19 marca 2024

Siedzący tryb życia sprzyja depresji

Badania naukowe potwierdzają, że już ok. 20 minut szybkiego marszu dziennie może zredukować ryzyko wystąpienia tej choroby o 22 proc. Tymczasem co piąty mieszkaniec Polski przyznaje, że nie spaceruje nawet przez 10 minut w tygodniu.

Foto: archiwum

23 lutego obchodziliśmy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Według Światowej Organizacji Zdrowia z depresją zmaga się ponad 260 milionów ludzi na całym świecie.

Eksperci WHO szacują, że do 2030 roku będzie ona najczęściej występującą chorobą cywilizacyjną. Jak sytuacja wygląda w Polsce? Z najnowszych danych CBOS wynika, że  14 proc. Polaków w 2019 roku często odczuwało obniżony nastrój lub stany depresyjne.

Aktywność fizyczna i depresja

– Ze względu na rosnącą skalę problemu, naukowcy coraz bardziej wnikliwie przyglądają się przyczynom powstawania depresji. Obok długotrwałego stresu, uwarunkowań genetycznych, czy hormonalnych, uwagę lekarzy w znaczącym stopniu przykuwa aktywność fizyczna. Badania wskazują, że około połowa pacjentów zmagających się z depresją nie spełnia podstawowych zaleceń WHO w zakresie poziomu aktywności fizycznej – mówi Mateusz Banaszkiewicz, psycholog zdrowia. Opublikowany w 2016 roku przez Schucha i współpracowników przegląd 13 badań zrealizowanych w 10 krajach wykazał, że uzupełnienie leczenia farmakologicznego o aktywność fizyczną istotnie sprzyjało skuteczności leczenia.

Zalecenia WHO

Zalecenia WHO dla dorosłego człowieka wynoszą 150 minut umiarkowanego bądź 75 minut intensywnego wysiłku fizycznego w tygodniu. Według badania MultiSport Index 2019 normy te może spełnić jedynie jedna trzecia aktywnych fizycznie Polaków, czyli około 7 milionów osób powyżej 15. roku życia. Tymczasem aktywność fizyczna może mieć spore znaczenie w kontekście profilaktyki depresji. Z analizy badawczej przeprowadzonej pod przewodnictwem dr. Felipe Schucha (opublikowanej w „American Journal od Psychiatry” w kwietniu 2018 r.) wynika, że w przypadku osób, które są aktywne fizycznie minimum 150 minut w tygodniu, ryzyko wystąpienia depresji spada o 22 proc. Innymi słowy, pozytywne skutki w tym zakresie może przynieść już 20 minut codziennego, intensywnego marszu.

Ruch dla zdrowia psychicznego nastolatków

Problem siedzącego trybu życia dotyczy nie tylko dorosłych. Najnowsze dane WHO pokazują, że w Polsce blisko 80 proc. dzieci również nie korzysta z ruchu z zalecanym wymiarze 60 minut dziennie. – Brytyjscy naukowcy sprawdzili ostatnio wpływ niewystarczającej aktywności fizycznej na samopoczucie psychiczne młodzieży. Okazało się, że dzieci, które od 12. do 16. roku życia nieprzerwanie prowadziły siedzący tryb życia, w wieku 18 lat doświadczały o 28 proc. silniejszych objawów depresji, takich jak spadek nastroju, utrata zainteresowania, problemy z koncentracją. Tymczasem każda dodatkowa godzina aktywności fizycznej w przypadku dzieci zmniejsza ryzyko wystąpienia depresji o 9-11 proc. w okresie dorosłości – dodaje Mateusz Banaszkiewicz.

Sport dla poprawy samopoczucia

Regularna i dostosowana do możliwości aktywność fizyczna stymuluje wydzielanie hormonów szczęścia, takich jak endorfiny, czy dopamina. Wysiłek fizyczny pomaga też zredukować poziom lęku i stresu. Między innymi dlatego ruch coraz częściej zalecany jest przez lekarzy, jako uzupełniająca forma leczenia i profilaktyki depresji.