29 marca 2024

Mówiąc o sytuacji lekarzy, nie wolno manipulować statystykami

– Nie wolno manipulować statystykami – zaapelował prezes NRL prof. Andrzej Matyja podczas konferencji Priorytety w Ochronie Zdrowia 2019, która się odbyła 10 stycznia na Zamku Królewskim w Warszawie.

Foto: Mariusz Tomczak

Takimi słowami odniósł się do wypowiedzi jednego z byłych ministrów zdrowia, jakoby pod względem liczby lekarzy sytuacja w Polsce nie wymagała radykalnej poprawy.

Zdaniem prezesa NRL brak lekarzy jest odczuwalny we wszystkich specjalizacjach, nie tylko tych deficytowych, a nakłada się na to szybkie starzenie się całej grupy zawodowej. – Duży odsetek lekarzy z prawem wykonywania zawodu stanowią emeryci – przypominał prezes NRL, dodając, że ci ostatni najczęściej pracują w niepełnym wymiarze godzin i bez obciążeń dyżurami.

Nawiązując m.in. do polityki ukierunkowanej na wspieranie finansowe przede wszystkim rezydentów tzw. specjalizacji deficytowych, podkreślił, że deficytowa jest tak naprawdę każda specjalizacja. Lekarz, decydując się na wybór swojej drogi zawodowej, nie kieruje się tylko tym, że przez kilka lat rezydentury będzie zarabiał więcej, lecz patrzy przede wszystkim na to, ile będzie zarabiał i w jakich warunkach będzie pracował przez kolejne kilka dekad swego życia.

Parafrazując słowa prof. Józefa Dietla, twórcy polskiej balneologii, wybitnego XIX-wiecznego lekarza, prezydenta miasta Krakowa, jednego z rektorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezes NRL Andrzej Matyja powiedział, że to, co wyłożymy na zdrowie, nie jest wydane, lecz pożyczone, a zdrowie jest najrzetelniejszym pożyczkobiorcą.