Lekarz POZ a Niebieska Karta
Ważną rolę w przeciwdziałaniu zjawisku przemocy domowej mogą odegrać nie tylko lekarze i lekarze dentyści, ale również inni przedstawiciele ochrony zdrowia. Poniżej komentarz Jacka Krajewskiego, prezesa Porozumienia Zielonogórskiego, lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.
– W ostatnim czasie pojawiła się w mediach informacja na temat zjawiska przemocy w rodzinie. Statystyka, w jakim stopniu o tym fakcie powiadamiają odpowiednie organy i uprawnione instytucje, pokazuje śladową aktywność w tym zakresie pracowników opieki zdrowotnej, tj. lekarzy, ratowników medycznych czy pielęgniarek.
Przede wszystkim robią to policjanci, w zdecydowanie mniejszym stopniu pracownicy socjalni. Fakt małego zaangażowania służby zdrowia w ten proces może budzić pewne wątpliwości co do wiarygodności przedstawionych danych i sposobu ich pozyskiwania. Niemniej jednak tak przytłaczająca na naszą niekorzyść statystyka zmusza do refleksji.
Wypełnienie formularza Niebieska Karta-A, przekazanie go do przewodniczącego zespołu interdyscyplinarnego oraz wręczenie formularza Niebieska Karta-B o poszkodowanym, kończy w zasadzie aktywność zgłaszającej instytucji w tym zakresie. Sprawę przejmują powołane do tego organy.
Należy pamiętać jednak, że wypełnienie formularza „Niebieska Karta-A” nie jest sprawą prostą, szczególnie w sytuacji wypełniania go przez osobę niedoświadczoną w tej procedurze. Przypomnieć należy, że czynność tą wykonać powinien każdy lekarz, a nie tylko np. lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, który podejmie podejrzenie wystąpienia zjawiska przemocy w rodzinie.
Siedmiostronicowy formularz, z licznymi pytaniami wymagającymi szczegółowego dookreślenia odpowiedzi, a w przypadku przemocy wobec dziecka wskazywana potrzeba obecności psychologa powoduje konieczność przeznaczenia dodatkowego czasu pracy na te czynności. W naszej rzeczywistości kolejek pacjentów, pośpiechu i konieczności szybkiego reagowania w przypadku możliwego nagłego pogorszenia stanu zdrowia pacjenta oczekującego na świadczenie np. w poczekalni, wypełnianie takiego formularza w trybie normalnych przyjęć świadczeniobiorców staje się niemożliwe.
W tym celu należy stosować specjalne procedury i wygospodarować na to dodatkowy czas. Niestety przy brakach kadrowych zarówno w zakresie personelu wyższego, jak i średniego bywa to często bardzo trudne. Należy tu także znaleźć dodatkowe środki na sfinansowanie tych czynności, a takich legislator i płatnik w tym przypadku nie przewidział.
Najczęściej zatem, w przypadku wystąpienia podejrzenia stosowania przemocy w rodzinie personel służby zdrowia korzysta z zapisów art. 12 ust 1 ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, który brzmi: „osoby, które w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych lub zawodowych powzięły podejrzenie o popełnieniu ściganego z urzędu przestępstwa z użyciem przemocy w rodzinie, niezwłocznie zawiadamiają o tym policję lub prokuratora.”
Tak też odbywa się to w większości przypadków. Personel służby zdrowia zawiadamia wymienione wcześniej służby o podejrzeniu stosowania przemocy w rodzinie i tam już prowadzona jest dalsza procedura związana m.in. z wypełnieniem formularza Niebieska Karta-A. Stąd najpewniej biorą się takie niekorzystne dla nas statystyki, o których wspomniałem na początku.
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 10/2015