Szczepionka na raka?
Pomyślnie wypadły pierwsze badania kliniczne szczepionki przeciwnowotworowej, w której wykorzystano wynalazek polskich specjalistów. Preparat przeznaczony do leczenia czerniaka, jednego z najgroźniejszych nowotworów skóry, przeszedł pomyślnie pierwszą fazę badań klinicznych.
Foto: pixabay.com
– Badania kolejnej fazy nad tym środkiem mogą się zakończyć za 2-3 lata. Sukces ten sprawił, że naszym wynalazkiem zainteresowały się firmy farmaceutyczne, które również chcą go wykorzystać do nowych leków przeciwnowotworowych. W przyszłości dzięki naszemu osiągnięciu może powstać kilka leków nowej generacji – poinformował prof. Jacek Jemielity, który pracuje w Zakładzie Biofizyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz w Centrum Nowych Technologii UW.
Wynalazek opracowany przez naukowców z UW polega na tym, że zmodyfikowano mRNA, które można wykorzystać do terapii genowej. – Osiągnięcie to można porównać do wynalezienia radu, który najpierw nie miał praktycznego zastosowania, a potem zapoczątkował wykorzystanie promieniotwórczości w medycynie – podkreślił dr Robert Dwiliński, dyrektor Uniwersyteckiego Ośrodka Transferu Technologii. Naukowcy z UW zmienili strukturę końca cząsteczki mRNA (zwanego kapem 5’), która jest uniwersalna: znajduje się w zakończeniu każdego mRNA, niezależnie od tego, jaki ma on przepis na dane białko.
– Jednym z elementów kapu 5’ jest mostek trifosforanowy. Zmieniliśmy w nim tylko jeden atom, atom tlenu na atom siarki, ale to wystarczyło, żeby mRNA z takim analogiem kapu stało się cztery razy trwalsze i wykazywało kilkakrotnie silniejsze powinowactwo do czynnika inicjującego translację – wyjaśnił prof. Jemielity. Specjalista dodał, że zadziwiające jest, że tak mała modyfikacja wystarczyła, żeby uzyskać duży efekt, tym bardziej, że cząsteczka mRNA zawiera około 80 tys. atomów.
Pracowało nad tym wielu specjalistów z całego świata, ale udało się to badaczom polskim, którym pomagali naukowcy z uniwersytetu stanowego w Luizjanie. Tę przełomową modyfikację nazwano beta S-ARCA. Żadna polska firma nie była zainteresowana wykorzystaniem wynalazków naukowców w badaniach nad własnym preparatem.
– To kosztowne przedsięwzięcie, również Uniwersytetu Warszawskiego nie stać na jego sfinansowanie – podkreślił prof. Piotr Węgleński, dyrektor Centrum Nowych Technologii UW. Zdaniem prof. Jemielitego opracowanie nowego preparatu biologicznego i wprowadzenie go na rynek kosztuje obecnie nawet 2 mld dolarów.
Dr Dwiliński powiedział, że UW ma zagwarantowane przychody z każdej zawartej umowy z inwestorami, jak również ze sprzedaży leków i terapii, w których wykorzystane zostanie zmodyfikowane mRNApolskich badaczy. Prace nad nim trwały prawie 35 lat, rozpoczęto je na początku lat 80. XX w., brało w nich udział wielu badaczy.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Zobacz konferencję naukową pt. „Marihuana – lek czy zagrożenie?”:
„Ignorantia iuris nocet” (łac. nieznajomość prawa szkodzi) – to jedna z podstawowych zasad prawa, pokrewna do „Ignorantia legis non excusat” (łac. nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem). Nawet jeśli nie interesuje cię prawo medyczne, warto regularnie śledzić dział Prawo w portalu „Gazety Lekarskiej”. Znajdziesz tu przydatne informacje o ważnych przepisach w ochronie zdrowia – zarówno już obowiązujących, jak i dopiero planowanych.