11 listopada 2024

Lekarz i pacjent: dopasowanie do siebie

„W październiku zaczęłam pracę na oddziale pediatrycznym i praktycznie w każdym tygodniu spotykam się z »trudnymi rodzicami«. Tylko i wyłącznie dzięki państwa pomocy nauczyłam się sobie z nimi radzić!” – napisała jedna z uczestniczek projektu „Ogólnopolskie szkolenia z zakresu funkcjonowania systemu ochrony zdrowia oraz umiejętności komunikacji, współpracy i budowania relacji z pacjentem dla lekarzy rozpoczynających pracę”.

Szkolenie młodych lekarzy w siedzibie NIL

Wybrane wpisy zostały opublikowane na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej. Wśród nich: „Najlepsze szkolenie, na jakim byłam. Wszystkie informacje będą mi pomocne w pracy i życiu codziennym”, „Rewelacja”, „Nie spodziewałem się, że kurs będzie aż tak ciekawy”, „Fantastyczne szkolenia. Świetni prowadzący”. I wiele innych. Realizacja projektu rozpoczęła się w grudniu 2012 r. pod hasłem: Przychodzi baba do młodego lekarza i… co jej powiesz?

Do końca lutego br. szkolenia stacjonarne sześciodniowe ukończyło już 2128 lekarzy, szkolenia e-learningowe 1936 osób. Formą szkoleń stacjonarnych są głównie warsztaty. Cztery dni – z zakresu umiejętności komunikacji i współpracy z pacjentem, dwa dni – z zakresu funkcjonowania systemu ochrony zdrowia.

– Celem warsztatów nie jest samo przedstawienie zasad i teorii, ale stworzenie uczestnikom możliwości dopasowania ich do siebie, swojego stylu komunikowania się i osobowości. To pozwala na pozbycie się ograniczających przekonań typu „nie należy nawiązywać przyjacielskich relacji z pacjentem”, „nie ma czasu na rozmowę z pacjentem, ważne są tylko informacje o stanie zdrowia” lub „nie mogę okazać uczuć i emocji bo to jest nieprofesjonalne”. W tym celu powinniśmy między innymi odpowiedzieć sobie na pytania, kto jest autorem naszych przekonań: czy to naprawdę ja, czy może przemawiają przeze mnie rodzice lub starsi koledzy oraz jak te przekonania wpływają na jakość moich relacji z pacjentem – mówi Elżbieta Kowalska, trener z zakresu psychologii.

I dodaje, że ma nadzieję, iż dzięki szkoleniu młodzi lekarze będą mogli pokazać pacjentom swoją ludzką twarz – bo spotkanie lekarza z pacjentem to spotkanie człowieka z człowiekiem – tego, który oczekuje pomocy, z tym, który posiada umiejętności i wiedzę o tym, jak pomóc. Spotkanie ma wtedy szansę odbyć się w atmosferze wzajemnej życzliwości i zaufania, co będzie sprzyjało temu, że obie strony nie poniosą większych kosztów emocjonalnych niż te adekwatne do stanu zdrowia pacjenta.

Tego kontaktu z pacjentem również trzeba się nauczyć. Szkolenie odbywa się w grupach 8-12-osobowych. Wszyscy są aktywni. Jak zauważają trenerzy, nawet ci uczestnicy, którzy byli pewni siebie, wstydzą się później swojego nastawienia, bo zobaczyli, że zdarzają się sytuacje w kontakcie z pacjentem, których nie przewidywali.

Podobnymi spostrzeżeniami dzieli się Wojciech Idaszak, radca prawny prowadzący szkolenie w zakresie funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, w tym odpowiedzialności zawodowej. – Młodzi lekarze dowiadują się nie tylko, jakiego rodzaju odpowiedzialność może wynikać z błędu lekarskiego, ale przede wszystkim, w jaki sposób można minimalizować ryzyko wystąpienia zdarzeń niepożądanych, a także jak bronić się przed roszczeniami z nimi związanymi. Często są tego ryzyka nieświadomi – opowiada i jednocześnie zaznacza, że lekarze pytają m.in. o kwestie związane z ich ewentualną odpowiedzialnością za wynik leczenia, zwłaszcza w sytuacjach, w których nie mogą z przyczyn organizacyjnych i finansowych leżących po stronie szpitala wykonać zasadnych w ich ocenie badań.

W opisywanym projekcie uczestniczą lekarze do 35. roku życia, będący w trakcie stażu lub specjalizacji, ale jak wynika z wpisów dokonywanych w ankietach, uczestnicy proponowaliby odbycie takiego szkolenia przez wszystkich lekarzy.

Katarzyna Strzałkowska
Specjalista ds. informacji i promocji projektu

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 4/2015