19 kwietnia 2024

NROZ ma monopol na postępowania w II instancji

Kontynuuję pracę, którą rozpocząłem podczas poprzedniej kadencji. NROZ może prowadzić postępowania w pierwszej instancji, ma monopol na postępowania w II instancji, występuje przed Sądem Najwyższym, działa w ramach IMI, sprawuje nadzór nad OROZ.

Foto: pixabay.com

Staram się podołać tym wszystkim wyzwaniom. To, co bardzo mnie interesuje, to skuteczność wykonywania prawomocnych orzeczeń sądów lekarskich. Niestety zdarza się, że lekarze nie poddają się zasądzanej karze. Tak być nie może.

Izby lekarskie powinny monitorować te kwestie. Od pewnego czasu sygnalizuję podmiotom, które są odpowiedzialne za wykonanie orzeczeń, czyli zwracam się do prezesów ORL, aby zwracali na tę kwestię baczniejszą uwagę. Jeśli prokuratur odkrywa, że lekarz nie poddał się karze zasądzonej przez sąd lekarski, to ma prawo mieć pretensje do samorządu.

W tej kadencji chciałbym rozszerzać współpracę z przedstawicielami innych samorządów zaufania publicznego.

W sprawach w zakresie odpowiedzialności zawodowej wzorujemy się na postępowaniach karnych. Dlatego zacieśniam też współpracę z prawniczymi środowiskami naukowymi. Ale w tej współpracy nie chodzi o to, aby nasza strona biernie wsłuchiwała się w to, co mają do powiedzenia prawnicy. Tu chodzi o wzajemną dyskusję i wymianę doświadczeń, bo nasza perspektywa i doświadczenia są cenne dla zawodowych mecenasów.

Czy skutki epidemii SARS-CoV-2 widać w postępowaniach? Powoli zaczynają się pojawiać sprawy z nią związane. Generalnie dotyczą one braku dostępności do leczenia, przez co doszło do uszczerbku na zdrowiu. Trzeba jasno powiedzieć, że telemedycyna, która jest wszechobecna w czasie pandemii, nie może zastąpić osobistego kontaktu z lekarzem. Skutki takich działań będą niestety widoczne w sądach lekarskich.

Jaka będzie linia orzecznicza w tym zakresie? Myślę, że to będą sprawy bardzo indywidualne, które będzie trzeba rozpatrywać w odniesieniu do warunków, w jakich musiał pracować lekarz. Jedno jest pewne. Lekarz to zawód, który wiąże się z ryzykiem. Czy w 1963 r. podczas epidemii ospy we Wrocławiu lekarze odeszli od łóżek pacjentów i zamknięto szpitale?

Grzegorz Wrona, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej