19 kwietnia 2024

Prof. Marek Rękas: Zaćma nie może czekać

Zbyt długie zwlekanie z planowym zabiegiem sprawia, że zaćma staje się coraz trudniejsza do usunięcia – mówi prof. dr hab. n. med. Marek Rękas, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki, kierownikiem Kliniki Okulistyki w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.

Foto: pixabay.com

Skąd się bierze zaćma?

Zaćma jest schorzeniem soczewki, które doprowadza do utraty jej przejrzystości. Zdrowa soczewka oka jest przejrzysta i wówczas obraz, który powstaje na siatkówce, daje dobre widzenie. Z czasem jakość widzenia – i do dali, i do bliży – znacznie spada. I to jest moment, kiedy należy zgłosić się do okulisty w celu rozpoznania problemu. Zaćma występuje od około 40. roku życia, usuwa się ją operacyjnie. Jest to najczęściej wykonywana operacja na świecie.

Jaka jest ścieżka pacjenta od otrzymania skierowania do wykonania zabiegu?

Zależy to od organizacji pracy w danym ośrodku. Generalnie wygląda to tak, że pacjent ze skierowaniem zapisuje się w rejestracji oddziału okulistycznego do kolejki oczekujących. Następnie umawiana jest wizyta kwalifikacyjna, po której trzeba wykonać zalecone badania przedoperacyjne. Gdy są gotowe, pacjent zgłasza się na operację w wyznaczonym terminie.

Wiele osób rezygnuje z planowego zabiegu, czekając na poprawę warunków epidemicznych. Czy słusznie?

Niesłusznie, ponieważ tego zabiegu nie należy odkładać. Na samoistną poprawę widzenia też nie ma co czekać, bo jej nie będzie. Zbyt długie zwlekanie sprawia, że zaćma twardnieje, pęcznieje i staje się coraz trudniejsza do usunięcia. Wymaga to od lekarza operującego zastosowania większej ilości ultradźwięków. To z kolei oznacza większe ryzyko powikłań dla pacjenta, m.in. z powodu uszkodzenia komórek śródbłonka rogówki, oraz dłuższy okres rekonwalescencji.

Jak długo czeka się obecnie na zabieg usunięcia zaćmy?

Około miesiąca, czyli krótko. Jest to więc bardzo dobry czas na taką operację. Sytuacja może się zmienić, zważywszy na fakt, że w 2019 roku zoperowaliśmy 360 tys. pacjentów z zaćmą, a w 2020 roku – o 100 tys. mniej. Oznacza to spadek o około 30 procent (w Europie wyniósł on około 15 procent). Jeżeli w krótkim czasie pacjenci, którzy zrezygnowali z zabiegu, pojawią się ponownie w kolejce oczekujących, może się ona znacznie wydłużyć.

Czy operacje zaćmy w czasie pandemii są bezpieczne?

Tak, ponieważ ryzyko zakażenia się COVID-19 na oddziale okulistycznym jest minimalne. Główna zmiana dotyczy ruchu chorych przed i po operacji, natomiast sama operacja jest przeprowadzana podobnie jak przed pandemią. Kontakt personelu medycznego z pacjentem w sali operacyjnej jest ograniczony do około 15 minut. Taka procedura powinna obowiązywać we wszystkich oddziałach okulistycznych w Polsce.

Najnowsze tendencje światowe są takie, by za jednym pobytem pacjenta w sali operacyjnej wykonywać operacje w obu oczach. W niektórych krajach w przypadku operacji zaćmy jest to jedyna metoda postępowania. W Polsce procedura ta jest możliwa w ramach NFZ, ale nie dotyczy wszystkich pacjentów.

Czy przed zabiegiem usunięcia zaćmy pacjent ma wykonywany test na COVID-19?

Zgodnie z wytycznymi europejskich towarzystw naukowych oraz wytycznymi konsultanta krajowego ds. okulistyki w Polsce – nie ma takiej konieczności. Podobnie wygląda to w Europie i na świecie. Musimy oczywiście pamiętać o dezynfekcji rąk, maseczkach i zachowywaniu dystansu społecznego – to jest podstawowa zasada, której wszyscy – i lekarze, i pacjenci – powinni przestrzegać.

Czy pacjenci przed operacją powinni się zaszczepić przeciwko COVID-19?

Nie jest to konieczne. Personel medyczny jest w większości zaszczepiony. Poza tym, zabieg usunięcia zaćmy dotyczy zazwyczaj ludzi w wieku senioralnym, czyli w większości także zaszczepionych. Oczywiście, zarówno na kilka dni przed samym zabiegiem, jak i po nim pacjent może się zaszczepić, jeżeli tylko jest zdrowy. Obowiązują tutaj podobne zasady jak przypadku szczepionki przeciwko grypie.

Co powinien zrobić pacjent, który zrezygnował z planowej operacji?

Powinien zgłosić się do rejestracji szpitala i przekazać swoją decyzję, bo jeżeli nie przyszedł w zaplanowanym terminie, to nie ma go już wśród osób oczekujących. Taki pacjent może się zapisać na koniec kolejki. Nie ma jednak takiej możliwości, żeby zapisywać się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, np. w maju – na grudzień.

Jaki jest obecnie stan polskiej okulistyki?

Wprowadzenie w 2018 roku jednodniowych procedur, tzw. „jednodniówek”, sprawiło, że kolejki osób oczekujących na zabieg usunięcia zaćmy znacznie się zmniejszyły. Obecnie w większości oddziałów okulistycznych w Polsce nie ma już łóżek, podobnie jak ma to miejsce w krajach zachodnich. Pozostaje jeszcze edukowanie pacjentów w celu zmniejszenia ich lęku przed pobytem w szpitalu. Możliwości przeprowadzenia zabiegu usunięcia zaćmy są obecnie bardzo dobre i warto z tego skorzystać.

Autoryzowany wywiad przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia w związku z konferencją „Diagnostyka i leczenie zaćmy w dobie pandemii COVID-19”