25 kwietnia 2024

Orzeczenia sądów lekarskich. O szefowaniu można zapomnieć na jakiś czas

Zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia na okres od roku do pięciu lat, choć najrzadziej orzekany, potrafi być dotkliwy w skutkach – pisze Grzegorz Wrona, sekretarz NRL.

Foto: Mariusz Tomczak/Gazeta Lekarska

W2010 r. w ustawie o izbach lekarskich pojawiła się nowa kara: zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia. Zamysłem autorów była reakcja na dostrzegane wówczas, powszechne w społecznej ocenie, nadużywanie przez dyrektorów lekarzy, ordynatorów, kierowników oddziałów i lekarzy kierujących oddziałem podległości służbowej w stosunku do lekarzy i innych członków zespołu.

Skuteczniejszą prewencją okazało się jednak nagłośnienie rozszerzenia palety kar orzekanych przez lekarskie sądy, a także coraz szersza krytyka w środowisku lekarskim. Co zadziałało lepiej, trudno ocenić. Jedno jest pewne: kara ta skutkować powinna odsunięciem od kierowania zespołem. Przyjrzyjmy się więc, na czym polega.

Z rejestru i z adnotacji

Ustawa wskazuje jedynie, że orzeczona kara zakazu pełnienia funkcji kierowniczych ulega zatarciu po trzech latach od dnia wykonania. Niewątpliwie chodzi o usunięcie wzmianki z rejestru ukaranych lekarzy, do którego karę wpisuje się po przesłaniu prawomocnego orzeczenia sądu lekarskiego prezesowi Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL). To do tego rejestru powinni występować z pytaniami pracodawcy zamierzający współpracować lub zatrudnić lekarza na stanowisku kierowniczym. W ostatnich dwóch latach z takim pytaniem się nie spotkaliśmy.

Warto wspomnieć o ustawowym obowiązku umieszczenia w okręgowym rejestrze lekarzy informacji o ograniczeniu i o zawieszeniu prawa wykonywania zawodu będących skutkiem m.in. prawomocnych orzeczeń lekarskich sądów. Wydawałoby się, że kara zakazu pełnienia funkcji kierowniczych dotycząca lekarza jest karą ograniczającą wykonywanie zawodu i należy ją także umieścić w okręgowym rejestrze lekarzy. Stanowi tak rozporządzenie ministra zdrowia, które oprócz dołączenia odpisu prawomocnego orzeczenia do akt osobowych nakazuje umieścić zapis o karze w rejestrze.

Do sposobu wykonania kary zakazu odnosi się także uchwała NRL zobowiązująca prezesa okręgowej rady lekarskiej do poinformowania ZUS, NFZ, wojewody oraz podmiotu, w którym lekarz wykonuje zawód. Prezes zobowiązuje także lekarza do przedłożenia dokumentu – prawo wykonywania zawodu, by dokonać w nim adnotacji o orzeczonej karze zakazu pełnienia funkcji kierowniczych. Adnotacja ta jest kolejnym źródłem informacji dla pracodawcy o możliwości zatrudnienia lekarza na stanowisku kierowniczym.

Nieco praktyki

Karę zakazu pełnienia funkcji w ostatnim czasie sądy lekarskie orzekały dwukrotnie. W pierwszym z orzeczeń rozpoznawano wniosek o ukaranie kierownika oddziału z powodu zachowań o charakterze seksualnym w stosunku do lekarzy rezydentów. Sąd, uznając winę, wymierzył lekarzowi karę zakazu pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia na okres pięciu lat. Dodatkowo wymierzył karę ograniczenia w wykonywaniu czynności lekarza na okres dwóch lat w zakresie wszelkich funkcji szkoleniowych.

W drugim przypadku, z powodu przewinienia zawodowego polegającego na przyjmowaniu od chorych korzyści majątkowych i obietnicy ich przyjęcia do podległego oddziału szpitalnego, orzeczono karę zakazu pełnienia funkcji kierowniczych na okres trzech lat. W obu przypadkach kary orzeczone przez sądy I instancji zostały utrzymane przez Naczelny Sąd Lekarski (NSL). W drugiej sprawie orzeczenie NSL zostało poddane kontroli kasacyjnej. Sąd Najwyższy kasację oddalił, a wcześniej odmówił uwzględnienia wniosku obrońcy o wstrzymanie wykonania orzeczenia NSL.

Zakaz pełnienia funkcji kierowniczych jest najrzadziej orzekaną karą. Czy wynika to z błędnego w przeszłości przekonania o nadużywaniu uprawnień kierowniczych? Trudno powiedzieć.

Grzegorz Wrona, sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej

Warto wiedzieć

Z uchwały NRL wynika obowiązek przekazania informacji o ukaraniu lekarza karą zakazu pełnienia funkcji kierowniczych za pośrednictwem systemu IMI właściwym organom pozostałych państw członkowskich UE. Przepis ten koliduje z jednym z orzeczeń sądu administracyjnego. O tym, czy przepis powinien pozostać aktualny, będzie niebawem dyskutować Komisja Organizacyjna NRL.