21 listopada 2024

Receptomaty: sześć substancji na czarnej liście

Ministerstwo Zdrowia próbuje walczyć z niekontrolowanym przepisywaniem opioidów w receptomatach. Przedstawiło wykaz substancji, na które lekarz będzie mógł wystawić receptę tylko po osobistym zbadaniu pacjenta.

Fot. Arek Socha / Pixabay

W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt rozporządzenia z 14-dniowym terminem konsultacji zawierający proponowaną listę substancji podlegających ograniczeniom. Znalazły się na niej fentanyl, morfina, oksykodon (eukodal), tramadol, tapentadol oraz buprenorfina. „Stosowanie tych substancji w najwyższym stopniu wiąże się aktualnie z ryzykami uzależnień, koniecznością hospitalizacji, dalszego leczenia farmakologicznego oraz zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia” – uzasadnia MZ. To również przyczyna, dla której ministerstwo chce jak najszybszego wejścia w życie rozporządzenia – po upływie siedmiu dni od jego ogłoszenia.

Kluczową zmianą jest wprowadzenie obowiązku osobistego zbadania pacjenta przez lekarza wystawiającego receptę. Wyjątkiem od tej reguły ma być sytuacja, gdy receptę na substancję z „czarnej listy” lekarz wystawia w ramach kontynuacji leczenia tym preparatem.

„Intencją projektowanej zmiany jest uniknięcie możliwości leczenia na podstawie recept stanowiących kontynuację dotychczasowego leczenia bez osobistego zbadania pacjenta” – podkreślają autorzy projektu. Konieczne jest również „wzmocnienie nadzoru nad preskrypcją substancji kontrolowanych, a tym samym ograniczenie negatywnych zjawisk społecznych związanych z nadużywaniem tego rodzaju substancji, w tym ich nadmierną preskrypcją, co skutkuje uzależnieniami lekowymi, w tym związanymi z koniecznością hospitalizacji lub dalszego leczenia farmakologicznego, co oprócz ww. wskazanych negatywnych następstw zdrowotnych i społecznych, powoduje również zwiększone nakłady publiczne na ochronę zdrowia”.

To reakcja na działalność receptomatów, dzięki którym dostęp do środków odurzających jest obecnie bardzo łatwy. Substancje te są przepisywane bez wyraźnych wskazań medycznych, a często również na podstawie niewystarczającego lub wręcz pozorowanego wywiadu medycznego. Takie działanie jest sprzeczne z etyką lekarską, na co zwracał uwagę m.in. Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Stosowanie fentanylu i podobnie działających substancji bez nadzoru medycznego, w celach nieterapeutycznych, jest sytuacją patologiczną – oceniło natomiast Prezydium NRL w niedawno podjętym stanowisku. Lekarze podkreślili jednak, że korzyści z prawidłowego podawania fentanylu i innych leków opioidowych w celach terapeutycznych zdecydowanie przewyższają ryzyko.

Dodatkowym bodźcem do działania dla MZ stały się również sporządzane od 17 czerwca codzienne raporty Centrum e-Zdrowia dotyczące preskrypcji leków narkotycznych i psychotropowych (w tym m.in. fentanylu). Jak przyznała minister Izabela Leszczyna, już pierwszy raport okazał się na tyle niepokojący, że został przekazany policji.

Po wejściu w życie nowelizacji rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje wystawione wcześniej recepty zachowają ważność, nawet jeśli zostały wydane w okolicznościach nieprzewidzianych nowym rozporządzeniem (czyli były sporządzone zgodnie z uprzednio obowiązującymi przepisami).

Podczas konferencji prasowej w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej w Warszawie 24 lipca minister zdrowia Izabela Leszczyna i prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski informowali o trwających konsultacjach ws. ograniczeń obejmujących masowe wypisywanie recept na opioidy. Zastanawiano się m.in. czy i kiedy lekarz będzie mógł wystawić taką receptę podczas teleporady. Prezes NRL podkreślił, że zgadza się co do konieczności dokonania zmian zasad przepisywania leków za pośrednictwem internetu, ale zmianę rozporządzenia uważa za działanie tymczasowe. – Na pewno jesteśmy przeciwnikami tej sytuacji, w której np. tylko lekarz POZ byłby uprawniony do kontynuacji preskrypcji, ale rozumiemy, że w tej chwili sytuacja wymaga wprowadzenia doraźnego, szybkiego rozwiązania – powiedział prezes Łukasz Jankowski.