20 kwietnia 2024

Dodatek covidowy dla medyków od 1 listopada

– Nasz upór i determinacja sprawiły, że już wczoraj minister zdrowia ogłosił przyznanie dodatkowego wynagrodzenia w wysokości 100 proc. dotychczasowego wyposażenia – mówi prezes NRL Andrzej Matyja.

Foto: pixabay.com

Jak dodaje prezes NRL Andrzej Matyja, wypłata dodatku nie będzie się odbywała na podstawie przepisów ustawy, lecz polecenia ministra zdrowia wydanego prezesowi Narodowego Funduszu Zdrowia.

Od 1 listopada dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługuje także osobom:

  • wykonującym zawód medyczny w SOR lub izbach przyjęć, zespołach ratownictwa medycznego, w tym lotniczych zespołach ratownictwa,
  • wykonującym czynności diagnostyki laboratoryjnej w laboratoriach przy szpitalach I, II i III poziomu zabezpieczenia, z którymi NFZ podpisał umowę na wykonywanie testów w kierunku SARS-CoV-2.

– Dodatkowe wynagrodzenie przysługuje pracownikom medycznym zatrudnionym na umowę o pracę lub na umowę cywilno-prawną. Wysokość dodatkowego wynagrodzenia nie może przekroczyć 15 tys. zł – podkreśla prof. Andrzej Matyja, dodając, że takie rozwiązanie w pewnym stopniu niweluje nierówność traktowana lekarzy walczących z epidemią. – Rozwiązanie to nadal nie obejmie wszystkich lekarzy, a przede wszystkim starających się zapewnić opiekę pacjentom niecovidowym – mówi szef samorządu lekarskiego.

– W następstwie przesunięć pracowników do walki z epidemią, oddziały szpitalne dla pacjentów niecovidowych pracują w ograniczonej obsadzie, przez co jest to również praca w szczególnie trudnych warunkach. Ponadto ta sytuacja powoduje utrudnienie dostępności do świadczeń i w przyszłości może przyczynić się do zwiększenia śmiertelność w wyniku nieleczenia lub zaprzestania leczenia chorób nie związanych z epidemią koronawirusa. Nadal znaczna część pracowników medycznych, przeciążonych pracą z powodu epidemii, a zwłaszcza zaangażowanych w leczenie pacjentów niecovidowych, nie będzie uprawniona do podwyższonego wynagrodzenia. Lekarze ci są tak samo narażeni na zachorowanie. Co więcej, lekarze tacy nie są zwolnieni z obciążeń biurokratycznych pomimo, że pracują w znacznie okrojonej obsadzie. Z powyższych względów im również powinno przysługiwać dodatkowe wynagrodzenie – komentuje prezes NRL.

Jak podkreśla Andrzej Matyja, rozwiązanie ogłoszone przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nie daje żadnej istotnej pomocy lekarzom zatrudnionym w szpitalach uniwersyteckich, w których są oni zatrudnieni na cześć etatu. – Pracownicy ci dostaną dodatkowe wynagrodzenie obliczone jedynie od tej części etatu, w ramach której zatrudnieni są w szpitalu. Dodatek do wynagrodzenia dla tych pracowników powinien być odnoszony do wynagrodzenia za pełny etat. Tak jednak nie jest. Reasumując, nadal znaczna część pracowników medycznych przeciążonych pracą w następstwie epidemii nie będzie uprawniona do podwyższonego wynagrodzenia – mówi prezes NRL.

Więcej informacji na temat dodatku dostępnych jest na stronie https://www.nfz.gov.pl.