11 grudnia 2024

Prowadzenie list oczekujących – odpowiedź MZ

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz podziękował za odpowiedź nadesłaną przez sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia Sławomira Neumanna na apel nr 4/15/P-VII Prezydium NRL z dnia 5 sierpnia 2015 r. w sprawie zmiany przepisów dotyczących prowadzenia list oczekujących.

Foto: Marta Jakubiak

Jednocześnie wyraził nadzieję, że zapowiedź Ministerstwa Zdrowia – co do przeprowadzenia szczegółowych analiz i podjęcia dyskusji dotyczącej wyodrębnienia zakresów świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, dla których tworzenie list oczekujących nie jest konieczne – nie pozostanie jedynie w sferze deklaracji.

„Samorząd lekarski liczy w tym zakresie na rzeczową współpracę z Ministerstwem i ponownie podkreśla, że istnieją zakresy świadczeń, w których prowadzenie list oczekujących nie jest konieczne dla zapewnienia równego dostępu pacjentów do świadczeń finansowanych ze środków publicznych, a służy jedynie dalszemu biurokratyzowaniu medycyny. Na szczególną uwagę zasługuje przy tym postulat zgłaszany przez środowisko lekarzy dentystów, którzy wyraźnie wskazują na brak rzeczowej potrzeby prowadzenia list oczekujących” – podkreśla prezes NRL.

W apelu z dnia 5 sierpnia br. Prezydium NRL, kierując się troską o zapewnienie pacjentom właściwego dostępu do świadczeń, przypomniało postulat, aby system opieki zdrowotnej zawierał przepisy określające maksymalny dopuszczalny czas oczekiwania na poszczególne świadczenia opieki zdrowotnej objęte koszykiem świadczeń gwarantowanych, po upływie którego pacjent miałby prawo wykonać dane świadczenie w dowolnej placówce medycznej w kraju lub za granicą za zwrotem wydatkowanych na ten cel środków środków.

W odpowiedzi sygnowanej przez sekretarza stanu Sławomira Neumanna resort wskazał, że ustosunkowanie się do tego postulatu wymaga uprzedniej analizy kosztów. Samorząd lekarski przypomina, że zmarnowaną okazją do wprowadzenia dobrych dla pacjenta rozwiązań w tym zakresie był etap implementacji dyrektywy nr 2011/24/UE w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej.

Już wówczas samorząd lekarski zgłaszał, że wprowadzanie w prawie krajowym licznych ograniczeń w korzystaniu z prawa do opieki medycznej na obszarze Unii Europejskiej jest sprzeczny z celem dyrektywy. Stworzenie obowiązku prowadzenia list oczekujących dla tak wielu rodzajów świadczeń jest dobrym momentem, aby ustalić, że w Polsce czas oczekiwania na niektóre świadczenia jest nadmierny i dać pacjentom szansę na opiekę zdrowotną we właściwym terminie.

„W przesłanej odpowiedzi Ministerstwo Zdrowia dokonało analizy zgłoszonych przez Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej niektórych szczegółowych problemów związanych z prawidłowym prowadzeniem list oczekujących. Sądzę, że wyjaśnienia Ministerstwa okażą się pomocne w prowadzeniu list oczekujących” – pisze Maciej Hamankiewicz.

Dziękując za wysiłek interpretacyjny Ministerstwa Zdrowia w tym zakresie prezes NRL stanowczo powtarza, że od organów państwowych oczekuje się tworzenia jasnych przepisów prawa, których wykładnia pozostaje w zasięgu przeciętnego adresata tych przepisów.

Ustawa regulująca zasady prowadzenia list oczekujących wzbudziła tak wiele wątpliwości prawnych, że z całą pewnością standardu tego nie dotrzymuje. Deklaruję gotowość samorządu lekarskiego do konsultacji i pomocy merytorycznej przy opracowywaniu zmian w przepisach dotyczących tworzenia list oczekujących” – konkluduje szef samorządu lekarskiego.