23 kwietnia 2024

Ryzykowne rozwiązanie może obniżyć jakość leczenia

W ramach nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty miała zostać przeprowadzona tylko reforma kształcenia podyplomowego. Okazuje się, że konsekwencje wprowadzenia nowych przepisów odczują wszyscy lekarze, choć w różnym stopniu.

Foto: archiwum OIL w Warszawie

Komentuje Tomasz Imiela, członek Naczelnej Rady Lekarskiej, członek Prezydium ORL w Warszawie:

– Do projektu ustawy wprowadzono wiele zupełnie nowych rozwiązań, przede wszystkim przepisy umożliwiające uzyskanie czasowego PWZ dla lekarzy spoza UE.

Jeśli wejdą one w życie, to cudzoziemcy będą mogli pracować w polskich szpitalach bez konieczności wykazania się pewną wiedzą teoretyczną, potwierdzoną poprzez zdanie LEK/LDEK, i wiedzą praktyczną, co gwarantuje ukończenie stażu podyplomowego. Z punktu widzenia pacjentów to ryzykowne rozwiązanie, bo może obniżyć jakość leczenia, dlatego jest mocno krytykowane m.in. przez NRL.

W obecnej wersji projektu znalazły się zmiany dotyczące eksperymentów medycznych i klauzuli sumienia, których zespół powołany przez ministra zdrowia na mocy porozumienia z rezydentami w ogóle nie omawiał, bo nowelizacja miała dotyczyć kształcenia podyplomowego. Z wielu propozycji związanych z pewnymi kosztami wycofano się albo je mocno ograniczono. Jako zespół zaproponowaliśmy m.in. długi, 26-dniowy urlop przed egzaminami dla specjalizantów, w obecnym projekcie ustawy nie ma po tym śladu.

Ministerstwo nie zaakceptowało propozycji dotyczących wzrostu wynagrodzeń, od dawna postulowanych przez samorząd lekarski. Proponowaliśmy znacznie wyższy dodatek dla kierowników specjalizacji od tego, który obecnie przewiduje projekt, oraz utrzymanie tzw. płatnego zejścia po dyżurze dla wszystkich, tymczasem zgodnie z obecną wersją projektu będzie ono potrącane z pensji lekarzy niebędących na rezydenturze. Uwzględniono nasz postulat likwidacji wolontariatu w zakresie odbywania specjalizacji.

Jeśli ustawa wejdzie w życie, to 70 proc. pytań w ramach LEK/LDEK, PES i zupełnie nowego, Państwowego Egzaminu Modułowego, ma pochodzić z ogólnodostępnej bazy. Nie jestem zwolennikiem wprowadzenia listu intencyjnego jako jednego z kryteriów przy wyborze specjalizacji, bo ma się to nijak do idei jednakowego dla wszystkich procesu rekrutacji, a jego posiadanie czasami może okazać się decydujące.

W rekrutacji na staż podyplomowy są dodatkowe punkty za publikacje naukowe, co też postulowaliśmy, ale wprowadzenie punktacji za pracę w organizacjach pożytku publicznego przysporzy trudności do weryfikacji ze strony izb lekarskich. W zakresie certyfikowania umiejętności zespół zaproponował wprowadzenie państwowego egzaminu nadzorowanego przez CEM. Resort zdecydował, by certyfikacją zajęły się towarzystwa naukowe i instytuty badawcze. Naszym założeniem było uznawanie certyfikatów międzynarodowych, ale na razie nie mam pewności, czy tak się stanie.

Obecny projekt ustawy, choć wiele wprowadzonych w nim zmian oceniam jako niepotrzebne, bo mogą wprowadzić duże zamieszanie, wychodzi naprzeciw licznym postulatom naszego środowiska. Niezależnie od trudnej sytuacji, która obecnie panuje w ochronie zdrowia w związku z koronawirusem, nad nowelizacją należy dalej pracować i wkrótce ją uchwalić.

Notował: Mariusz Tomczak