O leczeniu przyczynowym choroby Alzheimera
Zakończył się XII Międzynarodowy Kongres Psychogeriatryczny na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu. Sławni profesorowie dyskutowali m.in. o stanie badań dotyczących nowych metod diagnostyki i leczenia przedklinicznych etapów rozwijającej się choroby Alzheimera, jak również o rehabilitacji z wykorzystaniem nowoczesnych technologii medycznych z zakresu cybernetyki i robotyki.
Uczestnicy kongresu koncentrowali się na nowych możliwościach diagnostyki i leczenia choroby Alzheimera. Postęp w tej dziedzinie jest o tyle istotny, że obecnie cierpią na nią już 44 miliony ludzi na świecie, w tym 500 tys. w Polsce. Według szacunków, do 2030 roku liczba rozpoznanych przypadków na świecie zwiększy się aż o 71%.
– Nasz arsenał farmakologiczny stosowany u pacjentów z chorobą Alzheimera wciąż nie jest imponujący. Leczenie jest objawowe i przynosi mierne efekty. Główną przyczyną ograniczeń w skuteczności terapeutycznej jest nie w pełni poznana i najprawdopodobniej wielopoziomowa oraz wieloetapowa etiologia choroby Alzheimera. Wysiłek badaczy skupia się obecnie na znalezieniu metod umożliwiających leczenie przyczynowe oraz, co należy podkreślić, spersonalizowane, ukierunkowane na konkretnego człowieka – mówił prof. Michael Davidson, ekspert w zakresie leczenia chorób demencyjnych.
Coraz większego znaczenia nabiera stworzenie technologii, w tym laboratoryjnych, które umożliwią wcześniejsze wykrycie choroby Alzheimera bądź wytypowanie osób należących do grupy wysokiego ryzyka jej rozwoju.
Narzędzia takie powinny być tanie i powszechnie dostępne, co umożliwi prowadzenie rzetelnych badań przesiewowych. W przypadku choroby Alzheimera jest to tym bardziej ważne, że zaczyna się ona 20 lat przed pojawieniem się pierwszych objawów klinicznych. Rozpoznanie choroby na bardzo wczesnym etapie umożliwiłoby zapobieganie zmianom, które w stadiach klinicznych są już nieodwracalne. Warto przy tym podkreślić, że w tej chwili w Polsce w ponad połowie przypadków chorobach Alzheimera jest rozpoznawana zbyt późno, w drugim lub nawet trzecim jej stadium.
W ramach kongresu odbył się panel dyskusyjny dotyczący rozwoju farmakoterapii. Jego uczestnicy zgodzili się co do tego, że w przypadku choroby Alzheimera farmakoterapia jest mało efektywna, m.in. ze względu na wiele niepożądanych skutków ubocznych obecnie stosowanych leków oraz zbyt późne jej rozpoczynanie. To dlatego najważniejszym obecnie zadaniem jest znalezienie metod umożliwiających skuteczne działania w okresie jeszcze przedklinicznym.
Omawiano więc najnowsze badania w zakresie identyfikacji czułych biomarkerów oraz hamowania niepożądanych reakcji biochemicznych prowadzących do uszkodzeń neuronów.
W ramach panelu prof. Jerzy Leszek z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu omawiał możliwości związane z wykorzystaniem nanotechnologii, która może zaoferować nowoczesne metody diagnostyki – zdecydowanie bardziej szczegółowe i miarodajne niż stosowane obecnie. Podkreślał, że wstępne badania dotyczące wykorzystania nanotechnologii, zwłaszcza dendromerów, nanocząsteczek nowej generacji, są bardzo obiecujące. Odpowiednio skonstruowane genetyczne badania przesiewowe umożliwią w przyszłości wytypowanie grupy ryzyka, a nanocząsteczki działanie na bardzo wczesnym, przedklinicznym etapie choroby.
Poza możliwościami wynikającymi z zastosowania nanotechnologii omówiono również inne metody, które mogą przynieść w przełom w walce z chorobą Alzheimera. W kontekście odkrycia pierwotnych przyczyn choroby pewne nadzieje można wiązać z badaniami dotyczącymi cyklu komórkowego. Do niedawna sądzono, że w dojrzałych neuronach cykl komórkowy jest już zahamowany, tymczasem okazuje się, że w miejscach zmian patologicznych w mózgu następuje reaktywacja tego cyklu.
Dyskutowano także nad wywołującą pewne kontrowersje metodą tzw. lancetu genetycznego, odkrytą przed trzema laty. Umożliwia ona precyzyjną wymianę patologicznego DNA, co daje możliwość zapobiegania każdej chorobie. Uczestnicy kongresu byli raczej zgodni co do tego, że przyszłość medycyny to biologia molekularna. Rozwój badań w tej dziedzinie jest bardzo szybki. Przełom w leczeniu nie tylko alzheimera, lecz także innych chorób uwarunkowanych genetycznie, może nastąpić szybciej, niż się spodziewamy – być może nawet w ciągu najbliższych 10-15 lat.
Nowe możliwości neurorehabilitacji są związane także m.in. z wykorzystaniem nowoczesnych technologii z dziedziny cybernetyki i robotyki.
– Neuroplastyczność mózgu może być wzmacniana dzięki ćwiczeniom ruchowym oraz dzięki technikom stymulacji elektrycznej. Nowoczesne technologie oferują wiele efektywnych metod zwiększających plastyczność ośrodkowego układu nerwowego. Ciekawe rezultaty przynosi również wykorzystanie w rehabilitacji rzeczywistości wirtualnej – mówił prof. Shlomo Noy, dyrektor izraelskiego szpitala rehabilitacyjnego i psychogeriatrycznego.
W przypadku choroby Alzheimera istotne znaczenie ma profilaktyka, w tym zwłaszcza aktywność fizyczna oraz społeczna, a także dieta i unikanie stresu. – Warto pamiętać, że styl życia może w znacznym stopniu zredukować ryzyko choroby Alzheimera. Najważniejsze jest to, że w tym względzie wszystko zależy od nas i wcale nie musimy czekać na przełom w medycynie, by żyjąc aktywnie i zdrowo zapobiegać chorobom demencyjnym – podkreślił naukowiec.