22 listopada 2024

NIK o NFZ: brak priorytetów, dłuższe kolejki

NFZ nie doprowadził do poprawy dostępności świadczeń zdrowotnych. W wielu poradniach i oddziałach średni czas oczekiwania pacjenta na świadczenie uległ wydłużeniu. Poprawę dostępności świadczeń utrudniało nierównomierne rozmieszczenie szpitali, przychodni i sprzętu, problemy z szacowaniem ceny świadczeń oraz pozyskaniem wykwalifikowanych kadr medycznych.

Foto: Marta Jakubiak

Wydawanie pieniędzy publicznych przez NFZ odbywało się bez ustalonych ogólnopolskich priorytetów zdrowotnych. Nieskuteczne okazały się działania zmierzające do zmniejszenia czasu oczekiwania pacjentów na hospitalizacje w odniesieniu do schorzeń możliwych do diagnozowania i leczenia również w warunkach ambulatoryjnych.

Fundusz nie opracował – zgodnie z wewnętrznymi procedurami – ogólnokrajowych priorytetów zdrowotnych. Ich określenie jest zdaniem NIK konieczne m.in. ze względu na zmiany demograficzne, które w najbliższych latach spowodują wzrost kosztów leczenia.

Podobnie, jak w latach poprzednich, utrzymywały się znaczne dysproporcje, pomiędzy poszczególnymi oddziałami wojewódzkimi NFZ w dostępie do świadczeń zdrowotnych, mierzone zarówno liczbą zakontraktowanych świadczeń przypadających na 10 tys. osób ubezpieczonych, jak i czasem oczekiwania na ich udzielenie. Na pogorszenie dostępu do świadczeń zdrowotnych wskazują rosnące w Polsce kolejki do lekarzy.

W ambulatoryjnej opiece specjalistycznej (przypadki stabilne):

  • w poradniach okulistycznych średni rzeczywisty czas oczekiwania* wzrósł z 32 do 40 dni (o 25%);
  • w poradniach kardiologicznych średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 69 do 79 dni (o 14,5%);
  • w poradniach neurologicznych średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 27 dni do 30 (o 11,1%);
  • w poradniach chirurgii urazowo-ortopedycznej średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 25 dni do 29 (o 16%);
  • w pracowniach tomografii komputerowej średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 25 dni do 43 (o 72%).

W leczeniu szpitalnym natomiast (przypadki stabilne) m.in.:

  • w oddziałach chirurgii urazowo-ortopedycznej średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 77 dni do 95 (o 23,4%);
  • w oddziałach chirurgii ogólnej średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 24 dni do 29 (o 20,8%);
  • w oddziałach chirurgii jednego dnia średni rzeczywisty czas oczekiwania wyniósł 15 dni i był dłuższy średnio o 3 dni w porównaniu do roku poprzedniego.

W niektórych oddziałach wojewódzkich NFZ w 2013 r. nie zakontraktowano wszystkich świadczeń, przewidzianych w planach, głównie z uwagi na braki wymaganego personelu medycznego. I tak np.:

  • w woj. dolnośląskim nie oferowano pacjentom m.in. badań echokardiograficznych płodu, świadczeń w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej czy w zakresie rehabilitacji wzroku. Wynikało to z braku placówek zainteresowanych udzielaniem tych świadczeń;
  • w woj. świętokrzyskim nie udzielano świadczeń w zakresie endokrynologii (w powiatach kazimierskim, włoszczowskim i jędrzejowskim). Świadczenia w zakresie rehabilitacji pulmonologicznej w warunkach stacjonarnych realizował – jako jedyny świadczeniodawca Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Św. Rafała w Czerwonej Górze – jednak w marcu 2013 r., z powodu braku kadry lekarskiej, Szpital rozwiązał umowę z NFZ;
  • w woj. zachodniopomorskim, w rejonie Koszalina, nie zapewniono dostępu do doraźnej pomocy stomatologicznej. Na terenie całego województwa z powodu braku świadczeniodawców nie zakontraktowano natomiast świadczeń w zakresie rehabilitacji pulmonologicznej oraz wzroku;
  • nie zapewniono również dostępu do świadczeń w okulistyce (hospitalizacja planowa) w woj. świętokrzyskim i opolskim.

Najwyższa Izba Kontroli ponownie zwraca uwagę, że niedoszacowanie cen świadczeń kontraktowanych przez NFZ w stosunku do rzeczywistych kosztów ich udzielania, skutkuje najczęściej brakiem zainteresowania takim kontraktem ze strony placówek medycznych, co w konsekwencji prowadzi do ograniczania dostępu pacjentów do pewnego rodzaju świadczeń. Z drugiej strony przeszacowanie ceny i liczby niektórych świadczeń skutkuje ich nadmiernym udzielaniem, nawet wbrew potrzebom medycznym, co prowadzi do nieefektywnego wydatkowania publicznych pieniędzy.

Problem braku lekarzy określonych specjalności staje się coraz poważniejszy i zaczyna stanowić istotne ryzyko dla pacjentów, ograniczając im dostęp do świadczeń zdrowotnych. Kształcenie i przygotowanie kadr medycznych będzie przedmiotem kontroli NIK w 2015 roku.

Kontrolerzy zwracają uwagę, że w ciągu najbliższych kilku lat zmniejszanie kolejek do lekarzy może być utrudnione z uwagi na wzrost kosztów leczenia osób starszych, tj. powyżej 65 roku życia. O ile ich udział w kosztach świadczeń ogółem w latach 2009-2013 wzrósł o blisko 3%, to w latach 2014-2018 wzrost ten, według szacunków Funduszu, może przekroczyć 5%.

Trzeba pamiętać, że zmiany chorobowe u osób starszych związane są często z wykorzystaniem kosztownych procedur medycznych, np. onkologicznych lub kardiologicznych. Może to spowodować dalsze wydłużanie czasu oczekiwania na udzielenie świadczeń lub ograniczenia we wprowadzaniu nowoczesnych technologii medycznych. Tym bardziej zasadne jest skoncentrowanie wydatków Funduszu na priorytetowych problemach zdrowotnych mieszkańców.

Źródło: NIK

* Pod pojęciem „średniego czasu oczekiwania na udzielenie świadczenia” należy rozumieć medianę (wartość środkową) rzeczywistego czasu oczekiwania na udzielenie świadczenia zdrowotnego.