23 listopada 2024

Z Twittera do sądu. Lekarze złożą pozew przeciw ministrowi zdrowia

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) złoży pozew o naruszenie dóbr osobistych przeciwko ministrowi zdrowia. – To kwestia dni – mówi przewodnicząca Grażyna Cebula-Kubat.

Foto: Mariusz Tomczak/Gazeta Lekarska

W środę 2 sierpnia 2023 r. OZZL zwołał konferencję prasową, w czasie której poinformowano o podjęciu kroków prawnych przeciw ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu. Chodzi m.in. o wpis na Twitterze, w którym skrytykował reakcję OZZL na wprowadzenie ograniczeń w wystawianiu recept (padło w nim słowo „lobbyści”).

Po tym, gdy w połowie lipca przed gmachem resortu odbył się protest przeciwko limitom recept, na oficjalnym profilu Ministerstwa Zdrowia na Twitterze zamieszczono również komentarz, w którym zasugerowano, że wprowadzenie ograniczeń nie dotknęło całego środowiska lekarskiego, lecz tylko grupę czerpiącą zyski z wypisywania recept.

Minister zachował się niegodnie

– Minister Adam Niedzielski zachował się bardzo niegodnie. Nam chodzi przede wszystkim o to, by odwołał to, co zostało napisane. Nie jesteśmy lobbystami, nie reprezentujemy biznesu – powiedziała przewodnicząca OZZL Grażyna Cebula-Kubat w czasie konferencji prasowej. Odnosząc się do wprowadzonych limitów, powiedziała, że decyzja ministra ingeruje w prawo wykonywania zawodu oraz naraża pacjentów na ograniczenie dostępu do świadczeń zdrowotnych.

– Ja jestem po prostu lekarzem, który chciałby pracować w normalnym systemie – mówił Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, dodając, że pracuje dla dobra pacjentów i internetowymi wpisami ministra czuje się szczerze dotknięty.

Reakcja resortu zdrowia

W ostatnich dniach OZZL wezwał Ministerstwo Zdrowia do zaniechania naruszenia dóbr osobistych protestujących lekarzy, argumentując, że to godzi w ich dobre imię. Zwrócono się również ze stanowczą prośbą o usunięcie twitta i wpłatę 10 tys. zł na organizację zrzeszającą pacjentów z chorobami rzadkimi.

Do zapowiedzi związkowców odniósł się już rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Stwierdził, że reakcja OZZL jest „emocjonalna”. W jego opinii wynika ona m.in. z „braku doświadczenia” w prowadzeniu komunikacji w mediach społecznościowych, a także niewiedzy, kogo dotknęły obostrzenia w wystawianiu e-recept.

Ogromne emocje wśród lekarzy

Przypomnijmy, że decyzja Ministerstwa Zdrowia o wprowadzeniu z dnia na dzień limitów, wzbudziła ogromne emocje wśród lekarzy. Emocje – zdaniem OZZL – udzieliły się również urzędnikom.

„Niezadowolenie widać między innymi na serwisie Twitter, gdzie resort za pomocą oficjalnego profilu postanowił walczyć z opiniami lekarzy m.in. poprzez negowanie jakoby limity recept był problemem dla całego środowiska. Ministerstwo zarzuciło wówczas, że zmiany dotknęły wyłącznie określonej grupy, która czerpie zyski z wypisywania recept i to właśnie ta grupa protestuje” – napisano w oświadczeniu OZZL w połowie lipca.

– Narracja Ministerstwa Zdrowia, że protesty przeciwko limitom to działania w interesie jakichś grup, jest nieprawdziwa – mówił prezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) Łukasz Jankowski, komentując dla „Gazety Lekarskiej” przebieg lipcowej pikiety pod resortem zdrowia. Dodał, że przeciwko limitom protestuje całe środowisko i zaapelował o wycofanie się z limitów. – Minister nie może zaklinać rzeczywistości – powiedział Łukasz Jankowski.

Zmiana zasad przepisywania recept

Resort konsekwentnie ignoruje apele płynące ze strony środowiska lekarskiego o zniesienie limitów w wystawianiu recept. W środę 2 sierpnia weszły w życie kolejne ograniczenia obejmujące leki psychotropowe i środki odurzające. Musi im towarzyszyć zarówno badanie, jak i ocena wpływu leku na pacjenta.

„Uwaga: mówimy tu o badaniu stacjonarnym, ale też konsultacji przeprowadzonej z pacjentem zdalnie. Pamiętajmy, że konsultacja to obowiązkowa rozmowa z pacjentem na temat jego stanu zdrowia, stanu psychicznego oraz wywiad na temat zażywanych leków. Zasada ta nie dotyczy przepisywania recept w ramach kontynuacji leczenia, jeśli nie upłynęły  3 miesiące od ostatniej wizyty u lekarza i badania pacjenta. Informacja, o tym, że wskazany okres nie został przekroczony będzie zamieszczana  w dokumentacji medycznej pacjenta” – podano w komunikacie na stronie resortu.

Lekarze zgłaszają, że nie mogą wystawiać recept na leki łączone zawierające tramadol. „To kolejna zmiana w systemie e-recept utrudniająca pacjentom dostęp do leczenia, a lekarzom pracę” – poinformowano na profilu Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL) na Twitterze.