23 listopada 2024

Zjazd lekarzy radiologów w Krakowie (foto)

W dniach 2-4 czerwca w Krakowie odbył się 41. Zjazd Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologii (PLTR). Odbywające się co trzy lata wydarzenie to główna impreza naukowa polskiego środowiska radiologicznego. Tym razem odbyła się w Krakowie po raz czwarty.

13

Radiologiczny żart z obrazu Dama z gronostajem Leonarda da Vinci

Poprzednie zjazdy miały miejsce w latach 1949, 1964 i 1986. Tegoroczny odbył się w szczególnym momencie, bowiem 120 lat temu, w Krakowie – na Uniwersytecie Jagiellońskim – narodziła się polska radiologia, kiedy na początku stycznia 1896 roku prof. UJ Karol Olszewski wykonał pierwsze polskie zdjęcia rentgenowskie.

Również w Krakowie 100 lat temu ukazała się książka, w której krakowski radiolog, dr Karol Mayer (późniejszy profesor), opisał założenia rentgenowskiej techniki wykonywania zdjęć warstwowych (tomografia rentgenowska – nie mylić z tomografią komputerową), wyprzedzając, uznanego za twórcę tej metody, Andrea Bocage (uzyskał patent w 1921 roku). Kolejną rocznicą było 90. lecie wydawania „Polskiego Przeglądu Radiologii” (obecnie „Polish Journal of Radiology”), naukowego pisma PLTR, którego współzałożycielem był krakowski radiolog Henryk Wachtel.

03 10

Te wszystkie rocznice zobowiązywały i dlatego komitet naukowy zjazdu z jego prezydentem, prof. Andrzejem Urbanikiem (kierownik Katedry Radiologii Collegium Medicum UJ), postarał się, aby 41. Zjazd PLTR był wydarzeniem szczególnym. W dniu poprzedzającym rozpoczęcie zjazdu odsłonięto pamiątkową tablicę upamiętniającą wykonania pierwszych polskich zdjęć rentgenowskich. W ramach Zjazdu zorganizowano także specjalną wystawę historyczną „Kamienie Polskiej Radiologii”, gdzie eksponowano 20 steli, na których przedstawiono 40 najważniejszych wydarzeń z historii radiologii w naszym kraju.

Miała również miejsce premiera książki „Radiologia w kręgu Uniwersytetu Jagiellońskiego 1896-2016”, w której autorzy przedstawili historię tej specjalności medycyny w placówkach Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz szpitalach będących pod jego nadzorem. Przedsięwzięcia te spotkały się z bardzo dużym zainteresowaniem uczestników zjazdu, podobnie jak rekonstrukcja pierwszego aparatu rtg prof. Olszewskiego, która była nieustannie fotografowana.

01 02

04 05

Trzy czerwcowe dni to okres wytężonej aktywności naukowej, na którą złożyło się 26 sesji naukowych, 31 szkoleniowych, 3 specjalne, sesja plakatowa (plakaty elektroniczne) oraz 9 edycji warsztatów. Przedstawiono w nich najnowszy stan wiedzy w zakresie diagnostyki obrazowej nie tylko ściśle radiologicznej, ponieważ wystąpili również medycy nuklearni, których z radiologią łączą hybrydowe urządzenia SPECT/CT i PET/CT. Bardzo duży nacisk położono na część szkoleniową, która często miała formę wymiany poglądów.

Do czynnego udziału w zjeździe włączono, oprócz radiologów, również techników elektroradiologii, fizyków i inżynierów, a także studentów medycyny i kierunku elektroradiologii (po raz pierwszy). Tak szeroka reprezentacja środowiska diagnostyki obrazowej umożliwiła intensywną wymianę informacji, a także jego integrację. Po raz pierwszy umożliwiono, w ramach jednej sesji, prezentację najważniejszych osiągnięć głównych firm produkujących sprzęt dla diagnostyki obrazowej. Kolejny raz bardzo ważną okazała się sesja „Quo vadis radiologia”, w czasie której przedstawiono aktualne problemy tej dyscypliny. Bardzo istotny był w niej udział przedstawicieli sejmowej Komisji Zdrowia, Ministerstwa Zdrowia i konsultanta krajowego ds. radiologii i diagnostyki obrazowej.

06 07

08 09

Niezwykle ciekawe były prezentacje pokazujące wyniki ankiet „Wizerunek radiologa” (respondentami było ponad 2 tys. radiologów oraz specjalistów interny, chirurgii ogólnej i lekarzy rodzinnych), jak również „Ocena procesu specjalizacji z zakresu radiologii i diagnostyki obrazowej (wyniki uzyskano na podstawie prawie 800 ankiet wypełnionych przez specjalizantów). Podkreślono też bardzo ważną rolę dydaktyki już na poziomie przeddyplomowym, proponując konkretne rozwiązania w tym zakresie. Tradycyjnie dużą widownię zgromadziła sesja będąca quizem wiedzy radiologicznej – o zwycięstwo walczono zawzięcie, głosując przy pomocy elektronicznego systemu notującego nie tylko prawidłowość odpowiedzi, ale również czas reakcji.

Parter i poziom I centrum kongresowego zajęły stanowiska ekspozycyjne 43 firm związanych z diagnostyką obrazową. Znakomicie zaaranżowane ekspozycje pozwoliły na zapoznanie się w jednym miejscu, z tym, co radiologom oferuje przemysł. Co ważne, na wielu stoiskach nie tylko reklamowano wyroby, ale także organizowano warsztaty i mini pokazy naukowe. Poziom II przeznaczono na strefę relaksu, ale i tutaj warto było się zatrzymać przed ekspozycjami specjalnymi – wielkie plansze prezentujące badania radiologiczne kwiatów, muszli, dzieł sztuki, mumii egipskich (eksponowano przy tym kopie mumii Aset-iri-khet-es znajdującą się w krakowskim Muzeum Archeologicznym), diagnostykę dla potrzeb medycyny sądowej, a także wspomniany pierwszy polski aparat rentgenowski oraz wystawę historyczną.

11 15

16 17

Można było także zapoznać się z historią Radiologicznych Mistrzostw Polski w Narciarstwie i Żeglarstwie. Uwagę zwracał wielki monitor na którym prezentowano „pierwszą damę Krakowa”, czyli obraz „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci. Jak przystało na radiologów wizerunek obrazu wymieniał się z radiologicznym obrazem damy i zwierzątka. Na poziomie II zlokalizowano także meeting point oznaczony wielkim logotypem PLTR. Osobną atrakcją była ścianka przedstawiająca badanie rtg z roku 1937 – można było się sfotografować, umieszczając głowę w wyciętym otworze.

Dużym zaskoczeniem była replika witraża z kościoła oo. Franciszkanów w Krakowie. Jej twórca, Stanisław Wyspiański, przedstawił prawą rękę postaci Chrystusa tak, jak na zdjęciu rtg. Najpewniej stało się to pod wpływem odkrycia Roentgena, gdyż właśnie wtedy artysta stworzył dzieło. Witraż umieszczono w ciemnym pomieszczeniu, a z głośników dobywały się strofy chorałów gregoriańskich. Jak na każdym zjeździe znalazł się także czas na wspólną zabawę – Get-together Party zorganizowano na krakowskim Kazimierzu. Pasjonaci biegania, mimo deszczu, przebiegli dystans ponad 3 kilometrów, oglądając Kraków z perspektywy wałów Wisły. Mieli i swoje pięć minut twórcy – 3 czerwca na wernisażu spotkali się radiolodzy-malarze. Wystawa (eksponowano 41 prac) wypadła imponująco. Na specjalnych planszach zaprezentowano także prace, jakie napłynęły na konkurs literacki „Jak zostałem radiologiem”.

18 19

20 14

Słowem, program zjazdu okazał się niezwykle różnorodny – część naukowa prezentowała bardzo wysoki poziom, a w części towarzyskiej wszyscy mogli znaleźć „coś” dla siebie. Warto podkreślić udział wielu gości zagranicznych – przyjechały delegacje wszystkich towarzystw radiologicznych z sąsiednich krajów, a także wielu krajów Europy. Honorowymi gośćmi byli prezydenci European Society of Radiology, a także Radiological Society of North America, najważniejszych radiologicznych towarzystw na świecie. Goście zagraniczni przyznali, że zachwycił ich Kraków, centrum kongresowe, ale także wysoki poziom naukowy i organizacyjny zjazdu. Zwrócili także uwagę na znakomicie przeprowadzoną – w formie pokazu multimedialnego – ceremonię otwarcia zjazdu.

41. Zjazd Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego odniósł sukces tym bardziej, że pozwolił na szeroką promocję na świecie polskiej radiologii. No i najważniejsze – wspaniałą atmosferę stworzyli uczestnicy (około 1900 osób), udowadniając kolejny raz, że polska radiologia to wielka rodzina, którą tworzą radiolodzy, technicy elektroradiologii, fizycy i inżynierowie medyczni, a także studenci z radiologicznych kół naukowych.

Tradycyjnie, w przeddzień zjazdu, odbyło się Walne Zebranie Delegatów PLTR, na którym wybrano nowe władze na kadencję 2016-2019. Prezesem Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologii został prof. Andrzej Urbanik, kierownik Katedry Radiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ten sposób, na najbliższe trzy lata, Kraków stał się radiologiczną stolicą kraju. Aby ostudzić entuzjazm uczestników zjazdu, na zakończenie ceremonii otwarcia, krakowski bard, Andrzej Sikorowski, zaśpiewał, aby do Krakowa nie przenosić właściwej stolicy.

Małgorzata Tomera