Naczelna Rada Lekarska z niepokojem przyjęła piąty odcinek programu telewizyjnego „Szeptem” wyemitowany 4 listopada w kanale TVP2. Prezes NRL Maciej Hamankiewicz zwrócił się do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego z prośbą o zaprzestanie publikacji tego odcinka na stronie internetowej tvp.pl.
Jacek Kurski, prezes TVP
Foto: Marta Jakubiak
„Sposób prowadzenia, dobór gości, materiał publicystyczny wskazywały na przeprowadzaną przez Telewizję Polska akcję antyszczepionkową. Program wydawał się mieć na celu wywołanie niepokoju wśród osób, które decydują się na szczepienia. Przedstawienie tematu szczepień w Polsce w sposób nawołujący do odstępowania od szczepienia kłóci się z misją publiczną Telewizji Polskiej” – napisał prezes NRL w piśmie skierowanym do szefa TVP.
Zwrócił jednocześnie uwagę na to, że problemem społecznym w Polsce jest niska wyszczepialność, a wyemitowany program nie pomógł w zwiększeniu świadomości obywateli co do konieczności szczepień. Zaproszony do programu gość, Ryszard Grzebyk, nie figuruje w Centralnym Rejestrze Lekarzy, co oznacza, że nie posiada prawa wykonywania zawodu lekarza i nie wykonuje tego zawodu. W programie został przedstawiony jako „doktor medycyny naturalnej”, czyli przedstawiony tytułem nie funkcjonującym w naszym kraju.
„Mogło to wprowadzać widza w błąd co do wykształcenia i kwalifikacji zawodowych pana Ryszarda Grzebyka. Treści, które prezentował, jeszcze bardziej sugerowały, że rości sobie prawo do prezentowania wiedzy medycznej, co nie powinno mieć miejsca. Telewizja Polska nie powinna również akceptować promowania książki autorstwa pana Ryszarda Grzebyka. Poprzez sposób prezentowania tej publikacji widz mógł odnieść mylne wrażenie, że jest to publikacja naukowa akceptowana przez środowisko lekarskie” – podkreślił Maciej Hamankiewicz, dodając, że pismo skierował do wiadomości ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.
Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu Naczelna Rada Lekarska zaapelowała do lekarzy i lekarzy dentystów o podejmowanie i propagowanie działań proszczepiennych, mając na względzie bezpieczeństwo pacjentów oraz ich ochronę przed groźnymi chorobami wirusowymi i bakteryjnymi, które mogą prowadzić do skomplikowanego leczenia, a w niektórych przypadkach zagrażać nie tylko zdrowiu chorych, ale i ich życiu.
Przypominamy: od 1 września recepty na bezpłatne leki dla pacjentów 75+ wystawiają lekarze podstawowej opieki zdrowotnej udzielający świadczeń POZ u danego świadczeniodawcy, pielęgniarki POZ oraz lekarze wypisujący recepty pro auctore i pro familiae. Kliknij tutaj, żeby przeczytać komentarze ekspertów i pobrać pełną listę bezpłatnych leków dla seniorów.
lis 18, 2016 - 05:02 PM
Prezes Telewizji Polskiej
Jacek Kurski
Do wiadomości:
Prezesa Rady Ministrów, Redakcja Szeptem
Szanowny Panie Prezesie!
My, rodzice dzieci, które doznały powikłań po „bezpiecznych” szczepionkach, chcielibyśmy
serdecznie podziękować za odc. 5 programu Szeptem w TVP.
To dobrze, że w telewizji publicznej znalazła się przestrzeń do rozmowy o dramatach dotykających wiele polskich rodzin. Większość programów utrzymana jest w zupełnie innym tonie, że szczepionki nigdy nie szkodzą. Powiela się tam opinie, że powikłania zdarzają się raz na milion. Tymczasem nawet oficjalnych jest znacznie więcej i tysiące tych, które nie są rejestrowane.
O ogromnej potrzebie uczciwej, publicznej debaty na ten temat, świadczy odzew z jakim spotkał się ten odcinek programu „Szeptem”. Setki udostępnień i komentarzy na Facebooku, setki maili wysłanych do redakcji, mimo późnej pory emisji programu. Panie Jacku, proszę je przeczytać! https://www.facebook.com/szeptemTVP/photos/a.1129763310444439.1073741828.1126104597476977/1157035674383869/ Proszę zobaczyć jak wiele podpisów jest pod petycją pt. Więcej przymusowych szczepień? Skoro jest ryzyko musi być wybór! http://zmienmy.to/petycja/wiecej-przymusowych-szczepien-skoro-jest-ryzyko-musi-byc-wybor/
Problem o którym chcemy mówić głośno polega na tym, że lekarze nie uprzedzają nas negatywnych skutkach szczepień, a potem nie chcą uznawać powikłań, jeśli coś się stanie. Powtarzają jak mantrę: to nie miało związku. To przypadek. Koincydencja. A przecież dokładnie te same objawy są umieszczone na oficjalnych ulotkach szczepionek przez producentów i w rozporządzeniu Ministra Zdrowia. http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20102541711
W naszym kraju nie ma dobrego systemu monitorowania NOP-ów (niepożądanych odczynów poszczepiennych), ani systemu odszkodowań. A na tej podstawie ocenia się bezpieczeństwo systemu szczepień.
Nie tak dawno odbyła się na ten temat debata w sejmie z udziałem i rodziców i lekarzy krytycznych wobec obecnego systemu. Niestety dwie lekarki sceptyczne wobec przeładowanego kalendarza (w naszym kraju szczepi się dzieci już w 1 dobie) zostały wezwane na rozmowę do Naczelnej Izby Lekarskiej.
Tym bardziej jesteśmy wstrząśnięci faktem, że pan Maciej Hamankiewicz, szef Naczelnej Izby Lekarskiej, próbuje teraz ocenzurować program „Szeptem” pisząc o „niepokoju o zdrowie polskiego społeczeństwa” i żąda „zaprzestania publikacji tego odcinka na stronie tvp.pl”.
Stowarzyszenie „STOP NOP” nie jest „akcją antyszczepionkową”. Walczymy o prawo do świadomej decyzji w kwestii szczepień, takiej jaka obowiązuje w 18 krajach europejskich. W Polsce zresztą jest rekordowa na świecie tzw. wyszczepialność, co łatwo sprawdzić na stronie WHO. Urzędy analizują liczbę podanych (a więc sprzedanych przez producenta) dawek szczepionek, a nie biorą pod uwagę kosztów społecznych i ekonomicznych powikłań poszczepiennych.
Dowody na te zaniedbania zostały przedstawione najwyższym urzędnikom właśnie podczas debaty sejmowej „Obowiązek szczepień w Polsce” zorganizowanej w zeszłym roku przez obecnego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. https://www.youtube.com/watch?v=ppIOs1D7EPY
Doskonale wiemy dlaczego w programie „Szeptem” nie było lekarza medycyny. Bo tacy lekarze są często stawiani przed sądami lekarskimi. Za co? Za uczciwie mówienie o powikłaniach, o negatywnych skutkach szczepień.
Podczas gdy w Niemczech czy Szwajcarii państwo refunduje alternatywne metody leczenia, w Polsce na straży interesów przemysłu farmaceutycznego stoi ograniczająca prawo pacjenta do wyboru metody leczenia –Naczelna Izba Lekarska.
Zwracamy się z prośbą o więcej takich programów pokazujących prawdę o szczepieniach i kulawym systemie rejestracji NOP.
Nie może być tak, że producenci i rząd unikają odpowiedzialności za wadliwy produkt, za powikłania, a dzieci i ich rodzice cierpią i jeszcze nikt nie daje im prawa głosu.
Mamy prawo do prawdy, telewizji rzeczywiście publicznej i lekarzy służących pacjentom.
Jeszcze raz dziękujemy i prosimy o uwzględnianie naszego głosu w kolejnych debatach.
Z poważaniem,
Rodzice skupieni wokół STOP NOP