28 marca 2024

Czas zmian. Wywiad z prezesem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego

Z prof. Jerzym Samochowcem, prezesem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, rozmawia Lucyna Krysiak.

Prof. Jerzy Samochowiec, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Foto: arch. własne

Jakie szkody wyrządził wirus SARS-CoV-2 w psychiatrii?

Organizacja Narodów Zjednoczonych wydała w maju raport na temat związku COVID-19 ze zdrowiem psychicznym. Alarmuje w nim, że już przed wybuchem pandemii SARS-CoV-2 statystyki dotyczące zdrowia psychicznego na świecie były dramatyczne, a obecna sytuacja epidemiologiczna może je pogorszyć.

ONZ podjęło działania mające na celu wsparcie osób z grup ryzyka oraz zapewnienie opieki osobom z problemami psychicznymi, jednak ze względu na skalę zjawiska większość potrzeb w tym zakresie pozostaje niezaspokojona.

Przyczyną są wieloletnie zaniedbania dotyczące inwestycji w promocję i profilaktykę zdrowia psychicznego oraz opiekę nad osobami z zaburzeniami psychicznymi. Wpływ epidemii na zdrowie psychiczne jest zmienną, której nie jesteśmy jeszcze w stanie rzetelnie oszacować oraz w sposób ilościowy i jakościowy przewidzieć. Możemy jedynie spekulować, iż w najbliższym czasie dojdzie do nasilenia zaburzeń afektywnych, szczególnie depresyjnych, lękowych czy też uzależnień i zaburzeń behawioralnych.

Okazało się, że w pracy terapeutycznej można stosować technikę online. Czy ten kierunek będzie rozwijany?

Terapia, pomoc psychologiczna i psychoterapia były prowadzone online już wcześniej, choć nigdy na tak dużą skalę. Nie były też finansowane prze NFZ. Dzięki wspólnym działaniom Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, konsultanta krajowego do spraw psychiatrii oraz pełnomocnika Ministra Zdrowia do spraw reformy psychiatrii, udało się wypracować porozumienie, które umożliwia wykonywanie i rozliczanie przez NFZ porad psychiatrycznych, psychologicznych i sesji psychoterapeutycznych z wykorzystaniem systemów teleinformatycznych w ramach publicznej ochrony zdrowia. Problemem pozostaje konieczność uzyskania skierowania do pierwszorazowej sesji – stoimy na stanowisku, że albo powinno wystarczyć e-skierowanie od psychiatry albo na czas pandemii takie skierowanie w ogóle nie powinno być potrzebne. Rozmowy trwają.

Czy konieczność izolowania się i presja związana z zachowywaniem środków ostrożności wpłyną na zdrowie psychiczne Polaków i czy psychiatria w obecnym kształcie udźwignie ten ciężar?

Każdy z nas jest wyposażony w swój niepowtarzalny, indywidualny zestaw mechanizmów obronnych dotyczących radzenia sobie w różnych sytuacjach, również stresowych. Mimo najwyższego poziomu dystresu, wydaje się, że ujawnione objawy ostrego stresu pourazowego (acute stress disorder, ASD) mogą obejmować do 20 proc. populacji. To wniosek pośrednio retrospektywny, wysnuty na podstawie występowania objawów PTSD po traumie u tych, którzy wcześniej spełniali kryteria ostrego zaburzenia stresowego, np. ASD po ataku na WTC w 2001 r.

Można przypuszczać, że w grupie nieradzących sobie z traumą i ujawniających później nasilone objawy znajdą się osoby pozbawione efektywnych, adaptacyjnych mechanizmów ochronnych, związanych z brakiem wsparcia społecznego, dotknięte innymi zaburzeniami psychicznymi i somatycznymi, wcześniejszymi traumami, odcięte od wiarygodnej informacji. Uważam, że w wyniku epidemii koronawirusa do „oblężenia” psychiatrii nie dojdzie, choć więcej osób będzie wymagało pomocy farmakologicznej czy psychoterapii.

Pokutuje u nas model psychiatrii opartej o szpitalnictwo. Jakie miejsce w systemie zajmuje psychiatria środowiskowa?

Azylowy model lecznictwa psychiatrycznego, polegający na zamykaniu chorych psychicznie w „psychuszkach molochach”, położonych na peryferiach miast, się nie sprawdził. Pogłębiał tylko izolację pacjentów, a świat dawno się z tego modelu wycofał. Dąży się do leczenia w oparciu o niewielkie oddziały psychiatryczne, zlokalizowane przy szpitalach ogólnych, w których hospitalizuje się pacjentów wymagających stałej, całodobowej opieki. Zdecydowana większość chorych pozostaje pod opieką w domach.

W każdym powiecie, większej gminie czy dzielnicy powinno powstać centrum zdrowia psychicznego, obsługujące 50-200 tys. mieszkańców, zapewniające kompleksową opiekę w ramach mobilnych zespołów leczenia środowiskowego pracujących w domu pacjenta, realizujących wizyty domowe, terapię indywidualną i grupową, a także pracę z rodziną pacjenta oraz porady lekarskie i psychologiczne, indywidualną oraz grupową psychoterapię, pomoc pielęgniarską i interwencje socjalne oraz psychiatryczny oddział dzienny i oddział stacjonarny w szpitalu ogólnym, do którego kieruje się pacjentów wymagających hospitalizacji, z którym CZP ma podpisaną umowę. Do tego infolinia psychiatryczna, która przyjmuje zgłoszenia przez całą dobę i powiadamia zespół interwencji kryzysowej. W tym systemie powinni też działać koordynatorzy opieki, przydzielani każdemu choremu, monitorujący cały proces leczenia.

To brzmi jak bajka.

Ale takie są realia. W ramach Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego w lipcu ubiegłego roku wystartował pilotaż centrów zdrowia psychicznego. Powstało już ich 27. Obejmują one opieką psychiatryczną około 3 mln Polaków (10 proc.). Do programu dołączają kolejne placówki, część z nich rozszerza swoją działalność. Liczę, że w przyszłości opieką środowiskową będzie objętych około 5-6 mln osób. To jest rewolucja w psychiatrii, która może przybliżyć nas do długo oczekiwanej normalności. Liczę na efekt kuli śniegowej.

Niedoskonałości systemu są szczególnie dotkliwe w psychiatrii dzieci i młodzieży.

Wkrótce zaczną działać pierwsze z 300 poradni psychologicznych. Dzieci i młodzież oraz ich opiekunowie mogą już korzystać ze świadczeń psychologicznych i psychoterapeutycznych bez skierowania – do psychiatrów mają być kierowani wyłącznie potrzebujący diagnozy psychiatrycznej lub terapii farmakologicznej. Wprowadzono też nowe specjalności z zakresu terapii oraz psychoterapii dzieci i młodzieży i rozszerzono możliwość specjalizacji w zakresie w psychologii klinicznej dzieci i młodzieży.

Od tego roku funkcjonują ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej, uwzględniające poziom referencyjny zatrudniający specjalistów – psychologów, psychoterapeutów i terapeutów środowiskowych. Mogą zgłaszać się do nich rodzice dzieci oraz młodzież do 18 r.ż. (wymagana jest zgoda opiekuna prawnego na korzystanie ze świadczeń) w przypadku wystąpienia niepokojących objawów. Sytuacja dzieci i młodzieży z zaburzeniami psychicznymi jest bardzo trudna, system nie zapewniał skutecznej i holistycznej pomocy pacjentom i ich rodzinom. Jest to również obszar medycyny dotknięty deficytem kadr specjalistów.

Mówi się o rozwoju w Polsce prywatnego sektora opieki psychiatrycznej. Czy to ma sens?

Zapotrzebowanie na usługi psychiatryczne jest ogromne, sektor prywatny może stanowić uzupełnienie sektora publicznego, jednak w Polsce zdecydowana większość społeczeństwa korzysta z publicznej opieki psychiatrycznej i ten kierunek należy rozwijać, ale to wiąże się z pieniędzmi. Aby realizować założenia reformy systemu leczenia psychiatrycznego, potrzebny jest wzrost nakładów finansowych o dwie trzecie, co stanowi blisko miliard złotych roczne.

Zmianę należy wprowadzić najpóźniej w 2023 r., by NFZ mógł kontraktować świadczenia obejmujące opiekę ambulatoryjno-środowiskową i dzienną dedykowaną mieszkańcom każdego powiatu lub dzielnicy w oparciu o budżet per capita. Także od początku 2023 r. środki na usługi dla osób z zaburzeniami psychicznymi, w tym szczególnie po kryzysie psychicznym, powinny być włączone do ogólnego budżetu CZP, na zasadach uzgodnionych międzyresortowo. Nowy sposób finansowania i rozliczeń ma umożliwić prowadzenie skoordynowanych i zintegrowanych działań dostosowanych do indywidualnych potrzeb.

Na czym obecnie skupia swoją działalność Polskie Towarzystwo Psychiatryczne?

Towarzystwo proponuje, zaleca i aktualizuje standardy postępowania z chorymi psychiczne, w tym także tych z podejrzeniem bądź zakażeniem SARS-CoV-2. Publikujemy na bieżąco informacje i wytyczne dotyczące pacjentów zakażonych koronawirusem, którzy wymagają psychofarmakoterapii. Wykorzystując nowe technologie, wprowadzamy system elektronicznej komunikacji i ewidencji członków PTP, zabiegamy o zmianę wizerunku psychiatrii w społeczeństwie, angażujemy się też w edukację młodych psychiatrów – w tym roku zainaugurowaliśmy Szkołę Młodych Psychiatrów PTP.

Jubileusz 100-lecia PTP, przypadający w bieżącym roku, zobowiązuje, jednak nadrzędnym celem jest wspieranie reformy psychiatrii dorosłych oraz psychiatrii dzieci i młodzieży, a także negocjacji dotyczących właściwej wyceny procedur psychiatrycznych i podejmowania racjonalnych decyzji refundacyjnych odnośnie dostępu do nowych leków neuropsychiatrycznych. Wymogiem czasu stało się przeniesienie do sieci wszelkich aktywności – spotkań naukowych, wykładów i seminariów. Dlatego 28. Europejski Kongres Psychiatrii, zorganizowany przez największe międzynarodowe stowarzyszenie psychiatrów w Europie, który zaplanowano na 4-7 lipca br., będzie miał wymiar wirtualny, ale już 46. Kongres Psychiatrów Polskich odbędzie się w normalnym trybie, w czerwcu w 2021 r.


W skrócie

  • W Polsce jest 4155 specjalistów psychiatrii zajmujących się leczeniem dorosłych i 876 lekarzy specjalizujących się w leczeniu psychiatrycznym dorosłych.
  • Lekarzy psychiatrów zajmujących się leczeniem dzieci i młodzieży jest 403, a kolejnych 107 jest w trakcie specjalizacji.
  • Na 1 mln dorosłych przypada 108 psychiatrów, a na 1 mln dzieci i młodzieży zaledwie 5,8 specjalistów w tej dziedzinie.