19 marca 2024

Emocje pod kontrolą. Nawet po pracy

Okładanie podczas kłótni pałką teleskopową samochodu innego uczestnika ruchu drogowego uwłacza godności zawodu. Lekarz ma przestrzegać określonych norm także w życiu prywatnym – pisze Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Zbigniew Kuzyszyn.

Foto: pixabay.com

Do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej wpłynął wyrok sądu rejonowego. Sąd uznał lekarza za winnego uszkodzenia pojazdu poprzez spowodowanie wgnieceń karoserii. A wszystko to przy użyciu pałki teleskopowej.

Lekarzowi wymierzono karę grzywny, a dodatkowo zasądzono na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe. W związku z tą informacją rzecznik wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące nieetycznego zachowania lekarza.

W toku postępowania ustalono, że doszło do konfliktowej sytuacji na drodze. Dotyczyła ona wymuszenia pierwszeństwa przez jednego z uczestników zdarzenia (jak się potem okazało – lekarza). Podczas kłótni uszkodził on auto innego kierowcy, używając pałki teleskopowej (w odpowiedzi na użycie gazu pieprzowego).

W ocenie rzecznika odpowiedzialności zawodowej obwiniony zachował się w sposób uwłaczający godności zawodu. Lekarz winien być wzorem człowieka o wysokiej moralności, a nie tylko fachowca troszczącego się o zdrowie pacjentów. Obwiniony jako reprezentant zawodu zaufania publicznego powinien reprezentować nienaganną postawę etyczną i przestrzegać prawa – zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Okręgowy sąd lekarski wymierzył lekarzowi karę upomnienia, uznając go winnym naruszenia:

  • art. 1 ust. 3 Kodeksu Etyki Lekarskiej: „Naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu”;
  • art. 53 ustawy o izbach lekarskich: „Członkowie izb lekarskich podlegają odpowiedzialności zawodowej za naruszenie zasad etyki lekarskiej (…)”.

W ocenie okręgowego sądu lekarskiego naganne zachowanie drugiego uczestnika zdarzenia drogowego nie tłumaczy postawy obwinionego. Jego reakcja była zdecydowanie nadmierna. Sąd przychylił się do opinii rzecznika, że zawód zaufania publicznego oznacza obowiązek przestrzegania norm także w życiu pozazawodowym.

Obrońca lekarza złożył od tego orzeczenia odwołanie. Twierdził, że obwiniony nie popełnił przewinienia zawodowego, gdyż nie wykonywał w tym czasie zawodu lekarza, a popełniony czyn dotyczył życia prywatnego.

Naczelny Sąd Lekarski podkreślił, że lekarz ma obowiązek dbać o zachowanie godności zawodu. Należy się wystrzegać tego, co podważa szacunek do lekarza i wywołuje dezaprobatę społeczną. Naganne jest każde zachowanie, które przynosi ujmę zbiorowości lekarskiej, nawet gdy brakuje bezpośredniego związku z samym wykonywaniem zawodu.

W tej sprawie reakcja obwinionego była w sposób oczywisty bezprawna, karygodna i niedopuszczalna na gruncie etycznym. Od lekarza należy wymagać powstrzymywania emocji w sytuacjach konfliktowych. Mimo uznania winy obwinionego Naczelny Sąd Lekarski uchylił jednak zaskarżone orzeczenie i umorzył postępowanie w związku z karą, którą wobec lekarza orzeczono w sądzie karnym.

Skorzystał z art. 82 ust. 2 ustawy o izbach lekarskich: „Sąd lekarski może umorzyć postępowanie w przypadku (…), jeżeli orzeczenie wobec obwinionego kary byłoby oczywiście niecelowe ze względu na rodzaj i wysokość kary prawomocnie orzeczonej za ten sam czyn w innym postępowaniu (…)”.

Umarzając postępowanie, Naczelny Sąd Lekarski wziął pod uwagę, że obwiniony dobrowolnie poddał się karze w postępowaniu karnym, wyraził skruchę i żal oraz gotowość przeproszenia pokrzywdzonego. To zaś, w ocenie NSL, pozwala przyjąć, że doszło do zadośćuczynienia społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Problem, który podniósł w odwołaniu obrońca obwinionego, był już analizowany przez Sąd Najwyższy (SN). W uzasadnieniu wyroku SN podkreślał, że to samorząd zawodowy winien ustalić zakres granic zasad etyki i ich charakter. W ocenie Sądu Najwyższego to sądy lekarskie, mając na względzie realia konkretnej sprawy, muszą określać, czy naruszenie zasad etyki lekarskiej aktualizuje się także wtedy, gdy pogwałcenie zasad etyki nie wiąże się z wykonywaniem zawodu lekarza.

Zbigniew Kuzyszyn, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej