Inspektorzy odwiedzą punkty szczepień: GIS apeluje do lekarzy
W drugiej połowie lutego pracownicy Powiatowych Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych rozpoczną gromadzenie danych zawartych w kartach uodpornienia, które prowadzą osoby przeprowadzające szczepienia ochronne.

Główny Inspektor Sanitarny (GIS) dr Paweł Grzesiowski powiedział podczas konferencji prasowej, która odbyła się w połowie grudnia: – W obecnym systemie „papierowej dokumentacji” nie ma możliwości określenia precyzyjnie odporności populacyjnej, jak również które z niezaszczepionych dzieci mają przeciwwskazania medyczne, a ile nie zgłasza się na szczepienia z powodu odmowy rodziców. Wiele osób nieszczepiących dzieci to nie są zdeklarowani przeciwnicy szczepień, ale osoby, które straciły do nich zaufanie pod wpływem nierzetelnych informacji krążących w przestrzeni publicznej.
W ocenie dr. Grzesiowskiego obecny system nadzoru nad szczepieniami obowiązkowymi jest anachroniczny, ponieważ opiera się na dokumentacji papierowej przechowywanej w gabinetach szczepień. Poinformował też o planowanej kontroli, która ma objąć prawie 10 tys. punktów szczepień.
Tylko obowiązkowe
– W obowiązkowych szczepieniach ochronnych kluczową sprawą jest odporność populacyjna, czyli jaki procent dzieci i młodzieży jest zaszczepiony zgodnie z kalendarzem szczepień. Dzisiaj jesteśmy na takim etapie, co zresztą potwierdziła ostatnio Najwyższa Izba Kontroli, że nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie: ile dzieci jest zaszczepionych, a ile nie. W związku z tym podjąłem decyzję, byśmy po raz pierwszy w powojennej historii dokonali ogólnopolskiej inwentaryzacji kart szczepień – mówi dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z „Gazetą Lekarską”.
Chodzi o spis z natury obejmujący dokumentację ok. 7,5 mln dzieci i młodzieży do ukończenia 19 lat, zarówno zaszczepionych, jak i niezaszczepionych. Kontrola obejmie punkty szczepień korzystające ze szczepionek zakupionych przez ministra zdrowia, a także te, które korzystają z preparatów zakupionych przez rodziców. Jak podkreśla dr Grzesiowski, nie należy się jej obawiać.
– Odwiedzimy punkty, które wyślą sprawozdanie ze szczepień ochronnych MZ-54. Pragnę podkreślić, że kontrola jest ograniczona do danych zawartych w kartach uodpornienia w zakresie szczepień obowiązkowych, co oznacza, że nie będziemy sprawdzać takich kwestii, jak np. łańcuch chłodniczy czy warunki sanitarne – mówi dr Grzesiowski. Dodaje, że kierowanej przez niego instytucji zależy na sprawnym przebiegu kontroli i przygotowaniu przez punkty szczepień m.in. wykazu objętych opieką dzieci i młodzieży do 19. roku życia oraz wszystkich kart szczepień według roczników urodzenia. – Każda zostanie zweryfikowana przez inspektora – podkreśla GIS.
Elektroniczna karta
– Liczę na wsparcie ze strony środowiska lekarskiego i pielęgniarskiego, bo cel jest ważny: określimy poziom odporności populacyjnej wobec 13 chorób objętych kalendarzem szczepień obowiązkowych – mówi dr Grzesiowski. I dodaje, że kontrola GIS jest jednym z ważnych elementów poprzedzających wprowadzenie elektronicznej karty szczepień.
E-karta umożliwi bieżący dostęp do danych, w tym informacji o przyczynach nieszczepienia, oraz usprawni komunikację z Powiatowymi Stacjami Sanitarno-Epidemiologicznymi (PSSE) i rodzicami, przyspieszając reakcję na przypadki opóźniania szczepień. – Dzięki elektronicznej karcie szczepień lekarze nie będą musieli wprowadzać danych historycznych, bo zrobimy to już w trakcie kontroli, a gabinety szczepień nie będą musiały „produkować” kwartalnych czy rocznych raportów – mówi dr Paweł Grzesiowski.
Porozumienie z samorządem
Kwestia szczepień była jednym z tematów spotkania Głównego Inspektora Sanitarnego z prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej Łukaszem Jankowskim, do którego doszło w połowie stycznia w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL) w Warszawie. Zostało wówczas podpisane porozumienie o współpracy, mające na celu podnoszenie jakości kształcenia w obszarze ochrony zdrowia oraz wymianę wiedzy i doświadczeń.
„Wspólna inicjatywa ma zaowocować organizacją szkoleń oraz konferencji naukowych, które umożliwią lekarzom i lekarzom dentystom nabycie nowych umiejętności oraz aktualizację wiedzy w obliczu dynamicznie zmieniającego się środowiska medycznego” – poinformowano w komunikacie opublikowanym na stronie NIL.
Mariusz Tomczak
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 2/2025