w Polsce? Autorzy raportu informują, że pewnych wskazówek dostarcza analiza rozkładu geograficznego sposobów leczenia raka szyjki macicy. Leczenie jest najsilniej skoncentrowane w zakresie radioterapii, w którym 30 placówek wykonuje 100% świadczeń tego typu, w drugiej kolejności w leczeniu systemowym, którego 92% wykonywane jest w 30 czołowych placówkach.
W przypadku leczenia chirurgicznego leczenie jest zdecydowanie bardziej rozproszone, ponieważ tylko 51% świadczeń wykonywanych jest przez czołowych 30 placówek, podczas gdy pozostałe 49% przez kilkaset innych. Taka skala rozproszenia leczenia zabiegowego oznacza – zdaniem autorów raportu – brak koordynacji leczenia, brak odpowiedzialności za jego końcowy wynik, brak monitorowania jego jakości.
Potrzebny podział kompetencji
Autorzy sugerują również, że docelowy model opieki nad chorymi na raka szyjki macicy powinien umożliwiać odpowiedni podział ról i kompetencji pomiędzy gabinetami ginekologicznymi, oddziałami ginekologicznymi w szpitalach ogólnych oraz oddziałami posiadającymi szczególne kompetencje w zakresie leczenia raka szyjki macicy.
– Doświadczenia międzynarodowe wskazują, że efektywne leczenie raka szyjki macicy może prowadzić do wyleczenia 80% kobiet w I i II stadium choroby oraz do 60% kobiet w III stadium zaawansowania tego schorzenia – mówi prof. Paweł Blecharz, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej w Centrum Onkologii – Instytucie im. Marii Skłodowskiej-Curie w Krakowie, członek Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.
– Analizy i dane zawarte w opracowanym przez Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej raporcie powinny stać się podstawą do stworzenia krajowego programu-strategii skutecznego zwalczania raka szyjki macicy w Polsce oraz wdrożenia nowych modeli opieki, opartych na koncepcji disease management, czyli tego, co sprawdza się w systemach opieki zdrowotnej wysoko rozwiniętych państw Unii Europejskiej – dodaje prof. Blecharz.