19 kwietnia 2024

Oszczędzają na lekach, chorzy na raka umierają

Analiza danych publikowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia pokazuje, że w czasie ́trzech lat od wprowadzenia ustawy refundacyjnej, w zakresie refundacji leków stworzono rezerwę w wysokości 4 mld zł. Mimo wcześniejszych deklaracji Ministerstwa Zdrowia, iż pieniądze te zostaną wydane na innowacyjne leki, tak się nie stało.

Foto: imageworld.pl

W tej sprawie do poprzedniego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza kilkakrotnie zwracał się m.in. prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz. „Zwracam się do Pana Ministra z zapytaniem, co stało się ze środkami w wysokości 3,7 mld zł i czy zapisy mówiące o przeznaczeniu zaoszczędzonych pieniędzy na finansowanie nowych leków są realizowane” – pytał na początku maja prezes NRL (zobacz więcej).

Teraz Fundacja Alivia i największe organizacje pacjenckie zaapelowały do nowego szefa resortu prof. Mariana Zembali o pilne wyjaśnienie przez Ministerstwo Zdrowia nie tylko tego, co się stało z kwotą 4 mld zł, ale również dlaczego te pieniądze nie zostały wydane na nowoczesne leki i kiedy w końcu to nastąpi.

Przypomnijmy, że ustawa refundacyjna jest kluczowym aktem prawnym, regulującym zasady finansowania leków w Polsce. W zamyśle twórców miała ona doprowadzić do przestrzegania takich zasad jak: transparentność, propacjenckość i umożliwienie dostępu do innowacyjnych metod leczenia. Niestety, aktualnie system nie wypełnia tych założeń.

Ustawa stanowi bardzo ważny krok w kierunku uczynienia procesu refundacji leków w Polsce bardziej transparentnym. Jej podstawową wadą jest jednak, oprócz zbyt wielu niedoskonałości technicznych, bezcelowe przeregulowanie, które w języku prawniczym określa się mianem nieproporcjonalności. Dlatego konieczna jest ewaluacja obowiązującej ustawy refundacyjnej i poprawienie usterek wypaczających system.

Jak wynika z raportu „Dostępność innowacyjnych leków onkologicznych w Polsce na tle wybranych krajów UE oraz Szwajcarii”, przygotowanego przez EY na zlecenie Fundacji Alivia: polscy pacjenci mają dostęp do mniejszej ilości nowoczesnych leków na raka niż chorzy w innych krajach europejskich. 12 z 30 najszerzej wykorzystywanych w Europie leków, w ogóle nie widnieje na liście refundacyjnej.

Wykorzystanie leków, które teoretycznie są dostępne w Polsce, w praktyce często nie osiąga nawet 1/4 średniej innych krajów europejskich. To urzędnicy Ministerstwa Zdrowia (a nie lekarze) określają którzy pacjenci mogą z nich skorzystać, a którzy nie. Co więcej, leki te są dostępne późno – średnio dopiero po dwóch latach.

Problemem nie jest wcale brak środków finansowych na innowacyjne leki – Ministerstwo nie wykorzystuje obecnych, założonych w budżecie. Na podstawie przeprowadzonej analizy danych publikowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia wnioskować można, że w czasie ́trzech lat od wprowadzenia ustawy o refundacji, w budżecie płatnika publicznego stworzono w zakresie refundacji leków rezerwę w wysokości 4 mld zł względem roku 2011.

Oszczędności w przypadku leków stosowanych na receptę wyniosły natomiast 4,9 mld zł. Biorąc pod uwagę ograniczenia w dostępie chorych w Polsce do innowacyjnych leków i 30 tys. ludzi, którzy co roku niepotrzebnie umierają w Polsce, należy zadać pytanie, czy etycznym jest gromadzenie oszczędności z refundacji leków w rezerwie NFZ.

Zakładając, że minister zdrowia zamierza działać zgodnie z prawem, a także wywiązać się ze składanych wcześniej deklaracji, należałoby oczekiwać pojawienia się nowych leków na listach refundacyjnych. Dlatego nasuwają się następujące pytania do Ministerstwa Zdrowia:

  • Jak zostały spożytkowane środki w wysokości 4 mld zł, zaoszczędzone w ciągu trzech ostatnich lat?
  • Dlaczego nie zostały przeznaczone na innowacyjne leki, podczas gdy na dostęp do nich oczekują tysiące chorych i umierających pacjentów?
  • Kiedy powstała rezerwa trafi do puli przeznaczonej na finansowanie innowacyjnych leków i kiedy zostanie na nie wydana?

„W Polsce odnotowuje się ok. 150 000 nowych zachorowań na nowotwory rocznie – statystycznie po 5 latach przeżyje z tej grupy ok. 69 000 chorych, choć współczesne systemy opieki zdrowotnej pozwalają uratować co najmniej 100 000 osób. Różnica to właśnie ok. 30 000 osób rocznie, które umierają zupełnie niepotrzebnie, bowiem zgodnie ze współczesną wiedzą medyczną można by je uratować. To populacja jednego niewielkiego polskiego miasta, która – rok w rok – znika” – czytamy w liście wystosowanym do prof. Mariana Zembali.

„Apelujemy do Pana Ministra o udzielenie otwartej odpowiedzi na postawione w powyższym liście pytania, a także o zorganizowanie w czasie nie przekraczającym miesiąca spotkania ze środowiskami pacjenckimi – oraz ewentualnie innymi interesariuszami – na którym przedstawione problemy mogłyby zostać w merytoryczny sposób omówione, w celu ustalenia dalszych kroków zmierzających do naprawienia systemu” – apelują organizacje pacjenckie.


Kilka dni temu informowaliśmy o apelu Polskiej Ligi Walki z Rakiem, która zaapelowała o wdrożenie kompleksowej Strategii Walki z Rakiem w Polsce na lata 2015-2024. Więcej o onkologii piszemy tutaj.