Demonstracja medyków z PZM w obiektywie

Trzecia część fotorelacji z manifestacji Porozumienia Zawodów Medycznych, która w sobotę 24 września przeszła ulicami stolicy (wcześniej opublikowaliśmy ponad dwieście zdjęć, teraz zamieszczamy kolejne sto). Uczestnikami protestu byli m.in. lekarze, stomatolodzy, studenci medycyny, ratownicy medyczni, pielęgniarki, położne, fizjoterapeuci, farmaceuci, elektroradiolodzy, diagności laboratoryjni i dietetycy.

Foto: Marta Jakubiak

Porozumienie Zawodów Medycznych domaga się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia i żąda wzrost płac. „Konieczny jest natychmiastowy istotny wzrost nakładów na publiczną ochronę zdrowia i wzrost pracowniczych wynagrodzeń” – napisali w niedawnym liście otwartym skierowanym do premier Beaty Szydło. – Służba zdrowia w Polsce jest w bardzo złej kondycji, wiemy to wszyscy. To jest coś, co narasta od bardzo wielu lat. Mamy do czynienia z permanentnym niedofinansowaniem systemu służby zdrowia i widzimy wszyscy bardzo złą organizację – powiedział do demonstrantów minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, którego obecność na sobotnim proteście należy uznać za niespodziankę.

Organizacyjny trzon powstałego kilka miesięcy temu Porozumienia Zawodów Medycznych tworzą związki zawodowe.

PZM zrzesza: Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Ratownictwa Medycznego, Ogólnopolski Związek Zawodowy Fizjoterapia, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Fizjoterapii, Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii, Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Elektroradiologii, a także Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Radioterapii. W PZM nie ma NSZZ „Solidarność”, której działacze tydzień temu okupowali gmach Ministerstwa Zdrowia, czym wymusili spotkanie z szefową rządu.