Prezes NRL: potrzebujemy aktywności, a nie intryg
Zadaniem Naczelnej Rady Lekarskiej oraz moim jako prezesa NRL jest reprezentowanie środowiska lekarskiego i dbanie o warunki wykonywania zawodu lekarza. Widoczne na zewnątrz i podkreślane przez niektórych członków naszego środowiska podziały w znaczącym stopniu to utrudniają.
Nasz głos, mocno słyszalny jeszcze niedawno, kiedy broniliśmy lekarzy przed zarzutem „pazerności” lub gdy walczyliśmy o możliwość certyfikacji umiejętności lekarskich przez izby, dziś jest marnowany na odpowiadanie dziennikarzom i politykom na pytanie, co właściwie dzieje się w samorządzie.
Na posiedzeniu NRL z ust jednego z prezesów usłyszeliśmy, że „konflikt zaczął się w momencie wyboru Jankowskiego na prezesa NRL”. Słowa te zostały powtórzone w mediach. Odbieram to jako szczerą deklarację: w samorządzie jest grupa osób, która nie ukrywa, że nie zaakceptowała demokratycznego wyboru większości. Rozumiem emocje, jednak trudno mi pogodzić się ze środkami ich wyrazu. Przypominają bardziej brutalną grę polityczną niż samorządowe standardy.
Po sukcesie Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Lekarzy i uchwaleniu nowelizacji Kodeksu Etyki Lekarskiej oraz regulaminu wyborów obserwowaliśmy najpierw próby podważenia tych osiągnięć przez kilku samorządowców, a następnie brutalizację trwających od początku kadencji ataków na zarząd NIL, co zakończyło się tworzeniem i kolportowaniem prezentacji multimedialnych, złożonych ze zmanipulowanych screenów prywatnych rozmów członków NRL, a także próbą wywołania samorządowego kryzysu przez kilku działaczy.
Z przykrością obserwuję aktywność oficjalnych profili internetowych niektórych okręgowych izb lekarskich na portalach społecznościowych, poprzez które atakowany jest prezes NRL oraz członkowie NRL czy Krajowej Komisji Wyborczej. Ze zdziwieniem patrzę na oficjalne newslettery kilku izb wysyłane do delegatów, w których kolportuje się zwyczajne paszkwile na temat samorządu.
Ze smutkiem konstatuję, że co najmniej kilka tzw. wstępniaków do swoich lokalnych biuletynów niektórzy prezesi poświęcili na podgrzewanie atmosfery i generowanie podziałów w środowisku. Z zażenowaniem odbieram to, że po każdym posiedzeniu NRL kilka osób – wciąż tych samych – wydzwania do mediów, próbując przedstawiać zmanipulowany przekaz.
W zalewie brudnych zagrywek nie słyszałem żadnych konstruktywnych propozycji zmian w samorządzie. Widzę jedynie chęć destrukcji, której osoby tworzące dziś NIL przeciwstawiają swoją aktywność, zaangażowanie i sukcesy. W naszym środowisku nie trwa już konflikt o obecny zarząd NIL – trwa dyskusja o wartościach, których chcemy w naszym środowisku. Czy chcemy samorządu screenów, intryg, medialnego błota i destrukcji celem walki o „władzę”, czy chcemy samorządu aktywności, skuteczności i wartości?
NRL przegłosowała niedawno zwołanie okrągłego stołu dla dyskusji o samorządzie. Działacze, którzy najgłośniej krzyczeli o potrzebie dyskusji, w trakcie głosowania byli przeciwko lub wstrzymali się od głosu. To jasny pokaz intencji i dążeń. Choć wykreowana atmosfera zużywa energię osób działających w NIL, nie pozwalamy, żeby samorząd zagrzebał się w wewnętrznych sporach.
Powołaliśmy zespół ds. automatyzacji refundacji, którego zadaniem będzie uczestnictwo w procesie wprowadzania automatyzacji refundacji. Oznacza to przejrzenie i zaopiniowanie 4700 leków wprowadzanych do systemu. To ogromna praca, ale cel jest jasny – ułatwić pracę każdemu lekarzowi i lekarzowi dentyście w Polsce.
Jestem też w stałym kontakcie z Ministerstwem Sprawiedliwości. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego zobowiązała się do końca stycznia poinformować nas o dalszych losach projektu dotyczącego klauzuli wyższego dobra. Rozpoczynamy też dyskusję o tzw. specjalistycznej poradzie pielęgniarskiej – nie ma zgody samorządu na rozszerzenie uprawnień pielęgniarek np. o krótkie znieczulenie i wyrażamy to jasno w trakcie spotkań z decydentami.
Nasz Centralny Ośrodek Badań Innowacji i Kształcenia organizuje międzynarodową konferencję o danych medycznych w kontekście tzw. Europejskiej Przestrzeni Danych Medycznych (EHDS), na której będą obecni decydenci. Najbliższy rok upłynie nam pod hasłem danych medycznych, dlatego cieszy nawiązanie współpracy NIL z prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Wyraziliśmy też zdecydowany pogląd ws. lekcji edukacji zdrowotnej w szkołach, a także planów resortu dot. tzw. e-papierosów. O kolejnych projektach będziemy Państwa informować.
Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej