Już co drugi Polak dokłada do usług medycznych
W ok. 15 proc. gospodarstw domowych zrezygnowano w pierwszym półroczu br. z kupna leków czy świadczeń zdrowotnych z powodu trudnej sytuacji finansowej – podał we wtorkowym komunikacie CBOS, wskazując że w 2000 roku odsetek ten wynosił 34 proc.
Foto: freeimages.com
Badania sondażowe pokazują, że Polacy – przynajmniej, gdy już chorują lub odczuwają jakieś dolegliwości zdrowotne – raczej nie są skłonni bagatelizować stanu zdrowia.
Korzystanie z opieki zdrowotnej jest niemal powszechne. Według CBOS, w pierwszym półroczu 2016 roku 84 proc. ankietowanych, z powodu stanu zdrowia (swojego lub dziecka), przynajmniej raz zasięgało porady lekarskiej, robiło badania diagnostyczne lub korzystało z usług stomatologa czy protetyka.
W ocenie CBOS, mimo że zdecydowana większość leczy się w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, potrzeby zdrowotne Polaków znacznie przekraczają wydolność tego systemu.
Z sondażu wynika, że w minionym półroczu prawie połowa ankietowanych finansowała dodatkowo, z własnej kieszeni lub z dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego, potrzebne świadczenia czy usługi medyczne. CBOS zauważa, że koszty leków i leczenia stanowią też niemałą część polskich budżetów domowych.
Według CBOS, fakt, że Polacy coraz mniej oszczędzają na zdrowiu i że maleje liczba gospodarstw domowych, w których z powodu braku pieniędzy trzeba było zrezygnować z jakichś wydatków na leczenie, jest – jak się wydaje – przede wszystkim konsekwencją rosnącej zamożności społeczeństwa i większych niż jeszcze kilkanaście lat temu możliwości finansowych gospodarstw domowych.
W roku 2016 z powodu braku środków finansowych stosunkowo najwięcej osób rezygnowało z zakupu leków zaleconych przez lekarza oraz z leczenia zębów (po 7 proc. respondentów i członków ich gospodarstw domowych).
Niewiele rzadziej rezygnowano z porad lekarzy specjalistów (6 proc.). Niewielkie grupy ankietowanych zadeklarowały, że oni sami lub członkowie ich rodzin, ze względu na brak pieniędzy zmuszeni byli zrezygnować z zabiegów rehabilitacyjnych, wizyty u lekarza pierwszego kontaktu czy protetyka (po 3 proc.).
Jeszcze rzadziej wymieniano w tym kontekście niemożność zrobienia analiz i badań diagnostycznych, rezygnację z zakupu środków bądź przyrządów rehabilitacyjnych lub korekcyjnych czy leczenia sanatoryjnego (po 2 proc.). Do całkiem już wyjątkowych należały sytuacje, w których brak środków uniemożliwił respondentom poddanie się zabiegom chirurgicznym czy leczeniu szpitalnemu (po 1 proc.).
Tymczasem kilka dni temu poznaliśmy nową listę leków refundowanych, zawierająca także wykaz bezpłatnych preparatów dla seniorów w wieku 75+. Ma obowiązywać od 1 września br.
Na liście bezpłatnych leków dla seniorów znalazły się najczęściej przepisywane tej grupie wiekowej preparaty wykorzystywane w leczeniu m.in. niewydolności serca, nadciśnienia, cukrzycy, astmy, POChP, choroby Parkinsona, zakrzepic, miażdżycy czy schorzeń neurologicznych. Dzięki tej liście najstarsi pacjenci wydadzą trochę mniej w aptece z własnej kieszeni.
Więcej o bezpłatnych lekach dla seniorów (m.in. komentarze, analizy, opinie) piszemy tutaj. Natomiast pełen wykaz leków przysługujących nieodpłatnie wszystkim osobom w wieku 75+, opublikowany w obwieszczeniu Ministra Zdrowia z dnia 19 sierpnia 2016 roku, jest do pobrania w pliku PDF tutaj.
Źródło: www.kurier.pap.pl, inf. własna