29 marca 2024

Połowa chorych umiera, bo nie pomagamy na czas

Co roku na nowotwór pęcherza moczowego zapada w Polsce 6 tysięcy osób. Niestety, aż połowa zdiagnozowanych pacjentów umiera, bo choroba jest zbyt późno rozpoznawana – wynika z raportu opracowanego przez Fundację Wygrajmy Zdrowie i Polskie Towarzystwo Urologiczne.

Źródło: raport „Rak pęcherza moczowego – nowotwór zapomniany?”

Rak pęcherza moczowego dotyczy w dużej mierze osób starszych, powyżej 50. roku życia. Jest piątym pod względem częstości występowania nowotworem złośliwym u mężczyzn i czternastym u kobiet.

Reagują z opóźnieniem

Trudno go leczyć, a pacjenci źle rokują, dlatego tak ważne jest wczesne rozpoznanie i wdrożenie właściwej terapii. Niestety, w większości przypadków pacjenci dowiadują się o chorobie, gdy jest już w stadium zaawansowanym, co wiąże się często z całkowitym usunięciem pęcherza. Drastycznie obniża to jakość życia chorych i szansę na wyleczenie.

Rola lekarza

Aby zwiększyć rozpoznawalność choroby we wcześniejszym stadium rozwoju, musi wzrosnąć świadomość społeczeństwa dotycząca niepokojących objawów, a także czujność lekarzy pierwszego kontaktu w tym zakresie. Autorzy raportu podkreślają, że każdy mężczyzna z bezbolesnym krwiomoczem powinien być jak najszybciej skierowany przez lekarza rodzinnego na badania w kierunku nowotworu, a nie leczony przeciwzapalnie.

Poprawić dostęp do badań

Z kolei pacjent nie powinien zwlekać z wizytą u lekarza, nawet jeśli krwiomocz ustępuje. Nie wolno też zapominać poprawie dostępu do badań diagnostycznych, by czas od momentu podejrzenia choroby do jej potwierdzenia skrócić do minimum.

Zagrożenia dla pacjentów

– Głównymi zagrożeniami dla pacjentów z rakiem pęcherza moczowego są zaniżone wyceny zabiegów diagnostycznych, niskie kontrakty oddziałów urologicznych oraz przeniesienie procedur diagnostycznych do poradni urologicznych niewyposażonych we właściwy sprzęt – informuje prof. Marek Sosnowski, konsultant krajowy w dziedzinie urologii.

Bez procedury

– Przykładowo nowoczesna cystoskopia w świetle niebieskim jest dostępna w ramach jednodniowej hospitalizacji, ale brakuje procedury pozwalającej na jednoczesne wycięcie zmian, co znacznie zwiększa szanse pacjentów na opanowanie choroby – wyjaśnia dr hab. Anna Kołodziej z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

W ogonie Europy

Przykłady innych krajów pokazują, że z rakiem pęcherza można walczyć skuteczniej. – Poprawa wczesnego wykrywania raka pęcherza sprawiła, że niemal we wszystkich krajach europejskich w ostatnich latach umieralność na ten nowotwór spadła o 21 procent. Wyjątkiem jest Polska i Rumunia, gdzie jest ona nawet nieco większa niż dawniej – wyjaśnia prof. Marek Sosnowski.

Szansa w pakiecie?

Z początkiem 2015 roku w życie wchodzi pakiet onkologiczny, dzięki czemu pacjenci z podejrzeniem nowotworu wejdą na szybką ścieżkę diagnostyczną (zobacz więcej). Zgodnie z jego założeniami czas od momentu zgłoszenia się pacjenta do lekarza pierwszego kontaktu do postawienia diagnozy wyniesie maksymalnie 9 tygodni.

W oczekiwaniu na 1 stycznia

Obecnie proces ten trwa od 3 do 6 miesięcy. Po ustaleniu diagnozy w ciągu dwóch tygodni pacjenci powinni zostać poddani leczeniu. Jak wyjdzie w praktyce, zobaczymy, tym bardziej że liczne środowiska lekarskie alarmują, iż rozwiązania związane z pakietem onkologicznym są wprowadzane naprędce i mają wiele niedociągnięć (zobacz więcej).

ls