3 listopada 2024

Pandemia na świecie. Końca nie widać (interaktywne wizualizacje)

11 marca ubiegłego roku dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ogłosił pandemię COVID-19. Wówczas było ok. 120 tys. zakażonych koronawirusem w 110 krajach, w tym zdecydowana większość w Chinach – pisze Lidia Sulikowska.

Foto: pixabay.com

Nieco ponad rok później liczba zakażeń przekroczyła 120 mln na całym świecie, a prawie 3 mln osób zmarły z powodu COVID-19. Obecnie w wielu krajach obowiązuje całkowity lub częściowy lockdown. Końca kryzysu nie widać.

Zgodnie z danymi publikowanymi przez Worldometers, do 20 marca br. potwierdzono ok. 123 mln zakażeń wirusem (z czego 20 mln to przypadki aktywne) – o 10 mln więcej niż było pod koniec lutego. Dotychczas najwięcej osób zakażonych było w USA – 30,5 mln.

Na drugim miejscu znalazła się Brazylia (11,9 mln), a dalej Indie (11,6 mln) i Rosja (4,4 mln). Kolejne pozycje zajęły Wielka Brytania (z liczbą 4,3 mln zakażonych), Francja (4,2 mln), Włochy (3,3 mln), Hiszpania (3,2 mln).

Najwięcej zgonów z powodu COVID-19 (stan na 20 marca) odnotowano w USA (ok. 554 tys.), Brazylii (293 tys.), Meksyku (197 tys.), Indiach (159 tys.), Wielkiej Brytanii (126 tys.), we Włoszech (104 tys.), w Rosji (95 tys.), we Francji (92 tys.), w Niemczech (75 tys.). Jeśli jednak spojrzeć na liczbę zgonów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców danego kraju, to zdecydowanie najtrudniejsza sytuacja jest w m.in. Czechach, Belgii, a także na Węgrzech.

W marcu duże przyrosty zakażeń można było zaobserwować m.in. w Europie Środkowo-Wschodniej, we Francji, we Włoszech, w Turcji, Czechach, Kuwejcie, Iraku, a także w Brazylii, gdzie w większości oddziały intensywnej terapii są przepełnione lub bliskie zapełnienia i brakuje kadry do obsługi specjalistycznego sprzętu. Sytuacja jest bardzo dynamiczna.

W wielu krajach wirus i jego kolejne mutacje mają się niestety bardzo dobrze, a według najnowszych prognoz dotyczących przebiegu pandemii COVID-19 publikowanych przez Instytut Metryki i Oceny Zdrowia (IHME), działający przy Szkole Medycznej Uniwersytetu Waszyngtońskiego, do 1 czerwca całkowita liczba zgonów na świecie przekroczy 3,6 mln.

W Bułgarii jeszcze 11 marca tamtejszy minister zdrowia Kostadin Angelov mówił, że sytuacja epidemiczna w kraju jest trudna, ale pod kontrolą. Tydzień później z powodu wzrostu liczby zakażeń, hospitalizacji i zgonów z powodu COVID-19 zdecydowano się na wprowadzenie lockdownu. 17 marca na Ukrainie odnotowano największą dzienną liczbę zgonów spowodowanych zakażeniem od początku wybuchu pandemii w tym państwie, a dzień później padł rekord dobowych zakażeń.

W Polsce do 20 marca potwierdzono ponad 2 mln zakażeń koronawirusem (14. miejsce na świecie, przyrost w ciągu ostatnich czterech tygodni o prawie 400 tys.), z czego ok. 347 tys. to przypadki aktywne. Niemal 50 tys. osób zmarło (16. miejsce na świecie).

Coraz więcej ekspertów potwierdza, że trwający od kilku miesięcy program szczepień przeciw COVID-19 nie będzie w stanie zapobiec rozwojowi kolejnej fali pandemii, bo nie jest on realizowany w wystarczająco szybkim tempie. Szczepionki są aplikowane już w 139 krajach, ale w zdecydowanie różnym tempie, co wynika przede wszystkim z ograniczonej dostępności produktów na rynku.

Zgodnie z danymi publikowanymi przez Our World in Data (statystyki opracowywane przez badaczy z Uniwersytetu Oksfordzkiego), do 19 marca podano ponad 420 mln dawek szczepionek na świecie (cztery tygodnie wcześniej zaaplikowano 205 mln dawek). Co najmniej jedną dawką zaszczepiono już niemal 60 proc. obywateli Izraela, ok. 40 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii, a 35 proc. – Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Całkiem sprawnie program szczepień realizuje Chile (niemal 30 proc. zaszczepionych co najmniej jedną dawką) oraz USA (23 proc.). Z kolei Europa wypada o wiele gorzej – w sumie do 19 marca co najmniej jedną dawką zaszczepiono ok. 10 proc. mieszkańców Starego Kontynentu (m.in. na Malcie – 22 proc., w Serbii – 19 proc., ale już w Grecji i Czechach – po 9 proc., a w Niemczech – 8,5 proc.).

Patrząc jednak na dane dotyczące Afryki, gdzie jedynie 0,2 proc. populacji otrzymało chociaż jedną dawkę szczepionki, perspektywa nieco się zmienia.

Lidia Sulikowska

Źródło: www.worldometers.info , www.ourworldindata.org, Reuters