Zbadano 260 parlamentarzystów i pracowników Kancelarii Sejmu
Co roku w kwietniu obchodzimy międzynarodowy Tydzień dla serca. Z tej okazji Koalicja Serce dla kardiologii, dzięki uprzejmości Parlamentarnego Zespołu ds. POZ i Profilaktyki, zorganizowała akcję badań profilaktycznych pod kątem schorzeń sercowo-naczyniowych.
Wydarzenie odbyło się w czwartek w Sejmie RP pod honorowym patronatem Marszałka Sejmu RP i Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. W sumie udało się przebadać aż 260 osób – parlamentarzystów i pracowników Kancelarii Sejmu RP.
Serce statystycznego Polaka jest zniszczone, obrośnięte tłuszczem, wypełnione blaszkami miażdżycowymi, w dodatku często nadwyrężane stresem i paleniem. Tymczasem zdrowy styl życia, aktywność fizyczna, ograniczenie używek i dobra dieta w większości przypadków mogą wpłynąć na poprawę stanu zarówno serca, jak i całego organizmu.
– Z tej przyczyny postanowiliśmy zorganizować bezpłatne badania profilaktyczne pozwalające ocenić ryzyko wystąpienia miażdżycy, zawału serca, udaru mózgu, hipercholesterolemii oraz narażenia na dym tytoniowy. Celem akcji było zwrócenie uwagi parlamentarzystów na systemowe wyzwania w obszarze kardiologii – komentuje Beata Ambroziewicz.
Choroby układu sercowo-naczyniowego pozostają pierwszym zabójcą Polaków.
Wydarzeniu towarzyszyło posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. POZ i profilaktyki. Prof. dr hab. n. med. Jarosław Kaźmierczak, konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii podkreślił w swoim wystąpieniu, że najpopularniejsze zachorowania w obszarze kardiologii dotyczą choroby niedokrwiennej, niewydolności oraz zaburzeń rytmu serca.
Prof. Piotr Jankowski, sekretarz zarządu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego nakreślił z kolei kluczowe wyzwania systemowe w obszarze kardiologii, wśród których wymienił m.in. wzbogacenie programu nauczania w szkołach i przedszkolach oraz przekazu mediów publicznych o zagadnienia z zakresu profilaktyki, uzupełnienie badań medycyny pracy o wykonywanie lipidogramu, wdrożenie Narodowego Programu Zdrowego Serca czy dalsze rozpowszechnienie koordynowanej kompleksowej opieki po zawale serca.
Podczas posiedzenia poruszono także temat hipercholesterolemii rodzinnej, która jest najczęstszym schorzeniem genetycznym. Eksperci podkreślali, że choroba często rozwija się na pozór bezobjawowo, tymczasem nierozpoznana i nieleczona, może doprowadzić do zawału serca czy udaru mózgu nawet w młodym wieku. Śmiertelność z powodu choroby wieńcowej u osób z tym schorzeniem, charakteryzującym się wysokim stężeniem „złego” cholesterolu LDL, między 20. i 39. rokiem życia jest aż 100-krotnie większa niż w populacji ogólnej.
Tymczasem wcześnie wdrożona intensywna farmakoterapia, najlepiej przed wystąpieniem objawów miażdżycy, pozwala uchronić chorych przed przedwczesną śmiercią. Eksperci podkreślali, że choć standardowo stosuje się terapię statynami, część pacjentów nie reaguje na takie leczenie. Dla tej wąskiej grupy chorych są już dostępne nowoczesne terapie, które nie są jednak w Polsce refundowane. – To ważne, aby takim najbardziej potrzebującym pacjentom zapewnić dostęp do inhibitorów PCSK9. W innym przypadku skazujemy ich na przedwczesną śmierć – podkreślał Wojciech Walaszczyk, wiceprzewodniczący zarządu Stowarzyszenia Pacjentów z Hiperlipidemią Rodzinną.